'the last ceremony' jest dla mnie jednym z najbardziej wstrząsających, przerażających i wzruszających odcinków. nie mogę się pozbierać po scenie gwałtu na ciężarnej. po tym momencie musiałam zatrzymać odcinek, by odetchnąć, gdyż nie byłam gotowa na resztę. dodatkowo scena jude z hannah roztopiła moje serce. no i nick... nie wiem co o tym myśleć. na początku nie mogłam mu zaufać, w pierwszym sezonie wydawał się taki nijaki?? ale ostatnie odcinki pokazały ile znaczy dla niego jude. mam nadzieję, że przeżyje. tyle się działo, zostałam z tyloma pytaniami, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy. ten serial jest jednym z lepszych jakie oglądałam, drugi sezon trzyma poziom, naprawdę.
Nickowi nic nie będzie, jest okiem i to raczej ci co go zabrali mogą mieli większy problem. Pytanie teraz co zrobi June? Może podjąć próbę ucieczki, ale szanse na powodzenie będą niezwykle niskie, o ile nie zerowe. Ewentualnie poczeka, a gdy za parę godzin nie będą wracali, to komendant po nią przyjedzie. A jeśli zdecyduje się szukać pomocy na własną rękę, to niezła afera może się z tego zrobić.