Moim zdaniem najlepszy odcinek drugiego sezonu. Ciekawa fabuła, dużo akcji i przedewszystkim było więcej Alex :) (uwielbiam ją). A jakie są wasze opinie?
Co wy macie z tą Alex, to ja tego nie rozumiem, naprawdę xD Przecież ona jest wkurzająca ;p Ja jakoś po prostu nie mogę się do niej przekonać i niezależnie co by zrobiła, raczej jej nie polubię. A odcinka jeszcze nie oglądałam, czekam na napisy ^^
Obejrzałam. Myślałam, że cały odcinek będzie o Alex, ale na szczęście nie. Podobała mi się akcja z Nikitą i Kelly, zwłaszcza ta w pociągu. Chociaż zrozumiałam jakieś 50% odcinka, to bardzo mi się podobał. Gdy wyjdą napisy, obejrzę go jeszcze raz. Podobał mi się cytat ze wspomnienia Nikity:
Kelly: Widzisz, dlatego nikt nie chce ci towarzyszyć w akcjach. Zawsze wystawiasz nas na ogromne ryzyko.
Sama nie wiem czemu, ale bardzo podoba mi się ten cytat... I scena, jak Kelly i Niki rozmawiały po... um, to był francuski? xD
Poza tym zastanawia mnie Kelly. Czy ona naprawdę jest martwa? Wydawało mi się, że Nikita ją tylko postrzeliła... Poza tym po 1) wątpię, żeby tak szybko ją uśmiercili, po 2) dziwne, gdyby postanowili zostawić to tak ja jest, bo w takim razie zabiła ją Nikita, a zauważyłam, że producenci chcą w tym sezonie zrobić z niej bardzo dobrą postać. A zabicie dawnej partnerki jej nie pomoże w takiej reputacji. Rozmowa Alex i Niki była hm, słodka. Przypomniało mi się, jak się przyjaźniły. Podobała mi się również rozmowa Micheala i Birkhoffa o Kelly i Nikicie. Tak naprawdę to jej prawie w ogóle nie zrozumiałam, ale wiem, że była zabawna xD Jak tylko pojawią się napisy, ją sobie odświeżę (:
Odcinek 10/10 jak dla mnie, jak chyba każdy do tej pory w tym sezonie.
Ja także nie mogę się przekonać do Alex. Uwielbiam natomiast Owena i czekam na jego powrót, co pewnie nastąpi niedługo, jako że Gogol (kolejna bardzo ciekawa, intrygująca postać) wkracza do akcji na poważnie. Strasznie żałuję, że Michael i Nikita są razem, ich "miłosne" sceny są sztuczne i czasem strasznie patetyczne. I brakuje mi Michaela samego w sobie,a nie cienia Nikity, jej niejako "podwładnego", z maślanymi oczami. No i za mało Birkoffa!! :D
Ja po raz pierwszy mam uciechę. Alex nareszcie było więcej. Poprzednich odcinkach to nawet aktorzy epizodyczni mieli więcej scen..
Najlepsza scena tu się zgodzę z Villemo339 , Amanda i Percy z pogaduszkami popijając herbatkę. Co do Sergeia mogli wybrać innego aktora jak dla mnie gra przeciętnie.
+ + + ( plusy )
- Ron. Nareszcie się pojawił, jest jego fanką.
- Większa ilość akcji , więcej Alex, żeby tak było dalej. :D
- Mniej Michael'a , wiem że was to zaskoczy ale od drugiego sezonu nie za bardzo polubiłam go , te sceny są nużące.......
- Kelly B... chyba tak się nazywa??? :)
- - - ( minusy )
Jako jedyny minus to Nikita po woli zmienia się w CSI. Niestety. Każdy , chyba , każdy odcinek będzie o sprawach Sekcji co zrobiła kiedyś i będzie ją odnawiać .
Odcinek 10/10. O mijam ten minusik może coś się zmieni.
Och ja uwielbiam Nikki... Jak ona jest przewidywalna to chyba oglądamy nie ten sam serial;D jak ja się cieszyłam zobaczywszy Katheryn Winnick w roli Kelly. Nie wierze, że nie żyje... Brać taką aktorkę tylko na jeden odcinek to aż zbrodnia. Oj Alex za niedługo wróci do Nikity;DD one są zgranym teamem;D znaja się jak łyse konie. Nikt tak nie ochroni Alex jak Nikki bo ona ja najbardziej kocha. Dałaby sie za nia zabić- sekcja i Amanda nie;D
*piątka*! Też uwielbiam Niki i nie sądzę, że jest przewidywalna... Już bardziej bym powiedziała, że to Alex jest przewidywalna (; Kelly nie może nie żyć, bo jak powiedziałaś, to by była zbrodnia.. Choć jest s*ką (przepraszam za wyrażenie) to nawet ją polubiłam :D
Wydaje mi się, że Kelly jednak nie żyje - nie wierzę, że Amanda nie sprawdziła by tego na 100 %. Pozatym gdyby Kelly żyła, to wtedy w tym lesie dalej próbowała by zrobić coś Alex, Ale jak to w Nikicie - wszystko możliwe :)
Odcinek ogólnie spoko, tylko do minusów dorzuciłbym bym tą akcję w lesie, ogólnie śmieszna, generalnie ten partner Alex z Dywizji co jak nagle usłyszał jakiś krok z tyłu to ot tak sobie strzelił i zabił wysłanników Gogola, ale to to jeszcze nic. Najbardziej rozbawiła mnie końcówka, w której nagle odzywa się przez sluchawkę do Alex i pyta gdzie jest....;/ Chłopaczyna się aż tak zgubił w tym mini lesie, że nie wiedział gdzie nagle jest Alex? Wszyscy się poodnajdowali tylko nie zawodowy killer nawet nie dotarł na miejsce kiedy w ostatniej akcji Niki jak strzeliła/zastrzeliła Kelly a Michael wykończył żołnierzy...mogli to lepiej nakręcić IMO. pozdr.
Jakoś sobie nie przypominam, by pytał on Alex gdzie jest... Chociaż może coś przeoczyłam (;
Tak, ale wydaje mi się, że mówi to Sean (który w tym czasie jest w Sekcji) a nie Roan ;p
No właśnie, zauważyliście że w tym odcinku nie było Sean'a ? Pierwszy taki odcinek od początku 2 serii gdzi go nie ma. Ciekawe dlaczego ? :p