Poprzedni serial mi się niezbyt podobał, ale ten zapowiada się znakomicie. Oczywiście to dopiero pierwszy odcinek, mogę jeszcze odszczekać swoją wypowiedź :)
O gustach się nie dyskutuje, ale jak dla mnie to nic nie przebije "Nikity" z Petą Wilson - tamten serial miał klimat, którego temu wyraźnie brakuje, przez co jest to tylko zgrabny, kolejny w ich masie, serial sensacyjny.
Nikita jest tylko jedna i na pewno nie jest nia ta chuderlawa laska z twarza tak plaska jak by jej ktos o jeden raz za duzo przywalil w ta buzke. Moim zdaniem zle dobrane postacie, do wczesniejszej Nikity sie nie umywa.
Nowa Nikita oryginału nie przebije w moim przekonaniu, starsza wersja była bardziej emocjonalna, mroczna, bohaterowie byli ciekawie wykreowani i prawdziwi. Starsza wersja od początku do końca trzymała poziom poza tym Peta Wilson.. ah poprostu wspaniała. No ale nie powiem ten remake aż taki zły nie jest, poza tym Maggie Q bardzo urocza:)
Zgadzam się z przedmówcą. Serial sam w sobie może nie jest zły, ale jak się go porównuje z pierwowzorem to nie wytrzymuje - nie ten poziom..
Brak klimatu, brak pewnej dozy tajemniczości. Gdy zaś za oglądanie weźmie się ktoś kto nie widział pierwowzoru - no cóż być może mu się spodoba?
zgadzam się. jak dotąd najlepsze wydanie Nikity :) i oby następne odcinki były takie jak pierwszy ;)
Póki co nowy serial nie jest aż tak tragiczny, jak myślałam, że będzie. Ale mimo wszystko nowa Nikita nie podoba mi się. Dla mnie Nikita to Peta Wilson i chyba nic tego nie zmieni. Przyzwyczajenie:) ale poważnie... każda aktorka byłaby lepsza od Maggie Q - do roli Nikity absolutnie nie pasuje.
Maggie jest beznadziejna do tej roli, chociazby dlatego ze wyglada jak chodzący patyk - juz widze jak anorektyczka pokonuje w walce mezczyzn, jassne. To raz. A dwa ze probuje grac tak twarda laske jakby miala permanentne zatwardzenie - to tez powoduje, ze brak jej naturalnosci. Taki suchar z miną "groźnej "agyntki". Peta Wilson moglaby ją zlamac w pol uderzeniem reki, plus byla o niebo atrakcyjniejsza i po prostu intrygująca, a tego Maggie brak.
Maggie jest beznadziejna do tej roli, chociażby dlatego ze wygląda jak chodzący patyk - już widzę jak anorektyczka pokonuje w walce mężczyzn, jassne.
Czyli jak kobiecina w Alias kopała facetów to też było fantasy? Jeju, nie spodobały się 2 odcinki nie oglądam dalej. A nie narzekam, jakie to nie realistyczne, poza tym Peta ważyła może parę kilko więcej a walczyła z większymi kolesiami i im tłukła. Mnie tam nowa Nikita się podoba, jedyne czego w niej nie trawie to Jaden. A tak to Percy i Micheal są świetni, nawet Bierkofa zaczynam lubić. Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek :) A co do reszty marudzących, nie męczcie się nie oglądajcie dalej i wszyscy będą Happy :)
po pierwsze narzekanie jest tak samo na miejscu jak chwalenie, chyba nie myslisz ze opinie o produkcie moga wyglaszac tylko zwolennicy? Pomijajac juz tlumaczenie, do czego forum sluzy. Choc moze jednak powiem - do wymiany zdan i opinii.
W Alias grala Jennifer Garner, wysoka (175cm) i dosc postawna kobieta. Peta mimo bycia piekna niebieskooka blondynka jest tak naprawde postawna i silna baba ktora ma niecale 180cm wzrostu. Jej postura w polaczeniu z wycwiczeniem i treningiem przynajmniej sprawialo wrazenie, ze dalaby rade gosciowi. W niektorych odcinkach widac bylo jak wisi glowa w dol na drazku i podciaga sie do gory, unoszac przy tym ciezarki - kto choc raz probowal ten wie, ze to nielatwe. Widac bylo, ze kobieta byla wycwiczona, "fit". Niska, drobniutka Maggie ktorej kosci wystaja z tylka nawet nie sprawia wrazenia, ze nabilaby siniaka komukolwiek, a kopiac mezczyzne jedyne co by uzyskala to skrecenie kostki.
Poza tym rozumiem ze serial moze sie niektorym ludziom podobac, szczegolnie nastolatkom i mlodziezy, bo dla takich widzow zreszta on powstal. Nie ma tu sie dziac nic wiecej niz prosta akcja, troche strzelanki i Maggie w kostiumie kapielowym od czasu do czasu.
W tym kostiumie była przez chwilę, i to jeszcze akcja działa się we śnie. A co do tego że jest niska, to co z tego? skoro uczył ją sam Jacki Chan <który na uczył małe czarne dziecko karate> więc z większą kobietą na pewno miał łatwiej:) Więc da się, skopać faceta mając 168 ba nawet 160, i tu doskonałym przykładem jest ta pani http://www.imdb.com/name/nm0001686/ polecam jakikolwiek z jej filmów.
Popieram ta pani mimo swoich latek połamała by jak patyczki te wszystkie aktoreczki i inne gwiazdki co próbują być twardzielkami na ekranie z Petą Wilson na czele i zgadzam się wzrost nie gra tak naprawdę roli jak wytrenowanie ciała i latka intensywnego treningu walki
nic nie przebije oryginalnej Nikity z Petą Wilson , wiem wiem technika idzie to przodu pewnie będą lepsze efekty itp lecz nawet to mnie nie przekona ,zresztą nie lubię "odgrzewanych" seriali
dokładnie 1 to odgrzewany kotlet bardzo nieswiezy !!!
Zaryzykowałem i skusiłem się na obejrzenie 1 odcinka tego pseudo serialu niestety pożałowałem. Był to czas niestety stracony, serial nie ma klimatu, do roli nikity wogole nie pasuje ta skośnooka maggie q , gra aktorów jest drętwa i w ogóle PORAAŻKA !!!.
Serial Nikita to tylko z Petą Wilson i to byla jedynia dobra wersja i po co oni kręcą tak nieudaczny remake tak dobrego serialu? oczywiscie wiadomo dla kasy odwalili tak shit, ktory jest średniawym filmem sensacyjnym niczym więcej. POZdro
jasne, ze dla kasy :) tylko i wylacznie dla kasy postanowili nazwac ten serial Nikita, bo to przyciagnelo uwage ludzi - gdyby tytul byl inny serial mialby o wiele mniejszy oddzwiek, a tak trafili do fanow Nikity z Peta Wilson (choc tu to jak kula w plot, ale zrobil sie wiekszy szum wokol serialu jako ze fani chcieliby przywrocic Nikite z Peta i Royem na duzym ekranie).
W dzisiejszym świecie tylko powietrze jest za free, wszystko jest robione dla kasy.
Najlepsze wydanie Nikity to oczywiście Anne Parillaud w prawdziwej Nikicie Bessona. To film z tych pięknych czasów, kiedy można było pokazać na ekranie wiarygodny, mroczny portret kobiety-zabójczyni bez obdzieranie jej z kobiecości i jednocześnie nie łamać przy tym praw natury, fizyki i zdrowego rozsądku.
Serial nie jest taki zły ! tylko, że nie ma szans żeby przebić Nikitę z Petą ! Boże jak ja uwielbiałam ten serial ! Peta Wilson urodziła się po to aby grać Nikitę :D
Zgadzam się z większością Nikity z Peta nic nie przebije, co nie oznacza że "nowa" Nikita jest beznadziejna. Ona jest po prostu zupełnie inna. Obejrzałam dopiero pierwszy odcinek ale widać gołym okiem że ta wersja na swój sposób również może być ciekawa, nie tak rewelacyjna jak pierwowzór ale przyciągnie do siebie fanów którzy tak bardzo pragnęli powrotu swojej ulubienicy.