Arlong na Baratie i brak walki z Kriegiem to jakieś nieporozumienie. Netflix trzyma swój poziom :)
Bo Don Krieg nie jest aż tak ważny i tyle. Kwintesencja Baratie Arc została ukazana czyli charakter Sanjiego i determinacja Zoro podążaniu za marzeniem w walce z Mihawkiem. Ogarnij się, twoja ocena serialu pokazuje jakim dzieciakiem jesteś...
Czyli ludzie nie mogą mieć własnej opini? Nawet jak jest nieodpowiednią to nie lepiej wytłumaczyć? A i ludzie oceniają na 10/10 więc to jest to samo do 1/10. Więc ty też się ogarnij :)
prawda jest taka, że serial strasznie spłycił wiele wątków, walka z kriegiem jak i inne wcześniejsze walki pokazują siłę Luffiego, gdzie w serialu jego siła nie została w ogóle pokazana, wręcz przeciwnie w pierwszych bodajże dwóch odcinkach został pokazany praktycznie na równi z Nami, co jest totalnym absurdem. oglądam serial z osobą która One Piece nie oglądała i sama mi mówi jakby czegoś po prostu brakowało, że nie rozumie dlaczego ci bohaterowie mają takie decyzje a nie inne, gdzie w anime nie było tego problemu. niby się rozumie, że to serial i nie mogli wszystkiego przenieść 1:1, ale moim zdaniem sam serial bardziej odrzuca niż zachęca do oglądania oryginału.
Tylko że ty piszesz z perspektywy fana, a to nie jest serial dla nas fanów. Ten serial ma rozsławić dzieło Ody wśród ludzi, który nie znają One Piece . Przykładem może być Trylogia Władcy Pierścieni w reżyserii Jacksona a oryginalne książki Tolkiena, tam również wiele zmieniono i tak jak tu dla wielu filmy były lub nadal są profanacją...
Serial jest dla każdego, każdy ma prawo do swojej opinii. Widzę ze.krytkujesz każdego kto ma inne zdanie niż ty
Nie wszystkich, Ciebie jeszcze nie miałem okazji. Pomyślmy co by tu skrytykować.... a już wiem. Twoja ocena serialu jest po prostu żałośnie niesprawiedliwa i głupia...
No dokładnie, zgadzam się. Wiele rzeczy tu nie ma sensu, najbardziej razi w oczy scena z zoro i dziewczynka która dala mu kulki ryżowe
A dla mnie właśnie fajnie ze go pominęli. W oryginale Don Krieg mnie autentycznie irytował
Bo niektóre postacie takie mają być, taki mają charakter. Bellamy chyba każdego irytował i taki był zabieg, żeby każdy miał satysfakcję z tego pojedynczego strzała :D
Nie będą teraz każdej jednej postaci z anime przedstawiać w serialu. Na każdy arc 50-80 odcinkowy będą mieć 8-10 odcinków. Don Krieg jest nieistotny i jest jedną z dziesiątek postaci, którym Luffy skopał dupę. A i tak twórcy dali nam fanservice dając Don Krieggowi krótkie cameo