Pierwszą cz. serialu oceniła na 5 i z perspektywy 2 cz. stwierdzam, że chyba zbyt surowo... Pomysł był niby ciekawy, ale cały sezon odcinków dowodzi jak ten pomysł można zepsuć. Fabuła tej cz. jest irracjonalna i często gubi wątki, tak jakby czegoś brakowało, naśmiewanie z Bonda, akcja z FBI trąci groteską, a rola Różczki no cóż pominę milczeniem, zachowanie Cynke też nie odpowiada roli policjanta, ale to już wynika ze scenariusza, który tę postać udziecinnia. Tak naprawdę serial ratuje gra Pazury, Szyca (choć ten z kolei niewiele się pokazuje) i niezawodny Englert, ale to wiadomo klasa, oraz pani Cielecka.
przepraszam miało być 6. ocena dla drugiej cz. pozostaje taka sama, ale tylko ze względu na rolę Pazury, Szyca i Englerta oraz przez wzgląd na I cz.
No ,,sezon 2,, jest zdecydowanie najsłabszy, na szczęście trzeci sezon jest znowu bardo dobry.