Myślałem, że będzie to coś innego, w końcu jakaś dobra polska produkcja, no i jak zwykle się zawiodłem.
Dreszczowiec? Buhahaha, śmieszne. Tutaj nie ma absolutnie niczego strasznego, w dodatku serial trochę mnie irytuje i ta postać Bazaka... szkoda gadać.
Podpisuje się pod tym 4 kończynami :D , to nie dreszczowiec tylko żałosny film, niczego strasznego nie ma.
Już prędzej idzie się wystraszyć książek G.Mastertona niż tej produkcji.
Przekonałam się im bardziej jest coś w Polsce chwalone i większe jest o tym zadęcie tym bardziej żałośnie wypada podczas konfrontacji - o to właśnie taki przypadek.