Jestem po 4 odcinku.... poważnie nikt nie wpadł na to żeby sprawdzić numery tablic rejestracyjnych złoczyńcy?
Konsultantkami scenariusza były - Noelle Moris oraz Sasha Hails,anglojęzyczne scenarzystki . I żaden policjant, kryminolog który by to wychwycił . Czyżby angielscy współproducenci nakazali że należy dać zarobić swoim brytyjskim konsultantkom zamiast dać scenariusz polskiemu komendantowi policji i jego podwładnym ??
Dobre tez jest to ze babka spokojnie sobie siedzi na fotelu naszej bohaterki z Hania na komisariacie,ciekawe czy miala przepustke,dobra akcja z zamknietym garazem,kolega wyciaga precik i otwiera drzwi,a za 2 sekundy widac od wewnatrz mocowanie i nakretki,jezdza bez zapietych pasow,w wieziennej bibliotece osadzeni maja dostep do internetu?Akta spraw prokurator trzyma w domu w ktorym nikt nie mieszka.
Zamiast od razu sprawdzic tych trzech pacjentow ofiary, ktorych juz wytypowali, to czekaja az pojawi sie wskazowka typu "cytat z biblii" i znajda w aktach jednego z nich, ze sie interesowal biblia...
Moja ulubiona scena jak na razie to przesluchanie w 3 odcinku. Myslalem, ze ogladam Brooklyn 9-9. Zawieja przesluchiwanej powtarza kilka razy "powiedz prawde" i ona jej mowi prawde. A potem wbiega typ i robi przesluchiwanej burde bez zadnego powodu.