Kolejny rewelacyjny sportowy dokument Netflixa. Może na tym powinni się skupić.
A co do Bullsów to pamietam, te emocje w ogólniaku na początku lat 90, które ten zespół i ówczesne NBA nam serwowało... To co robił Jordan to była poezja. Wszyscy wtedy graliśmy w kosza w szkołach ;)