Polecam bardzo fajnie się oglądało. Netflix potrafi czasem zaskoczyć na plus.
Był nieprzytomny bo uderzył w niego piorun. To kiedy to miał wymyślić? Ludzie. Czy wy ogladaliscie do końca?
Dla mnie ten film jest fascynujący, jest o tym, co się dzieje w głowie schizofrenika, jak bardzo realne jest to dla niego. O tym, że często ma kontakt z obiektywną rzeczywistością, ale nie jest w stanie rozeznać się między tym, które wydarzenia i rozmowy faktycznie są jego urojeniami, a które naprawdę. Oglądamy film oczami chorego człowieka, który wie, że coś jest z nim nie tak, ale jego urojenia przekonują go znowu, że ma rację. Naprawdę znakomicie reżyser nami manipuluje w tym filmie. I rewelacyjna rola Javiera Reya.
Czyli wymyślił sobie wszystko? Nawet Leo i Maria którzy byli kryminalistami? Dla mnie film był fascynujący bo był. Bohater miał sen lub wizję bo trafił go piorun. Śniło mu się kilka dni życia. Czy to wizja ,sen . Nie ważne. Ważne że nie był chory bo wszystko działo się kiedy był nieprzytomny. To kiedy był schizofrenikiem? Kiedy spał?