Pamiętam :-) Ach, to były czasy. Choć muszę przyznać, że niektóre opowiastki były naprawdę obrzydliwe. Moją ulubioną była ta o tajemniczej przyprawie, która okazała się... prochami jakiegoś wujka.

Tak... Też mi się dawne czasy przypomniały. Z chęcią obejrzałbym wszystkie odcinki jeszcze raz.

ten odcinek akurat pamiętam bardzo dobrze,tak samo jak epizod o chłopaku który przyszedł do swojej dziewczyny i gdy ona była w kuchni,rzucił patyk dla jej psa który wypadł przez okno a za nim poleciał zwierzak,z gdy dziewczyna sie o tym dowiedział powiedziała mu chyba zeby nie wracał dopóki nie znajdzie psa.Na końcu narrator powiedział ze prawdopodobnie chłopak szuka tego psa nadal.

A mi najbardziej się przypomina odcinek jak dziewczyna ciągle żuła włosy. Po kilku tygodniach wypluła wielką kulę z włosów. O fuu.... No i na końcu " To zdażyło się naprwdę koleżance mojej znajomjej/mojego znajomego)

To ja pamiętam odcinek w którym rodzina wprowadziła się do domu i on był nawiedzony. Rodzina wynajęła detektywa i okazało się, że to któreś z dzieci wszystko robiło i dom wcale nie jest nawiedzony. Detektyw powiedział, że fajnie to wszystko zorganizował i najbardziej podobała mu się krew z obrazu, mianowicie krew wypływała z szyj wszystkich domowników na zdjęciu po czym chłopak stwierdził, że to wcale nie jego dzieło...

ja pamiętam odcinek o świni tzn. coś tam pamiętam :) chodziło o to że ktoś jej zjadał ciało tak że chodziła na kościach zamiast nogach...

o moj borze,ja tez! :D ktokolwiek pamieta tytul tego odcinka? :D

S01E13 End of the Day, jest na yt /FREAKY STORIES S01E13 End of the Day/ od 17:20

Ja pamiętam kilka odcinków. Jeden gdy para znalazła w piwnicy beczkę wina i co rocznice ślubu piła to wino, gdy się wino w beczce skończyło. To oni chcieli przenieść tą beczkę, lecz była nadal ciężka. otworzyli ją i w środku był trup. Na dalsze rocznice małżeństwa pili wyłącznie koktajl truskawkowy. Pamiętam też odcinek gdy jakoś bogacz wydał wszystko co miał na jakiś preparat dający nieśmiertelność. Okazało się później, że ten środek daje nieśmiertelność, ale nie hamuje starzenia się. W rezultacie dziadek starzał się i starzał, aż zamienił się w proch. Jeszcze szczególnie w pamięci mi utkwił odcinek, gdy był mężczyzna w więzieniu. Wytresował karaluchy. Zawsze prał po kilka widelców, bo mówił, że zawsze mu wypadają i musi brać nowe. Widelce służyły mu do kopania tunelu. W ostateczności dokopał się do sądu. Był jeszcze taki odcinek, ale szczegółowo go nie pamiętam. Mam w pamięci tylko urywki. Pamiętam, że byli harcerze opowiadali straszne historia, potem coś było z radioaktywna krową i jakiś się posikał.

Moje też... pamiętam to wstawanie wcześnie rano i włącznie tvn:)
Może jeszcze kiedyś będą w Tv...

Było jeszcze o dziewczynie, która się chciała odchudzić i jadła tylko gąbkę, a przed wyjściem na pokaz napiła się wody i pękła.

Mnie też zapadł w pamięć akurat ten odcinek, bo chyba najbardziej mną "wstrząsnął" :) Kurczę... pamiętam jak dziś jak przychodziłam ze szkoły i od razu włączałam tvn, żeby obejrzeć "Kapitana Planetę", "Inspektora Gadżeta", "Pokemona"... i jeszcze jedną bajkę, tylko zapomniałam tytułu, może Wy będziecie wiedzieć? Opowiadała o kotach mieszkających na wysypisku w jakimś aucie, był taki rudy- spryciarz i biała kotka z różową kokardką, o którą zabiegał. Podsumowując: to były fajne czasy :)
PS Nie zapominajmy o wieczorynkach: "Gumisie", "Smerfy", "Tabaluga", "Muminki", aż mi się tęskno zrobiło.

Chodzi ci chyba o kreskówke ''Łebski Harry''.

Tak, właśnie o tę mi chodziło! Dziękuję bardzo :)

Łebski Harry! dzięki za tytuł, też nie potrafiłam go sobie przypomnieć (:

Pamiętam też odcinek jak jakaś kobieta cały czas robiła z włosów kok i psikała go lakierem aż na koniec trafiła do szpitala i musieli rozciąć piłą (prawdopodobnie - nie pamiętam do końca) te włosy i ogromnymi ilościami wychodziły z wnętrza pająki... Ten odcinek utkwił mi na dobre :)

Wow pisze po 2 latach od ostatnich postow ale co tam. Dokladnie ten sam odcinek zapadl mi w pamiec, pamietam jeszcze jeden o jakims gosciu ktory nocowal w motelu a jego lozko dziwnie drgalo, recepcjonista wytlumaczyl mu (tak mi sie zdaje) ze to elektryczne lozko, jak sie okazalo pod posciela byla masa mrowek.

nom ona byla jakas miss czy tam modelka i byl konkurs na jak najwyższą fryzure a ona zamowila czy tam dostala od kogoś niby jakiś specjalny lakier a to był jakis super wytrzymaly klej ktory aż jej uciskał glowe itp oraz sprawial jakies problemy z oddychaniem czy czymś tam i potem jej to lekarze taka metalową pila tarczową to rozcieli(bo było to tak wytrzymale że nic nie mogło tego rozwalić procz tej piły) i wypełzło mnostwo czarnych pajakow

O matko, ja w ogóle tego nie pamiętam xD Jak to możliwe? xD

Napisałem do TVN i czekam na odpowiedź :)

Najlepsze było o lekarzu co poszedł do teatru i w kieszeniach miał próbki kału. Jeszcze pamiętam jak do restauracji przyszli jacyś klienci, którym nic się nie podobało i ciągle mieli jakieś pretensje. Kucharze zrobili zupę z samych świstw

a oni stwierdzili że to najlepsza zupa jaką jedli. Jeszcze coś było, że na zapleczu jakiejś dyskoteki podłączali ludzkie głowy bez ciała do jakiejś aparatury. Niezły też był serial Gęsia skórka.

ja pamiętam odcinek, w którym jakiemuś facetowi zabrakło paliwa w samochodzie. Zobaczył samochód z przyczepą kempingową i postanowił się zakraść, żeby podebrać trochę paliwa za pomocą rurki. W związku z tym musiał zassać powietrze z tej rurki, żeby paliwo mogło lecieć i połknął trochę tego co zassał. Okazało się że podłączył się nie do zbiornika paliwa, ale do zbiornika toalety z przyczepy kempingowej...

:D LOL

tak tak też to pamietam warto dodać że facet ten mial wprawe w tym sposobie na paliwo bo juz robil to wiele razy ale tym razem nie trafil na oktanowke i potem pamietam że ssał drzewko zapachowe aby sie pozbyć tego posmaku z buzi

Tylko to jedno pamiętam :)

Odświeżam po 7 latach, ale musze :D
Pamięta ktoś może czy to tu były odcinki:
1. O dziewczynie, która kochała czekoladki. Raz w pudełku trafiła na jedną wyjątkowo smaczną i już nigdy pozniej nie mogła na taką trafić. dostała się do fabryki czekoladek i zobaczyła, że taśmą lecą właśnie te jej ulubione. Zjadła ich masę, a potem zobaczyła, że w kadzi z czekoladą jest pełno karaluchów. Dlatego były takie dobre i chrupiące, bo w każdej był karaluch w czekoladzie :D
2. O jakimś tam daniu, chłopak myślał, że było miksowane na papkę. Okazało się, ze to starsi ludzie bez zebów je przeżuwali i wypluwali do misek.

O tak mi się kojarzy ;)

O matko, od dzieciństwa szukałam tego serialu a mam już 22 lata. Właśnie jedyne co zapamiętałam, to odcinek z tymi orzeszkami. Jak widać, nadzieja umiera ostatnia i nareszcie wiem, jak serial się nazywał :)

A ja pamietam odcinek jak babka była u fryzjera i potem jej pająki wychodziły z głowy