Bo faceci w rajtuzach i Alzheimer to nie jest to co chciałabym oglądać. A już stary facet w rajtuzach?.... Olaboga!...:D
Bardzo dobra rola Kanga, myślę że jak dotąd najlepsza. Świetne postacie drugoplanowe, czyli to za co kocham dobre k-dramy.
Mnóstwo subtelnego humoru w tej w sumie tragikomicznej sytuacji. Scena próby zniechęcenia staruszka do ćwiczeń poprzez rozciąganie położyła mnie na łopatki...:D
No i pierwsze tłumaczenie koreańskiego serialu, które ani razu mi nie zazgrzytało. Kapitalnie użyta forma "pan zrobi to", "pan nie robi tamtego", bardzo pasowała do relacji głównych bohaterów.
Skrócenie końcówki, żeby nie było zbyt smutno, prześlizganie się po sukcesach drugoplanowych bohaterów, ale to mi akurat nie przeszkadzało. Wszystko wyważone w sam raz. Polecam!