Zaczęło się naprawdę nieźle, drama była urocza i zabawna, ale gdzieś w trakcie coś się zepsuło i zrobiło się nudno. Całe szczęście, że przynajmniej skończyli na 12. odcinkach zamiast na siłę przeciągać do 16.
Poza tym - po co na początku było powiedziane, że do wypadku rodziców Tae Mu przyczynił się ktoś z jego rodziny, skoro później ten wątek w ogóle nie wrócił (a w zasadzie zostało pokazane, że to faktycznie był tylko nieszczęśliwy wypadek, a nie jakiś misterny plan żeby przejąć firmę czy coś)?