Szczerzę mówiąc to uwielbiam ten serial, ale zauważyłem pewną schematyczność, a mianowicie 1 sezon polegał na gonitwie za ojcem i w końcu napotkaniu Azaziela i jego cudownej ucieczce, w drugim sezonie niestety nie udało mu się już uciec ;)
Trzeci sezon pojawienie się Lilith i jej ucieczka...
Wszystko wskazuje na to że na koniec 4 sezonu Lilith wyciągnie kopyta, a na jej miejsce zjawi się Lucyfer i będą wszyscy za nim ganiać do końca 5 sezonu (tutaj już krócej bo twórcy chcą zakończyć na 5 sezonach).
Teraz już nieco z innej beczki. Chodzi mi o Ruby. Mam dziwne przeczucia że działa na zlecenie Lucyfera, skończy się pewnie to tak że Lucyfer będzie potrzebował potężnego ciała, stąd też Ruby trenuje Sama, a ten gdy już osiągnie maksimum swoich możliwości, złamie ostatnią pieczęć i przywróci do życia samego Lucyfera.
Co o tym sądzicie?
bardzo mozliwe, mysle ze dojdzie do ostatecznej konfrontacji pomiedzy bracmi. Sam idzie w kierunku demonow, a Dean w kierunku aniołow i to ostaecznie dean powstrzyma apokalipse (wiec wychodzi na to ze Sama)...
Raczej nie bedzie happy endu..
Może być tak że dojdzie do pojedynku braci i gdy dean bedzie miał zabic sama tego nie zrobi bo niebedzie umial sam towykorzysta i gdy bedzie mial juz ubic deana w samie obudzi sie jego dobro i znowu beda po jednej stronie ale to tylko moja glupia teoria
Nie sądze, żeby doszło do pojedynku braci..chociaż coś "wisi" w powietrzu..
Zachowanie Sammy'ego jest zdecydowanie nie na miejscu + jeszcze ta kobieta demon Ruby (osoba, która pojawia się i znika, nikt jej nie szuka, nikt o niej nie mówi, jest bezpieczna tak jakby, to dziwne)
Ruby strasznie kręci, na pozór jest ok ale widać że w środku coś jest z nią nie tak. Poza tym jak widać ma większe plecy niż mogłoby się wydawać.
Lilith tak łatwo nie odpuszcza, a jednak darowała jej życie, Alastir jej nie zabił bo jej potrzebował ale prawda jest taka że jakby chciał to już dawno by to zrobił.
Dam sobie rękę uciąć że będzie pojedynek między braćmi, bo tylko 'prawy człowiek który to rozpoczął może to zakończyć' tylko jak wyżej napisaliście nie podoła zadaniu bo brata nie zabije...
napewno będzie pojedynek między braćmi, bo ktoś podawał tu stronkę i wypowiedź kogoś z realizatorów serialu. Finał 4 sezonu będzie się składał z trzech odcinków i zobaczymy w nim walkę Dean vs Sammy. Mam nadzieję, że Castielowi uda się przekonać Dean i jakoś go wzmocnić, bo teraz to ciepłe kluchu z niego. Jak on może w jednej chwili torturować Alaistera, a na końcu płakać, że nie ma siły. Wiem, że jest mu trudno, bo dowiedział się, że ta cała apokalipsa rozpoczęła się od niego, ale niech się weźmie w garść, a nie ciągle płacze. Jakoś w ostatnich odcinkach za dużo mieliśmy rozpaczającego Deana. A jeśli chodzi o Sama to większość pisze, że to kłamczuch, bo ukrywa przed Deanem prawdę o tym co robi. Ale ciekawa jestem czy Dean opowie braciszkowi o torturowaniu ich ojca w piekle i o jego wkładzie w apokalipsę. Raczej wątpię. Także bracia wzajemnie nie mówią sobie prawdy. Ukrywają jeden przed drugim co tylko się da. Wszyscy mówią, że Sammy jest zakłamany, ale Dean wcale nie jest lepszy. Po tym jak Sammy powiedział, że Dean go spowalnia i że to on jest lepszym łowcą to Dean wogóle się rozkleił. Jak dla mnie jeśli nie podniesie się z tego szybko to nie ma szans w walce z bratem. Nawet Castiel mu nie pomoże, bo widzieliśmy próbkę umiejętności Sama w najnowszym odcinku. Skoro zabił kogoś tak silnego jak Alaister to poradziłby sobie i z Castielem.
Ja tam uważam, że nie należy tak krytykować Deana, że przechodzi małe załamanie. Kripke już przed rozpoczęciem sezonu mówił, że Dean będzie inny, że będzie można to porównać z sytuacją jeńców wojennych. Takie osoby maja problemy do końca życia.
Co do Deana, to facet przeżył swoje w piekle, po tym co tam robił pewnie ma straszne poczucie winy, a po powrocie wcale mu nie było łatwo, musiał patrzeć jak ludzie znowu giną. No i na koniec dowiaduje się, że jeśli Apokalipsa się zacznie, to przez niego; jeśli świat zostanie zniszczony, to dlatego, że on był słaby i się złamał. Gdybyś była na jego miejscu i miała taką świadomość, nie podłamało by cię to?? Łatwo się wypowiadać o innych jak się nie jest na ich miejscu.
Ale wydaje mi się, że Dean w końcu dojdzie do siebie i zrozumie, że jeśli chce odkupić jakoś to co się stało w piekle, to musi działać. On nigdy nie był tym typem co siedzi i załamuje ręce. Więc wierzę, że jeszcze "odbije się od dna".
po tych komentarzach myślę, że chyba skończę supernaturals po 2 serii, bo to co się tam dzieje i co opisujecie) brzmi strasznie zagmatwanie i jest takie INNE od 1 serii;-/ nie wiem, ale wydaje mi się, że wcale nie lepsze;-/
Jak dla mnie Supernatural był rewelacyjny, jest i będzie:)
Tez myśle, ze to ciało Sama ma posłużyć Lucyferowi. Przypomniała mi się właśnie jedna rzecz, która może być dość istotna, a o której wczesniej zupełnie zapomniałam. Mianowicie pod koniec 2 serii, po tym jak Dean zawarł umowe, a YED już myśli, ze zaraz go zabije, mówi mu mniej wiecej cos takiego: "Skąd wiesz, że Sam, którego sprowadziłeś, to w pełni czysty Sam?" Później jakos w 3 serii z Samem było wszystko w porządku i teraz nagle pojawia się ta jego demoniczna cząstka, pewnie właśnie ta, o której YED mówił..Może przez ten krótki okres gdy Sam był martwy stało się z nim coś jeszcze.Cos o czym jeszcze nie wiemy...
Co do Rubi, to po ostatnim odc myślę, ze tylko udaje dobrą, a tak naprawdę chce sprowadzić Lucyfera. Do takiego wniosku doszłam po scenie, w której dała Samowi napić sie swojej krwi...Nie wiem czy zauważyliście, ale kiedy Sam 'pił', na twarzy Rubi pojawił się taki dziwny uśmiech...Jakby chciała powiedzieć "Wszystko idzie zgodnie z planem. Niedługo Sam będzie Nasz". Takie przynajmniej odniosłam wrażenie...
No cóż, pozostaje czekać na kolejny odc i oczywiście na finał:))Juz się nie moge doczekac. Szkoda tylko, ze potem znow czekają nas 4 miesiące przerwy...
To zrobisz wielki błąd - nie czyta się komentarzy z 4 sezonu jak się ogląda 2... to prison break nie jest wart oglądania dalszych odcinków czy nawet sezonów,ale nie supernatural. Serial robi się co raz ciekawszy, jest więcej smiesznym momentów które jednak nie kolidują z mroczną stroną serialu. Poza tym staje się zaskakujacy ,ponieważ fabuła jest bardziej rozbudowana, Sam i Dean nie tylko tropią pojedyncze demony ale walczą z nimi,pojawiają się anioły. Serial jak dla mnie nie tylko trzyma poziom,ale nawet go podnosi. Jeżeli do tej pory serial ci się podoba to oglądaj dalej, bo warto
Hm... Sam nie mooże zabic Castiela . Bo aniola moze zabic tylko drugi aniol .
Wcale nie taka głupia...W 4 sezonie Lilith jeszcze nie widzieliśmy, prawda? Więc może...Może prawdziwa Rubi, ta dobra Rubi z 3 sezonu, zginęła tamtej nocy, razem z Deanem? Może od początku 4 sezonu oglądamy Lilith podszywającą się pod Rubi, tak by mogła przeciągnąć Sama na złą stronę?W koncu raz ją już udawała i nikt się nie zorientował. Tym razem może być podobnie.
Podoba mi się ta teoria:)Przynajmniej nie zepsuła by mi obrazu Rubi, którą uwielbiałam w 3 serii, a której teraz, dzięki tej 'wspaniałej' aktorce, nie znosze..
Hmm mi się wydaje że Rubi dąży do czegoś chce zrobić coś z Sama coś złego to nie ta sama Rubi z 3 sezonu:D
rzeczywiście głupia teoria... Którą neguje sam fakt, że Dean tuż przed śmiercią odróżniał demoniczną stronę Lilith od Ruby. Poza tym mają one różne oczy, i Lilith nigdy nie byłaby torturowana przez Alistaira... Zobaczymy jak będzie.
Moja teoria co do finału jest podobna do waszej, myślę jednak, że Sam będzie walczył razem z Deanem, Casem i Anną przeciwko Lilith, która coś jeszcze zmajstruje na finał IV sezonu.
Spoiler
*Dean otrzyma anielskie moce od Anny
Jedno jest pewne finały SPN szokowały nas coraz bardziej od samego początku. Ten finał, zważając na to co się obecnie dzieje może dosłownie powalić na kolana.
Moja wersja bardzo mało prawdopodobna. Lucyfer powstaje z piekieł, za naczynie ma Sammego. Następnie zabija on Anne, a na słabych(ciężko pobitych i leżących na ziemi) Deana i Casa nie zwraca nawet uwagi... przed napisami widzimy Lycfera/Samego, który rozpoczyna Apokalipsę i zemstę na ludziach, których Bóg ukochał bardziej niż jego... no i napisy ;)
shinga, piszesz co bym zrobiła gdybym była na jego miejscu? sorki, ale to jest tylko serial, nas takie rzeczy raczej nie spotykają. A poza tym skoro tak cierpi po powrocie z piekła to po cholerę zgodził się pomóc Castielowi i znowu wrócił do tortur? wiem, że chciał pomóc, bo to w słusznej sprawie, ale przez tą pomoc innym to on cierpi najbardziej. Chodzi mi o to, że tęskno mi do starego Deana, który niczego się nie bał. Bo to co oglądamy teraz to wrak człowieka, on ciągle płacze. I jeśli się nie pozbiera w końcu to będzie ciężko. W sumie mu się nie dziwię, bo dowiaduje się ostatnio takich rewelacji, że głowa mała. Ale co do kłamstw braci, to oboje są jednakowo winni.
a powiedzcie mi czy Dean powiedział Sammemu, że ich matka zawarła umowę? czy tylko opowiedział mu, że była łowcą? oglądałam ten odcinek, ale jakoś nie pamiętam.
z tego co czytałam na necie to Lucyfer ma postać najpieękniejszego dziecka, więc może zobaczymy jakiegoś dzieciaka, a nie Sama tak jak przypuszczamy.
to co czytałaś na necie można rozróżnić... jeżeli to rewelacje z wikipedii to zmartwię Cię, serial odbiega znacznie od wszelkich mitów i legend. Jeżeli to spoiler, w co wątpię, to mógłbym się zgodzić. Jestem pewien, że Kripke nie posunąłby się tak daleko i nie ujawniłby jak będzie wyglądać Lucyfer.
nie, nie czytałam tego na wikipedii tylko na jakiejś stronce poświęconej upadłym aniołom ;) a swoją drogą dlaczego nigdzie nie ma wzmianki o Castielu? czyżby był wymyślony a taki anioł wogóle nie istniał? Uriel był, ale Cassa nie :(
żartujecie, Uriel naprawdę istniał? sorka za zdziwienie, ale nigdy nie interesowałam się tym serialem aż tak. To czy inne potwory, duchy, które były wcześniej też instaniały? muszę poszukać w necie.
Dziecko jesteś niedoinformowana czy głupia, nie jestem katolikiem a wiem że w mitologii chrześcijańskiej jest anioł o imieniu Uriel.
"Jestem wypełniony Bożym Światłem. Jestem wiecznie promiennością, kochaniem i mądrością."
Uriel, którego imię znaczy: "Światło Boga", jest Aniołem, przynoszącym rodzajowi ludzkiemu poznanie i zrozumienie Ducha. Jest najbardziej promiennym Aniołem i został przedstawiony jako schodzący z nieba na ognistym wozie ciągniętym przez białe konie.
Bywa różnie nazywany: Płomień Boga, Anioł Obecności i Anioł Zbawienia. Jest też określany jako Książę Światła i interpretator proroctw.
To właśnie Uriela Bóg posłał do Noego, aby ostrzec go przed potopem. Biblia opowiada, jak Uriel schodził do Ogrodu Edenu na promieniach słońca i stał w jego bramie z ognistym orężem. Jest On też Aniołem pilnującym grzmotu i przerażenia. Jako Anioł Żalu może pomagać zrozumieć prawa karmy, które najprościej mówiąc oznaczają, że zbieramy to, co zasialiśmy. Uriel także pomaga dostrzec, jak Boża litość przynosi nam świadomość, że jesteśmy wszyscy kochani przez Boga.
Uriel bywa postrzegany jako najbardziej bystrooki ze wszystkich aniołów. Często jest przedstawiany z płomieniem wiedzy w otwartej ręce, który prowadzi rodzaj ludzki do zdrowia i dobrobytu. Jeśli ta wiedza jest nadużywana, wówczas Uriel dostarcza Bożą zemstę. Uriel pomaga nam zrozumieć, dlaczego wszystkie rzeczy są takimi, jakimi są. On pomaga zaufać Bożemu planowi i uwierzyć, że wszystkie pojawiające się sytuacje i wybory są ostatecznie dla naszego najwyższego dobrego i wielkiej radości.
Uriel pomaga przetłumaczyć nasz wewnętrzny głos i zrozumieć nasze sny. Prowadzi nas do brania większej odpowiedzialności za własne życie. Z jego pomocą mamy możliwość zrealizować nasz potencjał jako prawdziwie twórcze istoty. Uriel pomaga nam odnaleźć nasze wewnętrzne światło i promieniować jak słońce, kiedy wyrażamy pełnię miłości i wewnętrznego piękna.
Sarge72 ty świnio. Nie jestem dzieckiem, a wszystkiego nie muszę wiedzieć. i nie obrażaj ludzi. ty półgłówku
To żaden wstyd nie wiedzieć.
:)
Poza tym wydaje mi się, że nie związku pomiędzy imionami aniołów z serialu a religią.
najgłupsze pytanie jakie widziałem na filmwebie... pewnie ze istniał. Na dodatek nadal istnieje, i te potwory też istnieją, wszystkie bez wyjątku... przyjdą w nocy i Cię zjedzą jak będziesz takie pytania zadawać.
Fabuła wielu odcinków opiera się na istniejących legendach, mitach czy opowieściach u duchach.
Och Biey naprawdę przyjdą mnie zjeść w nocy? Boję się. Pomóż mi. A co tam, jak oni przyjdą to pojawią się także Dean i Sam. I poproszę Deana, by nauczył mnie jak się torturuje. Ależ ja głupia. Przecież te postacie to fikcja. Ale są demony, to poproszę ich to Cię one będą torturować. To będzie przyjemność dla moich oczu.
hello ? ludzie tu się spoileruje, a nie żartuje ;) a tak poważnie to proszę tylko, żebyście się ni kłócili, bo za dużo czasami tych kłótnie na filmwebie. Gdzie nie wejdziesz to wzajemne obrażanie. Mam nadzieję, że ten temat to ominie.
pozdrowionka dla fanów SN
hello ? ludzie tu się spoileruje, a nie żartuje ;) a tak poważnie to proszę tylko, żebyście się nie kłócili, bo za dużo czasami tych kłótnie na filmwebie. Gdzie nie wejdziesz to wzajemne obrażanie. Mam nadzieję, że ten temat to ominie.
pozdrowionka dla fanów SN
Karolina_24 to nie pierwszy raz. Ostatnio dowiedziałem się, że na mój numer gg została rzucona "klątwa"! Rzekome "odczarowanie" wchodziło w kompetencje wróżki Esmeraldy i miało mnie kosztować bagatela 10,30 PLN + Vat. Mój numer gg pozostał przeklęty, jeżeli i Ty zrzucisz na moje skromne barki plagę Demonów będę musiał zadzwonić po Bobiego. może on coś poradzi na te szatanistyczne sztuczki, a przy okazji odczaruje mój numer gg i forum supernatural na FW, które jest jedną z 66 upadłych za sprawą nastolatek pieczęci...(tak pół żartem, pół serio, skłaniając się ku drugiemu)
:P
nie mam pojęcia jak oni to zakończą - ale na pewno w taki sposób że nie będzie się można doczekać na 5 sezon.
to co widzieliśmy w 21 odcinku jest dopiero zapowiedzią prawdziwego konfliktu winchesterów. Jak widać na trailerze Sammy stanie się demonem, (jego oczy całe czarne)... no ciekawy niewątpliwie będzie rozwój wydarzeń