o tym odcinku mogę powiedzieć tylko to, co raz powiedział Percy do Alex po tym, jak nie zdołała zabić celu: "Let's just focuse on the positive"
Przez pierwszą połowę odcinek był tak beznadziejny, że aż mi było przykro. Naprawdę, Nikita się absolutnie kończy i jedyne, co w moich oczach uratowało ten odcinek to śmierć tej beznadziejnej,tragicznej Carli. Trochę wcześniej udało mi się domyślić, że Nikita wie o jej zdradzie i że wszystko robi na pokaz,żeby ją zmylić. Scena kiedy Carla próbowała strzelać z tego automatu do Birkoffa była tak żałosna, że zasługuje na jakąś Malinę (dla niej,nie dla niego). Miałam ogromną nadzieję,że wątek białoruski już za nami, a tu wychodzi na to, że Kasandra jeszcze się pojawi, razem z klimatem melodramatu, itd. Fajnie, że Ryan się pojawił. Ciekawe,czy pamiętają jeszcze o Owenie. Jestem potwornie rozczarowana tym, co się stało z tym serialem,choć na pewno dooglądam to do końca.
Czytałam coś, że decyzja odnośnie seriali CW zapadnie 16 albo 17 maja... pewna nie jestem
ja ściągnęłam z jednego z linków tutaj
http://www.rlslog.net/nikita-s02e16-720p-hdtv-x264-immerse/
Z tymi odcinkami jest jak na karuzeli. Jeden jest niesamowity, następny jest nudny i tak w kółko. Wątek Carli już za nami i bardzo dobrze. Cieszę się, że Ryan wrócił, brakuje mi jeszcze tylko Owena :)
Świetnie ogladało się (jak zawsze) duet Alex- Sean :D
Zapowiada się wątek Cassandry, a jako, że nie jestem fanką tej postaci nie bardzo mnie to cieszy.
jestem świeżo po odcinku, i podobał mi się. nie można oczekiwać, że każdy będzie na poziomie 'slean sweap' czy 'guardians', ale moim zdaniem forma nie spada. mam dużo myśli o odcinku w głowie, ale wstaję rano i może jutro coś napiszę więcej ;)