Niebieskooki samuraj
powrót do forum 1 sezonu

Wartość terapeutyczna tego serialu jest po prostu NIEOCENIONA. Osobiście jestem w szoku, że coś tak dobrego, czarującego, pożytecznego, momentami wręcz transcendencyjnego wyszło spod skrzydeł Netflixa, który sobie nieźle nagrabił w pewnych kręgach widzów. „Niebieskooki Samuraj” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich zmagających się z wewnętrznym chaosem swoich myśli i emocji/uczuć (przede wszystkim w zakresie samoakceptacji, akceptacji świata zewnętrznego, odczuwania życiowej frustracji oraz poczucia braku mocy sprawczej/ kontroli nad własnym życiem i losem). Dalej, pragnę polecić serial każdemu, nawet niespecjalnie zachęconemu przez negatywne komentarze. „ Niebieskooki samuraj” bowiem, należy do tego rodzaju dzieł, do których, albo podejdziesz krytycznie (nie ma w tym nic złego, każdy z nas to odrębna historia), albo zakochasz się od pierwszego lub drugiego wejrzenia ( osobiście uważam, że najbardziej optymalny jest dwukrotny seans show w pewnym odstępie czasowym). Jeżeli po „sprawdzeniu” go uznasz, że zobaczyłeś jedynie pęk bzdur to przynajmniej wyrobisz sobie własną opinię o serialu zamiast ślepo powtarzać cudze. Alternatywą dla powyższego stanu jest odbycie, co prawda niedługiej , aczkolwiek oczyszczającej podróży z pewnego rodzaju autorefleksją, po której zrozumiesz tytuł tego tematu, ale przede wszystkim możesz przybliżyć się do zrozumienia siebie i innych ludzi.