Trochę dystansu, proszę! Przecież to nie jest serial kryminalny. Praca policyjna jest tam raczej pretekstem do pokazania postaw i relacji między bohaterami. A serial zrobiony jest w konwencji rozrywkowej: trochę dramatu, sporo humoru i emocji. I to się sprawdza - przynajmniej przez dwa pierwsze sezony. Lekki, zgrabnie napisany i bezpretensjonalny serialik - tak dla oddechu po całym dniu.
Niestety, serial nie trzyma poziomu /jak większość/ i co dość osobliwe - konwencji. Seria trzecia - przyciężka, czwarta - to już faktycznie bliżej gniota - męcząca, chwilami niezrozumiała i niesmaczna.
Na plus całości - dobra gra aktorów.
Sezon 1 i 2 - mogę polecić / bez szkody dla fabuły / jako sympatyczny relaks. Reszta dla ciekawych ciągu dalszego.

z ciekawości czemu niesmaczna ? i niezrozumiała?

Uwaga spoiler!!!

Sezon 4 - 15 posterunek.
1. wszystkie (!) policjantki /nie oszczędzono nawet praktycznie nieobecnej Noelle/ to OFIARY- przestępców, facetów, chorób... - kto to pisał?
2.ilość tzw. trójkątów, czworokątów itd. miłosnych na m2 posterunku - niech się schowają telenowele! Nic dziwnego, że wszystko kończy się totalną katastrofą.
3.Sam Swarek - tu autorzy poszli na całość; z dość ciekawej postaci, zmienili go w narcystycznego, bezdusznego chama - a w finale nagle uosobienie szlachetności. Właściwie co ten facet robi? I dlaczego?. Bo jakoś nie załapałam sensu. /poza "uatrakcyjnieniem" serialu, ma się rozumieć; spójność tej postaci w odniesieniu do poprzednich sezonów pozostawia wiele do życzenia/.
4.Sam Swarek w akcji - odc.7 kuriozum - szczególnie wzruszyła mnie opinia jaką wystawił swemu MISTRZOWI w rozmowie z Marlo.
5. Patrzenie oczami głównej bohaterki na wyczyny jej byłego - patrz pkt 3 - i to praktycznie przez cały sezon /kulminacja odc.11 z 13/ - dla mnie w tej dawce niestrawne.

Niektóre wątki /np. Marlo/ i odcinki /np. 5,6/ naprawdę niezłe. Ale patrząc na całość, mam ochotę jeszcze obniżyć ocenę.

Jak dla mnie swietny serial. Akcja, romans, bardziej i mniej trudne wybory bohaterow.dla kazdego cos milego ;)