nadal piękne ujęcia ,głębokie treści dające do myślenia tyle ze..po 4 odcinkach jakiś ciężki..duszny.. bardzo włoski , pokazujący dekadencje w sosie religijnym na różnych szczeblach i tych watykańskich i włoskich.
Tak jakby reżyser obnażył zmiany w społeczeństwie i kościele od czasu 1 serii i to niestety nie idące nad korzyść. Sa też dłużyzny ..ekscentryczne przedziwne ujęcia..dziwna muzyka.
Mój ukochany Malkovic też jakby nie miał szansy obnarzyć cały talent..trochę nieprawdziwy...wykreowany.
1 cześć pokazywała piękno świata druga jakby cała brzydote..
ale..to serial w którym trzeba oceniać całość..na razie daje szansę chociaz nie porywa i nie porusza jak 1 cześć.