Jestem przy 3 odcinku sezonu 1. Fatalna, absolutnie skrajnie fatalna gra aktorska głównej aktorki, Katarzyny Wajdy rzuca się niesamowitym cieniem na całym tym serialu. Oglądałoby się to zdecydowanie lepiej gdyby nie jej mrukliwa, niewyraźnie mówiąca postać. Ciężko się na nią patrzy, ciężko się jej slucha, ciężko ją w ogóle zrozumieć! Zastanawia mnie dlaczego ta aktorka ma tak aż wysoką ocenę na tym portalu, czyli 7. Nie wiem czy pani Katarzyna Wajda naoglądała się Mostu nad Sundem i chciała być jak główna bohaterka tamtego serialu, ale niestety to jeszcze nie ten etap. Zresztą inspiracje Mostem nad Sundem widać w każdej scenie, barwie tego obrazu, tych mrocznych kolorach. I to by na tyle było wspólnego ze skandynawskim serialem. Reszta to fatalna gra aktorska, i często drętwe dialogi. Inna "perełka" aktorska w tym serialu to jej partner w pracy, z tymi samymi problemami z dykcją, i tą samą grą aktorską na poziomie "Trudnych spraw". Pominę także źle ocenianych za grę w tym serialu Linde oraz Fabijańskiego - dobrze nie jest ale na tle pani Katarzyny wypadają naprawdę rewelacyjnie. No i oczywiście ponieważ jest to polski serial nie mogło zabraknąć wisienki na torcie czyli fatalnego udźwiękowienia:) to już wszak taka tradycja polskich filmowców żeby spieprzyć udźwiękowienie filmu czy serialu do tego stopnia że człowiek oglądając serial który jest w jego ojczystym języku musi sobie włączać napisy;)