PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=647050}
7,5 911  ocen
7,5 10 1 911
Nieposkromiona miłość
powrót do forum serialu Nieposkromiona miłość

Camila i Augustina

ocenił(a) serial na 6

Wzruszyła mnie dzisiejsza rozmowa Camili z Augustiną.Bardzo dobrze zagrana i taka prawdziwa.Aż
chciałoby się,żeby wszystko w tej kwestii się ułożyło.Augustina bywała irytująca,ale nie jest złym
człowiekiem, zasłużyła na kolejną szansę.Silvia świetnie odegrała kochającą i oddaną córkę.
Kontrastem jest Daniel ,który mimo niedawnego pożegnania z Camilą znów snuł się za nią jak cień
z bezmyślnym wyrazem twarzy.I jaki jeszcze zszokowany wymówkami żony.Czy on nie rozumie,że
skoro wybrał rodzinę,to powinien z nią spędzać czas a nie w dalszym ciągu szukać kontaktu z ex
ukochaną?

ocenił(a) serial na 10
Arwenka1

To prawda. Przepiękna scena. Wspaniale zagrana. Czuło się, że są dla siebie wszystkim i że jedna zrobi dla drugiej wszystko, Widać było na twarzy Camili ulgę, pomimo okoliczności, że odzyskała dawną matkę, bo zawsze były ze sobą blisko. Miłość Augustiny i Camili od pierwszych odcinków pięknie była pokazana, kiedy Camila szykowała się do ślubu z Luisem i później po jego śmierci, tak samo było na ranczo. Augustina zawsze była dumna z córki, podkreślała to na każdym kroku, jaka jest niezależna, szczera i dobra. Wszystko zaczęło się walić w momencie pojawienia się Dionisia, który zaczął robić Augustinie wodę z mózgu i nastawiać przeciwko córce, żeby tylko osiągnąć cel!
Rozumiem, że można być zaślepionym i dać się zmanipulować, ale Augustina za bardzo raniła Camilę, która jest przecież wrażliwą osóbką, ale pomimo wielu bolesnych słów, jakie usłyszała od matki... że jest egoistką, że jest nieznośna, nieprzejednana, nigdy nie miała do niej o to żalu, żadnych pretensji. Tylko sobie po cichu w kąciku popłakiwała w samotności :(
Pamiętam scenę, kiedy Camila po kłótni z matką, w dniu kiedy też na ranczo oddzielano młode byczki od matek, ta usiadła zrezygnowana na tym swoim "pokutnym" stołku i zasłaniając uszy, żeby nie słyszeć jęku i ryku młodych cielaczków stwierdziła, że czuje się tak jak one :( Jeśli ktoś kiedyś to słyszał na własne uszy ten rozdzierający duszę lament, na pewno zrozumie, jak można się czuć w podobnej sytuacji.
Augustina ma szczęście, że ma taką wspaniałą i szlachetną córkę.

ocenił(a) serial na 8
Ranczer

Racja czasami Camila jest naprawdę za dobra dla Augustiny, inny może by sie odwrócił od takiej matki, ale teraz to ona ma tylką ją. Spodobało mi sie określenie "pokutny" stołek, faktycznie ona tak miałą często że przychodziła do pokoju siadała i załamywala ręce i płakała, a potem wychodziła i pokazywała że jest twarda

ocenił(a) serial na 10
Arwenka1

Jeszcze jedno :D
Odnośnie Daniela, to się nie wypowiem, bo chłopa i jego rozdarcie rozumiem. Też bym stał murem za Camilą i chciał ją wspierać, nawet jeśli ona twierdziłaby z całą stanowczością, że tego nie chce. Wyrzuciłaby drzwiami, wszedłbym oknem, a gdyby okno zabiła dechami, wszedłbym przez komin, itd. :D Dokładnie tak jak Daniel, bo on też czuje, że Camila mówi co innego i czuje co innego. I do czego zmierzam.... stany duszy Camili oddane grą aktorską Silvii Navarro. Fenomen, to zbyt małe słowo. Dzisiejszy odcinek pokazał nam cztery pory roku... ba sześć... łącznie z przedwiośniem i przedzimiem. Na początku Camila radosna, uśmiechnięta od ucha do ucha, z przeszłością w tyle, z planami na przyszłość; później Camila zatroskana o stan matki, Camila silna, odtrącająca pomoc swoich oddanych adoratorów, mierząca się z Dionisiem; później Camila kochająca bezwarunkowo córka, rozczulona widokiem i skruchą matki; później Camila wybuchowa, kipiąca wściekłością; to znów zatroskana aż w końcu Camila samotna pośród tylu przyjaciół, bo jednak pomimo obecności Daniela, brak PEŁNEGO wsparcia z jego strony, doskwiera jej bardzo i ją przytłacza. W kilku scenach pokazać tyle stanów ducha? Nie każdy to potrafi :)

ocenił(a) serial na 8
Arwenka1

Wcześniej Augustina mnie wkurzała, ale teraz jest mi jej żal, naprawdę sporo placi za swoją naiwność. Nie wiem co w tym dziwnego że Daniel chce być przy Camili i ją wspierać, przecież nadal ją kocha i zależy mu na jej rodzinie, tak nagle z dnia na dzień zerwie z nimi kontakt i będzie miał ich gdześ? Tym bardziej że sprawa z Dionisiem i Isadorą jeszcze sie nie zakończyła

Arwenka1

Odkąd Augustina znalazła się w areszcie każda wizyta Camili u niej mnie wzrusza :( Augustina w końcu po dłuuugim czasie znów doceniła to, że ma najwspanialszą córkę na świecie i pomimo tego, że tak po ludzku powinna się teraz od niej odwrócić, ona cały czas jest przy niej albo walczy o to, żeby oczyścić ją z zarzutów. Dzisiaj płakałam jak na pogrzebie, kiedy wpuścili Camilę do celi i obie mówiły sobie jak bardzo się kochają i jak Camila tuliła się do matki - zupełnie jak mała dziewczyna i śpiewała jej... te sceny tak mocno chwyciły mnie za serce, miałam ściśnięte gardło ;(