Po obejrzeniu dwóch nowych odcinków, które teraz emituje Polsat ze zgrozą stwierdziłem, że bardziej podoba mi się "Na dobre i na złe". Tym to jest ciekawsze, że w "Na dobre i na złe" prawie nic mi się nie podoba!
Uwielbiam ten serial. Bohaterowie bardzo zróżnicowani, każdy ma trochę inne życie, inne problemy, ale na sali operacyjnej dają z siebie wszystko i pomogą każdemu. To jeden z najlepszych seriali, oglądam go z przyjemnością i niezmiernie się cieszę że wspaniała ekipa ER wróciła na małe ekrany :-))))
tylko szkoda, że leciał zazwyczaj tak późno i nie zawsz mogłam ogladac...choc kiedys leciał wczesnym wieczorem...hmmm ciekawe czy jeszcze poleca nowe odcinki? A moce go powtórzą?
to chyba jeden z najlepszych seriali...szkoda , że czasmi godziny jego emisjii były beznadziejne...ale i tak stawałam na głowie by go oglądać....
Z tego co pamiętam Rachel urodziła się w 1. sezonie. A w 8., gdy Mark umierał miała już 14 lat.
Jednocześnie, gdy Mark umarł Weaver mówi Carterowi "jesteś już tu 8 lat", a więc nie było jakiejś
kilkuletniej "dziury" w losach bohaterów. Popełniono aż tak duże niedopatrzenie?
Jak tak lubią powtarzać seriale to by mogli brygadę ratunkową puścić . Co za dużo to niezdrowo ,
pozdrawiam
Mam pytanie: jak zakończył się związek Cartera z Kem? pamiętam, że rozstali się po stracie synka i że Carter umawiał się z pracownicą socjalną, ale nie potrafił zapomnieć o Kem, więc opuścił Chicago żeby pojechać do Afryki i ją znaleźć a potem - w ostatnim odcinku serialu - dowiadujemy się, że są małżeństwem. jednak...
więcej