Zatrzymałem się na drugim sezonie w połowie. Po pierwszym dobrym epizodzie wyszli z lasu i weszli na salony w drugim sezonie i dalej średnio mi się podoba. Po trzech tygodniach przerwy myślę czy nie wrócić do serialu w święta , warto dalej oglądać ?
Im dalej w las tym gorzej. Bohaterowie robią się tak cukierkowi, że aż mdli. Claire ewoluuje w Matkę Teresę z domieszką Sashy Grey, a Jamie w niepokonanego rycerza, męczennika i pantofla jednocześnie. Jestem na 4 sezonie ale oglądam już tylko po to, żeby później nie zastanawiać się jak się skończyło. Moim zdaniem Outlander z fajnego, ciekawego serialu zmienił się w przesłodzone romansidło. Jeśli już teraz przestał ci podchodzić to daj sobie spokój. Szkoda prądu ;).
Jeśli skończyłeś w połowie drugiego, to warto zobaczyć ten sezon do końca, bo najlepszy moment to powrót do Szkocji i wojna z Anglikami, jednak jeśli Francja cię znudziła to po końcu 2 sezonu już nic dla siebie nie znajdziesz. Trzeci ciągnie się i jest o niczym, czwarty już dzieje się gdzie indziej.
Właśnie podobało mi się jak biegali po lasach - drugi sezon to kompletnie jak bym oglądał inny serial dlatego mnie to zniechęciło.
Jak możesz to napisz o czym jest 4 sezon.
4 sezon jest w sumie fajny, dzieje się w USA, gdzie trafiają po wypadku statku i postanawiają osiąść. Jest sporo przygód z Indianami. Widzę, że będziesz mieć podobne odczucia do mnie oglądając. Ja się potwornie wymęczyłam przez polowe 3 sezonu, gdzie są nudne wspomnienia jej kariery lekarskiej i Franka. I ta cześć z Francją w 2 sezonie też mi nie podeszła. Akcja wraca jednak do Szkocji w 8 odcinku i tam jest trochę akcji.