Obejrzałam ponownie po 2 latach zdziwiona pozytywnymi opiniami tu i tam, bo pamiętam że mnie ten serial wtedy nie zachwycił. Wróciłam więc do niego i ... ku własnemu zaskoczeniu obejrzałam z zainteresowaniem od deski do deski (chyba po 3 latach oglądania koreańskich produkcji wyrobiła mi się cierpliwość i pobłażliwość dla k-dram! :D)
Owszem, relaks od codzienności był, ale zachwytów nad tym serialem nadal nie podzielam, bo jednak czegoś w nim mi zabrakło.
Nie urzekła mnie główna para. Dużo naturalniej i ciekawiej wypadała koleżanka i sekretarz, to im głównie kibicowałam.
(UWAGA SPOILER!)
Najbardziej jednak uwiera mnie brak dopracowanego zakończenia. Myślę, że serial powinien mieć 16 odcinków, bo nie po to przecież zainwestowało się tyle godzin w poznanie bohaterów i kibicowanie im, żeby nie dowiedzieć się jak im szło pokonywanie kolejnych życiowych problemów: jak wyglądała relacja na odległość, czemu nie pokazano tych emocji? Jak koleżanka budowała własną firmę, jak wspierał ją partner, co tam się działo? Czy ojciec się nawrócił i zaakceptował zięcia?
Tyle jeszcze można było powiedzieć i tyle emocji wzbudzić (na które przecież wszyscy widzowie kdram czekają... )A tu bach-bach w 12 odcinku nagle minął rok i mało przekonujący happy end.
W takich wypadkach czuję się oszukana, bo moja wielka inwestycja czasu i uwagi nie przyniosła mi spodziewanego zwrotu w postaci euforycznych emocji jak np. po It's OKAY, Lovely Runner, czy Alchemii. :)

Masz dużo racji - i trudno nawet argumentować to w inny sposób - po prostu ..... serial był w dużej mierze zabawny i lekki - rzekłbym jedynie rozrywkowy - ale poza tym tworzył pozytywną atmosferę ... a to jest ważne. Dla mnie to jest DOBRE - i dokładnie tak to oceniłem - widziałem jakiś czas temu dużo gorsze produkcje, którym nie dałem szansy dotrwać do końca - i wedle mojej zasady - ich nie oceniam - a trochę się na reżyserii i scenariuszach już znam - choć żadnego własnego nie udało mi się nigdy przepchnąć .... do produkcji - i już się nie uda. Więc spoglądam na seriale i filmy mocno od strony realizacyjnej - i muszę przyznać że nawet te najsłabsze produkcje Koreańskie - są znacznie lepsze od połowy amerykańskiego badziewia jakie próbują nam wciskać
Ale Bardzo Dziękuję za Twój Głos - i spostrzeżenia - to wartościowy pogląd który też i mnie daje więcej wiedzy na przyszłość.

W pełni się zgadzam - już nic amerykańskiego nie mogę oglądać :)a ten serial jednak zapewnił mi małą odskocznię od rzeczywistości, więc swoją rolę jakoś tam spełnił. Szkoda że tego nie dokończyli jak należy

Proszę .. nie rezygnuj z kina amerykańskiego - czasem zdarzy się perełka świetnie zrealizowana - w końcu oprócz poznawania innych kultur ... warto nie zapominać o spojrzeniu na własną. Czasami seriale zachodnie potrafią zaskoczyć - jak choćby ostatnio Dojrzewanie czy wcześniej Pingwin - ...... ale masz sporo racji - ja też dałem się uwieść głownie serialom azjatyckim (przede wszystkim koreańskim) ze względu na subtelność i przyjemny klimat, ale i na odmienność. Nawet te "twardsze" pozycje mimo brutalności - są bardziej przyjazne oku niż "nasze klimaty" - chyba przede wszystkim dlatego że mniej strzelanin - ale jak już Koreańczycy robią coś "brutalnego" jak MOUSE - to to też ma swój cel, a nie jest tylko i wyłącznie na pokaz.
Szkoda że kino koreańskie nie jest tak popularne w Europie jak w Ameryce Południowej - byłoby więcej opinii i może stalibyśmy się bardziej otwarci. Pozdrawiam.

Popieram w całości. Od niedawna zainteresowałam się kinem koreańskim i jestem mile zaskoczona. Oczywiście nie wszystkie filmy są dobre. Były takie, których nie dałam rady obejrzeć do końca. Nie zraziło mnie to i dalej oglądam następne pozycje. Mam różne uwagi i komentarze. Dopiero po ponownym obejrzeniu, utwierdzam się w swoich opiniach. Niektóre zmieniam. Pozdrawiam i oglądam dalej...

Tak jak wszędzie ... w każdym kraju - stwierdzam że z grubsza rankingi nie kłamią - i dość dobrze wskazują, które koreańskie pozycje są lepsze od średniej - przesyłam zaproszenie - sprawdź moje oceny, oceny znajomych i korzystaj z wiedzy tych ... co mają już daną pozycję za sobą. Pozdrawiam.