A kto to przyszedł, Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy i uśmiechów dzieci xD

to chyba oczywiste, że AI im zrobiło

No nie wiem, AI aż takich głupot chyba by nie narobiło:D

AI naśladuje ludzi. Im głupsi ludzie - tym więcej głupot produkuje AI.

Niemniej gdyby twórcy skonsultowali się z AI, to prawdopodobnie nie nakręciliby aż tak idiotycznej sceny parkowania Maginota.

O co chodzi z tymi scenariuszami pisanymi przez AI? Przecież łatwiej jest wymyślić coś kreatywnego samemu bo AI-ie są jeszcze wciąż zbyt ułomne i nic tylko halucynują.

Bo nie jest ♪♪♪♪♪przyjaciel Wiosny - uśmiech bidronia radosny. Każdy powinien go słuchać... ♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪

Generyczne kocopoły xD chyba bardziej sztampowo się nie dało tego wysrywu napisać, więc gratuluję, fotograficznej wręcz, umiejętności reprodukcji zlepków różnych populistycznych bredni z zakątków internetu xdd

mocne merytoryczne argumenty xD

"cały wątek z wysłaniem tych dzieci androidów na miejsce wypadku jest wprost irracjonalny.
Odpowiedz
3
Virsitaris
Virsitaris
KASIDIN A co w tym irracjonalnego, skoro chcieli pozyskiwać dane w terenie z ich zachowań i działań? Nawet zakładając, że skończy się to tragedią to przypominam tylko, że Polacy wysłali dzieci na czołgi i karabiny podczas powstania, więc czynnik głupoty i fanaberii jest wpisany w kod genetyczny człowieka."

Przytaczam Twoją wypowiedź z wątku niżej. Myślę, że to wystarcza całkowicie jako odpowiedź.

Albo to fanatyk, albo debil. Widzę, ze ma prawdziwą misję odpowiadania w każdym wątku, o tym jaki ten serial jest genialny.

To że masz z.....y gust, nie znaczy, że musisz się tym chwalić.

To idiota, nie ma co z nim dyskutować

Upoślodzony jesteś

No, wygląda to trochę tak jakby bardzo chcieli zrobić serial o Obcym, ale za ch..j nie mogli napisać ciekawej fabuły, i po wielu nieudanych próbach ktoś w końcu przeczytał w miarę znośny scenariusz i powiedział "dobra, zostawcie to już tak jak jest, robimy ten serial". Jako wielki fan Ksenomorfa i kina klasycznego nie jestem zachwycony. Fabuła jakoś nie wciąga, jaszczur za dużo i za szybko morduje, jakby na siłę chcieli pokazać jaka to z niego straszna maszyna do zabijania i wyszło trochę kino klasy B. Bohaterzy też jacyś tacy byle jacy. Ogólnie narazie, jak to mówią, dupy nie urwał. Ale nie ma co oceniać całego serialu, to dopiero pierwsze 2 odcinki. Może się rozkula...

Cały zamysł "Obcego" nigdy nie powinen lądowac na ziemi -wyjatkiem jest Predator 1987r

Może i nie tak tragicznie, jak piszesz, obejrzeć można. Ale fakt - to serial dla dzieci i o dzieciach. Ze "starym" Obcym nie ma nic wspólnego. Logiki też też żadnej. We wraku statku, ekipa "komandosów" zachowuje się jak stado baranów. Aż zęby bolą. Nasi harcerze poradziliby sobie lepiej.

Ale to nie byli jacyś komandosi, tylko zwykłe szaraki do roboty stróżów/ratowników na jakimś zadupiu. Z resztą, w drugiej części obcych super nakoksani marines też napierdulali z granatników i miotaczy na pałę, przez co z resztą dali dupy jeszcze szybciej niż te półgłówki z serialu. Już samo oczekiwanie rozsądku i myślenia od trepów w kamaszach to sygnał, że chyba niezbyt wiesz, jaki typ człowieka dobrze odnajduje się w mundurze xD

Mówię o MINIMUM rozsądku :) Uwierz mi, wiem.

Właśnie takie błędy są wyjątkowo rażące. Typ, który jest niby ratownikiem nosi krótkofalówkę w KIESZENI zamiast na pasie taktycznym, którego notabene nawet nie posiada. Więc żeby wezwać strażaków do pożaru, normalka, ratownik medyczny wzywa strażaków, bo w tamtym miejscu nie działa 911, WYCIĄGA krótkofalówkę z KIESZENI i coś tam do niej gada. Mój mąż prawie zleciał z fotela jak to zobaczył. Podobnych baboli jest mnóstwo, nawet tak komiczne i kompletnie nieuzasadnione niczym fakty, że upadający na ziemię statek kosmiczny upadł tak delikatnie, że w jego pomieszczeniach wszystko stoi na stołach w idealnym porządku, nic się nie poprzewracało, nie potłukło, nie zniszczyło a jedyną usterka na wyświetlanym cały czas filmie daje się naprawić poprzez POSTUKANIE w monitor (podobno czasem faktycznie pomagało na źle zlutowane styki i w przyszłości wszystkie monitory naprawia się właśnie lutownicą lub pięścią) Pomimo, że od wieku we wszystkich instalacjach montujemy zawory awaryjne, odcinające i bezpieczniki w statku, który uderzył o ziemię nadal pracują silniki (ciekawe zresztą jakie, hamujące???? Kto je włączył i jak skoro nie było komu) no i w budynkach gdzie walnął statek żadne służby konsekwentnie nie odcinają prądu, cały czas leci jakaś muza, pokaz mody a przy tym wesołym akompaniamencie ludki z giwerami wycelowanymi przeciwko jak rozumiem poszkodowanymi w wyniku uderzenia statku, patrolując miejsce katastrofy w formacji bojowej wołają hop hop, jest tu ktoś? Jesteśmy ratownikami JPRD,

Idziemy tutaj w zupełnie drugą stronę, wręcz szukania dziury w całym. Takie rażące błędy znajdziesz praktycznie w każdym filmie czy serialu bo twórcy, zupełnie jak większość ludzi na tej planecie, idą na skróty. Sam nie jestem fanem prostoty i braku głębi, ale maniakalne szukanie realizmu w każdym tworze zawsze zakończy się tym, że z powodzeniem coś wytkniesz. Rose leżąca na drewnianych drzwiach w Titanicu nie zamarza, raptor w Jurassic Park otwiera drzwi, Indiana Jones przeżywa wybuch nuklearny w lodówce, w Harrym Potterze czarodzieje zamiast używać broni palnej to bawią się w rzucanie śmiercionośnych zaklęć albo w Avatarze ludzie potrzebują masek tlenowych, bo atmosfera jest trująca, a gdy Jake płacze to łzy nie parują ani nie są skażone gazem. Czy zmienia to postać rzeczy? Pewnie nie, ale można ogłosić buńczucznie zwycięstwo, a innych nazwać krótkowzrocznymi bo zauważyło się nieistotne pierdoły. W innym poście ktoś wyliczył czy "rozbicie" się tego statku jest realistyczne (nie jest). Uzasadnione jest odjęcie małych punktów od oceny na podstawie scenografii czy braku realizmu, ale taka małostkowość wynika albo ze z góry założonej narracji, albo ze spektrum autyzmu.

TL;DR:
Tak – można i warto punktować lenistwo scenariuszowe.
Nie – nie trzeba udawać, że kino (zwłaszcza sci-fi czy fantasy) ma być instrukcją BHP czy symulatorem fizyki/działań wojskowych.
Tak – można się śmiać z takich „baboli” dla zabawy.
Nie – nie trzeba traktować ich jako argumentu, że twór jest bezwartościowy.

.... to serial dla dzieci i o dzieciach... i tego się trzymajmy. Serial dla kasy i widowni 10-12 lat.

Przecież to zwykła korporacyjna Policja. Ludzie też przeceniają "komandosów" Jakby się polski GROM zachował jakby miał zabezpieczyć akcję ratowniczą na jakimś rozwalonym pociągu? Przecież nikt się tam nie spodziewał maszkar z kosmosu.

To nie rozwalony pociąg, to statek kosmiczny. Zdrowy rozsądek i przede wszystkim procedury. Katastrofa statku. Przebywający - "komandosi" (zresztą, po co łazili z tymi wielkimi karabinami w stanie gotowości jeśli chcieli po prostu ratować?) Zauważyli ślady pozaziemskiego życia - groźne, niegroźne - nieważne. Przecież to logiczne - powinni niezwłocznie poinformować kogo trzeba, a cały teren powinien od razu podlec KWARANTANNIE. Ewentualnie mogli dalej prowadzić misję ratowniczą, a nie - "iść  sprawdzać - a cóż to, ciekawe jest?" Generalnie jest ok, fakt - to zwykła rozrywka bez zagłębiania się. Zdjęcia i efekty są na odpowiednim poziomie, nie najgorsze. No ale twórcy serialu traktują widzów jak baranów. Ja rozumiem, że ta produkcja jest raczej dla młodszych widzów, ale oni - ci widzowi nie są przecież głupi.

Widzę to podobnie jak Ty. Ta chaotyczna pseudoakcja ratunkowa niestety zabija cały klimat i napięcie. W zasadzie my już wiemy z czym mamy do czynienia, a głupie zachowania bohaterów nie pomagają w budowie klimatu.

Ale chyba nie dokładnie zrozumiałeś lore. Nie ma już państw a ci "komandosi" mają kamery na których wszystko ogląda zarząd a nawet szef ich "korpo-państwa". Kogo niby mają jeszcze powiadamiać? To świat w którym wszystkim zarządza prywatna firma.

Kompletnie nie rozumiesz o czym jest to uniwersum i dlaczego te sytuacje mają miejsce. To jest prywatne miasto korporacji, statek jest prywatną własnością korporacji. Wszystkie korporacje w uniwersum obcego są skrzywione moralnie i Weyland-Yutani prędzej by papieża wyruchało niż powiedziało komukolwiek, że rozbił się im statek z potencjalnie groźnymi obcymi formami życia, a w momencie akcji filmu, Ziemianie nawet nie mieli pojęcia o ich istnieniu. Pytasz o łażenie z karabinami - właśnie ze względu na waśnie między korporacjami i nawet takimi frakcjami jak UPP czy CLF, o których wspomina się tylko w komiksach, grach czy Alien RPG. To nie jest tak prostoliniowe jak się wydaje, że wszyscy ziemianie są zjednoczeni i pokojowo nastawieni xD

Ja wszystko bardzo dobrze rozumiem. Podoba Ci serial ?Oglądaj. Uważasz go za udany i ciekawy? Ok. To Twoja subiektywna decyzja. A moja jest taka, powtórzę - serial nieudolny, postacie drewniane, napięcia brak, reżyser spartolił sprawę. Tyle.

Ale ja mam w dupie twoją ocenę reżyserki, ścieżki dźwiękowej czy wprowadzenia postaci. Piszesz bzdety w internecie to licz się z tym, że ktoś ciebie naprostuje. Już powiedziałem, że jak na serial to jest za wcześnie by mówić o jakiejkolwiek budowie świata i postaci po dwóch odcinkach xd

Co jeszcze masz w dupie, że tak się prujesz w obronie tego chłamu?

"Chłamu", w sensie że uniwersum, w którym osadzony jest ten serial, gry, komiksy i filmy? Ludzie na tym portalu to serio NPCe, które mają binarne pojmowanie rzeczywistości xD

W sensie chujowego serialu robionego przez idiotów, o idiotach, dla idiotów.

Serial dla idiotów. Jeżeli ci się podoba, to znaczy że też jesteś idiotą.

Oceniłeś ród smoka na 8, kiedy jego najlepsze dialogi to średniaki na miarę pierwszych sezonów gry o tron. Nie wiem czy jesteś w pozycji, żeby nazywać ludzi idiotami xD A czy ten obcy jako całokształt będzie dobry to dopiero ocenię po całości, a nie jak polskie cuckoldy - po 1/4 sezonu.

Kukoldem to jest twój chłopak.

Zgasiłeś go jak kiepa:D

Zaletą tego serialu jest przecież to, że nie jest totalnym gniotem i da się go obejrzeć. Tak teraz należy podchodzić do współczesnych produkcji. Czas wybitnych filmów już mniął, jeśli coś jest minimalnie znośne to już świeto :)

Mówi to ktoś kto ocenił siedem dusz na 8. Takiego dziadostwa dawno nie widziałem

Mnie zastanawia dlaczego od 30 lat nikt nie dojdzie do tego co tak naprawdę ludzie pokochali w pierwszych filmach o obcym i zamiast idiotycznych wątków z androidami, czarną mazią czy gównianym i hybrydami, dadzą colonial Marines, klaustrofobiczny klimat, poczucie beznadziejności i przede wszystkim to czego od lat 90tych brakuje najbardziej: samego xenomorfa

Bo oni na siłę próbują nas przekonać, że to co robią jest fajne i ma nam to się podobać.

Bo masz tego pełno w komiksach i chcą stworzyć coś nowego

No tak, showrunerka Wiedźmina też chciala stworzyć coś nowego i efekt wyszedł ten sam.

Jednocześnie co chwilę twierdząc w wywiadach, że "ten sezon to już będzie zgodny z książkami, zobaczycie":D

Nie każdy czyta komiksy, a nawet jeśli czyta, to może właśnie chciałby zobaczyć ich ekranizację.

No i to nie nastąpi. Filmy popychają uniwersum do przodu, Cały czas tak jest

"Filmy popychają uniwersum do przodu"
Niby które?:D

"Mnie zastanawia dlaczego od 30 lat nikt nie dojdzie do tego co tak naprawdę ludzie pokochali w pierwszych filmach o obcym i zamiast idiotycznych wątków z androidami, czarną mazią czy gównianym i hybrydami, dadzą colonial Marines, klaustrofobiczny klimat, poczucie beznadziejności i przede wszystkim to czego od lat 90tych brakuje najbardziej: samego xenomorfa"
Bo to, co ludzie pokochali w pierwszych filmach, jest nadal w pierwszych filmach i nadal można to obejrzeć. bo to, co się podobało kiedyś, nie musi już robić takiego wrażenia dzisiaj.
Bo gdyby tak zrobili, to wszyscy by stwierdzili, że serial jest "wtórny" i "to już było" i "twórcom brakuje wyobraźni, żeby zrobić coś nowego".
Z jeden strony chcemy nowych emocji, a z drugiej oczekujemy czegoś podobnego. Ale nie za bardzo podobnego. Trudno to pogodzić.

Nie zgodzę się. Uważam, że to właśnie dlatego franczyzy takie jak Obcy, Predator czy Terminator od lat stają się coraz większym żartem bo twórcy próbują dodać coś nowego, oryginalnego i nietypowego, co ostatecznie okazuje się skrajnie głupie. (Choć w wielu przypadkach już na poziomie fabuły czy konstrukcji bohaterów mamy do czynienia z wielopoziomową głupotą).
Uważam, że powinno się pozostać przy starych schematach i pomysłach, ale zrealizować je lepiej - w bardziej „eksplozywny” sposób, na jaki pozwala współczesna kinomatografia. Nie chcę nowych, coraz bardziej zaawansowanych, idiotycznych wersji Terminatora. Chcę epickiej bitwy ludzi z armią zwykłych T-800; nie chcę Obcego, którego główny wątek kręci się wokół transhumanizmu, problemów egzystencjalnych, komicznych hybryd czy sztucznej inteligencji - tylko solidnego monster movie, space horroru z ksenomorfem i Colonial Marines. (niewiarygodne, że akurat Colonial Marines - jeden z najbardziej uwielbianych elementów tego uniwersum - nigdy więcej nie pojawili się w filmie).
Chcę Predatora, który wyrywa kręgosłupy, a nie pada od własnej broni, bity przez indiańskie dziewczynki i autystyczne dzieci. Mad Max pokazał, jak można to zrobić dobrze: w nowoczesny sposób, ale z zachowaniem starego ducha.