Wydaje mi się że Kosma zabił Rysia albo maczał w tym palce. A widać, że Liga Cudzoziemska ma dobrych snajperów. Gonera, teraz ten łysy.

ja myślę że miał coś wspólnego ze śmiercią rysia, ale teraz przeszedł na druga strone,
a co do snajperów to mogli te sceny inaczej troche zrobic, bo wiadomo,że snajper nie mógł zabić głównej bohaterki już w 7 odcinku, ale mogli to lepiej wykombinować, a nie żeby gość z takiej odległości nie trafił mimo że ona się nie poruszyła.

Wielka szkoda ze Doenitz nie puknął pani rozbeczanej.

Mnie się wydaje, że Kosma też był w Legii Cudzoziemskiej. Później gdy rozmawia z Szymczyszyn to mówi, że spotkał kogoś, kto przypomniał mu o tym, o czym chciał zapomnieć. Jego dziwna reakcja gdy Doenitz powiedział: "Maszeruj albo giń". Co do Kanibala, to nie wiadomo czy był w Legii, ale wcale się nie zdziwię gdy się tak okaże. Niby zawodowcy ale używają kijowej broni: Kanibal Beryla z wypasionym celownikiem i tłumikiem, Doenitz SWD-S (wersja SWD ze składaną kolbą przeznaczona dla jednostek powietrzno- desantowych) i z tłumikiem.

Mnie się wydaje, że Kosma też był w Legii Cudzoziemskiej. Później gdy rozmawia z Szymczyszyn to mówi, że spotkał kogoś, kto przypomniał mu o tym, o czym chciał zapomnieć. Jego dziwna reakcja gdy Doenitz powiedział: "Maszeruj albo giń". Co do Kanibala, to nie wiadomo czy był w Legii, ale wcale się nie zdziwię gdy się tak okaże. Niby zawodowcy ale używają kijowej broni: Kanibal Beryla z wypasionym celownikiem i tłumikiem, Doenitz SWD-S (wersja SWD ze składaną kolbą przeznaczona dla jednostek powietrzno- desantowych) i z tłumikiem.

Doenitz może i nie, ale Kosma później "puknął" panią rozbeczaną :P hehe

heh nie chodziło mi w sensie ludzkim , tylko takim,że jej nie zabił. Rzeczywiście to co napisałem mogło zabrzmieć dwuznacznie sorry.

wiem że chodziło Ci o to że Doenitz jej nie zabił, ja to napisałem tak dla żartu :)

Na bank był w Legii :D ... a co do sanjperów, te teraz przegięli ... kur## legia to nie przedszkole, z Grand'em była wtopa i nikt mi nie wmowi że "coś wyczuł" koleś powinien być trup ! ne i teraz ten drugi "snajper" , cholera mógł mu się mag. zaciąć nie wiem co kolwiek ale nie motyw że koleś pudłuje .... ech Alicja powinna jeszcze stygnąć ....

zaczynam miec mieszane uczucia co do "oficerów", choc staram się być otymistą i jeszcze jakieś resztki nadzieji pozostały .... :)

dokładnie tak jak mówisz, już lepiej gdyby mu ten telefon zadzwonił jak naciskał na spust i wtedy by mu ręka zadrżała, ale nie żeby pudłować tyle razy, a ten dym to dla jaj im wrzucił czy co?

oni byli w Legii a ja na Legii i bym lepiej wycelował, prawdziwy snajper trafia nawet z odległości 1,5 km, to co pokazuja w tym filmie to normalnie komedia, no a ten niby gaz może i był dla jaj żeby popiekły trochę :P, bo już nic innego nam nie pozostało tylko parodię z tego robić

Kosma zabił ta aktorke w 1 odcinku. obejrzyjcie go sobie dokladnie i przyjzyjcie sie mordercy a pozniej Kosmie. Sluzyl w Legii to fakt no i chce o tym zapomniec.

ja sie właśnie przyglądałam i nie jestem w 100% pewna że to był on. Zobacze jeszcze raz, ale mysle że to nie był on.

a jeszcze jedno na video blogu Aldona mówi coś takiego "Damian zaczyna wymykać się spod kontroli. Nie taki był kontrakt. Jaki kontrakt? Człowieku to jest zadanie specjalne!". Czy to właśnie nie chodzi o Kosme. Bo kto tam inny moze mieć na imię Damian.

Kosma nie ma na imie Damian tylko.. Kosma :) a co do tego mordercy to zobaczy sobie jego twarz wtedy kiedy pokazali ja pierwszy raz z takim jakby grymasem i pozniej zlookaj Kosme kolo profesorka na wreczeniu czeku, identyczna. oczywiscie moge sie mylic ale sadze ze to jednak Kosma Jaworski zabil ta aktorke.

a skąd ta pewnośc że posługuje się prawdziwym imieniem?
Jeśli nie on to o kogo chodziło Aldonie?

nie wiem o kogo chodzilo Aldonie. A co do Kosmy to wejdz na www.filmpolski.pl i tam w obsadzie napisane jest Kosma Jaworski.

Kosma naprawde nazywa się Damian Ryś jest policjantem, a zarazewm szwagrem Aldony czyli bratem nieżyjacego nadkomisarza Krzysztofa Rysia

No to już wiemy dlaczego ,,Kosma" zabił Doenitza...

i co gdzie sa ci ktorzy mowili ze kosma zabil ta aktorke?? kruszon?? tak jak mowilem doenitz ja zabil

chyba cos ci sie pomylilo koles.. to nie kosma zabil ta aktorke tylko Doenitz.. wystarczy sie przyjzec.. i pomyslec mond znali sie z Doenitzem.. i mond zabil bogdanowicza a Doenitz jego zone...

to nie byl Doenitz... przyjzyj sie dokladnie i zauwazysz ze to Kosma... przyjzyj sie na jego twarz w kominiarce i tą mine i oczy, pozniej na tym wreczeniu czeku popatrz na Kosme...

ale oczywiscie moge sie mylic. ale z drugiej strony bez sensu bylo usmiercanie Doenitza w polowie serialu...

a jednak Kosma nazywa się inaczej, okaże się to w 12 odcinku,
i dobre miałam co do niego przypuszczenia, działał na dwa fronty a można nawet powiedzieć że na trzy

Kosma wiedział o tym, że Doenitz zabił jego brata no i strzelał do Denitza żeby obronić Alę no i przy okazji pomścić smierć brata. I tak Doenitz spadł z dachu i się sam zabił. A Kosma miał pewnie tak samo zaplanowaną misję, co Kruszon, żeby przeniknąć do gangu Granda, upozorował porwanie Ali, że niby ją porywa dla Granda i Monda, ale w rzeczywistości robił to żeby tych bandziorów wsadzić w pułapkę, przypomnijcie sobie, że w nocy jak się kocha z Alą, to nagle wstaje i dzwoni do kolegów z CBŚ "ja już dłużej tak nie mogę, przerwijcie to, zanim ja to przerwę!" czyli nie chciał już dłużej narażać Ali i udawać sprzymierzeńca Granda i Monda, bo się po prostu bał o nią. Przypomnijcie sobie, jak po "porwaniu", Kosma gdy widzi wchodzącego do stodoły Granda, trzyma w ukryciu pistolet wycelowany w Granda, w obronie, przed Alą. Ali się udaje uciec, bo walnęła Kosmę i uciekła, a Grand pomyślał że Kosma ją po prostu wypuścił, i dlatego stwierdził że jest policjantem. A celem Kosmy było "porwać" Alę (w celu dezinformacji) a później z nią wyjść bezpiecznie ze wszystkiego, ale i tak czy siak on kochał Alę i czuł się winny, że ją naraża wnikając w szeregi przestępców. Później Aldona ze Sznajderem wytłumaczyli Ali, że Kosma jest ukrytym oficerem CBŚ. Do głowy by mi nie przyszło, że Kosma maczał palce w zabiciu swojego brata i jeszcze może według was chciał sobie zabić Alę... Nie grał na żadne dwa fronty, ani trzy fronty. Robił to samo, co w pierwszej serii Kruszon, czyli wszystko udawał żeby rozwalić bandytów. Ale i tak mu się udało wyjść cało, bo Grand sprzedał Monda i jednocześnie wypuścił Kosmę.

Jedno ale apropo morderstwa Rysia. Otóż moim zdaniem tym samochodem mógł jechać Mond razem z Donitzem. Świadczy o tym moim zdaniem tekst Monda w odcinku 12:-pamiętam oczy gliniarza w budce telefonicznej...-. Świadczy to o tym że albo to Mond osobiście albo razem z Doenitzem...

Też właśnie zastanawiałem się kto w końcu zabił Krzysia Rysia, najpierw okazuje się że Denitz, a później że Mond, i też jestem zdania że obydwoje to zrobili. Ale nie wiem z jakiego powodu został zabity? Bo ten szef banku coś mówił Mondowi kto jest policjantem i że Ryś ma żonę w ciąży itd. i wtedy Aldona się popłakała jak oglądała to nagranie, nie kumam za bardzo tego wątku, po co Mond, Doenitz i Pieczur zabili Rysia??

Zabili go by nie ujawnił dowodów na vice premiera i ich nie pogrążył. A Aldona płakała bo w końcu jego śmierć zniszczyła jej życie tak jak śmierć Malwiny zniszczyła życie Tomka.

Aha, dzięki :D Co do Aldony, to oczywiste, że płakała za Rysiem, że to zniszczyło jej życie. Wracając do Kosmy, to Ala powiedziała że rozmawia z nim na skajpie, a potem że już zerwali ze sobą, więc ich związek już zakończony :)

Tak rzuciła go i od razu zaczęła kręcić z facetem ktory mógł jej pomoc w karierze jak Aldona.