Jak wrażenia? bo dla mnie jeden z najlepszych odcinków, świetna historia; mam jednak dwa "ale":
1) Ryan, have you lost your mind?!
2) Where the hell is Sean? (i czemu nie ciągną wątku Sean&Alex?)
Jak dla mnie odcinek dość słaby. Sama historia jak najbardziej w porządku, jednak jakoś kiepsko przedstawiona. Ogólnie odcinek poprawny, ale bez rewelacji.
Moje jedno ale:
1) Where the hell is Owen?! :)
O tak... Owen'a też brakuje, w zasadzie to już od dłuższego czasu go nie ma... :(
Ale dwa pierwsze odcinki są strasznie "cukierkowate" mam nadzieje, że coś się zacznie dziać w następnych. Czekam na powrót Amandy.
Nareszcie ktoś ma taką opinię jak ja...
Chociaż jeszcze nie widziałam drugiego odcinka, ale początki sezonów Nikity sa zawsze niczym procedurale, a w sezonie trzecim z zamierzenia chyba nawet miało być gorzej w tej kwestii.
Boje się, iż znowu zaczną się fajne odcinki jak będzie bliskie anulowania. Nakręcili by jakiś odcinek który by sprawił że znowu szczęka opadnie. A tu teraz są teraz rozmowy typu "będziecie mieli dzieci" "ja jako Matka, mało możliwe" i mnie trafia :p. Albo Niki i Alex oburzone na Rayna o to iż chłop wykonuję swoją robotę. Dlatego czekam aż pojawi się Amanda i Ari i kogoś zastrzelą.
też byłam oburzona że Ryan chciał anulować tą dziewczynkę! zasady zasadami ale ona nie miała przecież wyboru, ten psychol ją zmusił do tego. to zagranie było na miare Percy'ego.
Musiał nie chciał ryzykować, w przypadku zagrożenia. Już od pierwszej części pokazuje, "kto tu rządzi" więc Niki i Alex i tak mu nie przegadają, co najwyżej czeka nas więcej takich spięć.
więcej spięć, na moje oko to może zapowiadać też że Ryan za kilka(naście) odcinków może trochę odbiec od pierwotnego planu wyglądu sekcji, mam na myśli to że będzie się ściśle trzymał przepisów a to może wywowałać sporo kłopotów.
Zaczynacie mnie zachęcać do obejrzenia tego odcinka szybciej, niż planowałam.
Jeżeli faktycznie było tak jak mówicie, to mi Ryana szkoda. W takich sytuacjach czasem cel uświęca środki, ale oczywiście nasza glówna bohaterka musi zawsze zbawiać świat, wszystkich i wszystko. Dlatego, szczerze mówiąc - wielką fanką Nikity jako postaci nie jestem ;p
Odcinek był średni do momentu kiedy Birkoff zaczął krzyczeć Exterminate jak Dalek :) Taki mój mały nerd-moment, którego się nie spodziewałam i to było świetne.
Też czekam na Amandę, niech w końcu ruszą ten wątek, no i Sean i Alex też mogliby rozwinąć.
Ale cóż, to dopiero drugi odcinek, pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie...