Mam problem ze spójnością w fabule, ale może ktoś mi to tu wytłumaczy, mianowicie: jak jest możliwe, że przyjaciółka denatki zabrała wraz ze swoją matką dziecko z miejsca zbrodni zanim zrobili to sprawcy? Przecież oni ją śledzili i byli prawdopodobnie przy porodzie. A przyjaciółka miała dojechać po telefonie. Mógłbym zrozumieć że zostawili dziecko na pastwę losu - OK. Ale w takim razie po co torturowali przyjaciółkę denatki i chcieli wiedzieć gdzie schowała dziecko.
Ktoś coś?
Nikt Ci tego nie wytłumaczy, ten scenariusz jest po prostu kompletnie bez sensu
Też mam z tym problem. Jak wyglądało morderstwo? Denatka uciekała, zaczęła rodzić, urodziła, potem przyjaciółka zabrała dziecko a mordercy dojechali później? Tak by z filmu wynikało. Dziecko zabrała, ale pomocy nie zdążyła udzielić (kompletnie to niespójne i naciągane - wiem :) ). Skąd dowiedzieli się mordercy kto ma dziecko? Też tego nie wiemy. Motyw z dzieckiem jest strasznie skopany przez scenarzystę.