Pierwszy sezon był jako taki, w miarę logiczny jak chodzi o zachowanie bohaterów. Później to jakaś komedia. Liam oświadcza się dziewczynie i wielce ją kocha, chcą brać ślub, po czym ni z gruchy ni z pietruchy całuje jakąś panią naukowiec i no sorry Jillian, już Cie nie chce... Syn Harrisa zostaje zabity - reakcja ojca żadna, no trudno, tak musiało być... Świat wie, że zaraz uderzy asteroida, ludzie okradają sklepy i później jakby wszystko wraca do normy, a policja sobie szuka zaginionych ludzi, no serio???
Zgadzam się, to co się tam dzieje, to absurd.
Oglądając miałem wrażenie, że oglądam TELENOWELE.
przykład z drugiego sezonu - działo EM, które ma wystrzelić 1000 "pocisków" w stronę asteroidy, tyle że te działo w serialu został pokazane jako stale umocowane do podłoża, które potrzebuje dużej ilości energii do naładowania. Biorąc to pod uwagę, to na całą akcje potrzeba 1000 dni do realizacji tego planu. A asteroida zgodnie z tym co zapamiętałem miała uderzyć w mniej niż 80 dni od uruchomienia tego owego działa! ALE TO NIE MA ZNACZENIA, bo jakaś tam grupka ludzi zdołała WYSADZIĆ owe działo, które miało uratować ziemie przed zagładą.............. xDDDDD
Ogólnie nie polecam, chyba że ktoś jest masochistą. :D