PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690404}
8,0 33 tys. ocen
8,0 10 1 32938
8,0 2 krytyków
Outlander
powrót do forum serialu Outlander

Dla czytelników książki, mniej więcej od połowy odcinka końcówka z "Jamiem w oknie" była
oczywista.

W kontekście zaistniałych wydarzeń, gorzka uwaga Jamiego, która padnie w następnym, (jakże
cholernie odległym) odcinku:
"Zmęczyło mnie ciągłe tłumaczenie wszystkim, że nie jesteś angielskim szpiegiem. Zmęczyło mnie
ciągłe pilnowanie, żebyś nie dopuściła się kolejnego szaleństwa. I bardzo mnie zmęczyło, że
ludzie każą mi się przyglądać, jak cię gwałcą! Wcale mnie to nie bawi!"
- nabrała "mocy urzędowej".

Na duży plus zaliczam akcję z dezerterami... Szok pokazano jak w dobrych filmach wojennych.

Potyczka z Grantami... wyszła jak potyczka. Nie było popisów szermierczych i zestawów
choreograficznych rodem z "Zorro", za to była szkocka popychanka o worek owsa. Więc wyszło
"naturalnie".... Trochę szkoda, że nie było zszywania Dougala i "odreagowania na gołym
kamieniu".

Za to było bardzo dużo Franka. Wiadomo facet cierpi, jest alter ego swojego przodka Black Jacka,
więc ociera się o "ciemną stronę mocy", ale "równoczesna" wycieczka do kamieni Franka i Clair
była do bólu melodramatyczna. Jest to pierwszy "łopatologiczny" dodatek od scenarzystów, który
się nie udał.

No a teraz trzeba się będzie uzbroić w potężny zapas whisky i... cierpliwość.




evo_33

"...ale "równoczesna" wycieczka do kamieni Franka i Clair była do bólu melodramatyczna. Jest to pierwszy "łopatologiczny" dodatek od scenarzystów, który się nie udał."

Dlaczego tak uważasz? :-)

matipapi1

To moje subiektywne odczucie... Trochę śmiesznie wyszło... Jak nawoływanie się jeleni na rykowisku ( tak mi się skojarzyło ), no i w związku z tym nie kupiłam tej sceny.
No i proste przełożenie: Ona w przeszłości, On w teraźniejszości, ale mają tę "więź" by ku sobie podążać (czasem uruchamia mi się "loża szyderców" - to silniejsze ode mnie).

Nie mniej jednak i Franek, i Klara pokazali, że byli całkiem dobrym małżeństwem. Co z tego, skoro małżeństwo z Rudym jest jeszcze fajniejsze.

Pani Graham w sposób przystępny przekazała swoją druidzką wiedzę, więc Franek nie powinien mieć "merytorycznych" problemów w przyszłości ze zrozumieniem tego co go spotkało i jeszcze spotka.

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Scena z kamieniami mnie też nie ruszyła. Mam nadzieję że to symbolicznie zamknie raz na zawsze wątek opłakiwania Claire przez Franka .... coś jak "symboliczne pożeganie" i po tym Franek pojedzie ze Szkocji i będzie spokój.

I co .... zbudowali scenografie ( Craigh na Dun nie ma tego miejsca w rzeczywistości ) to teraz trzeba ją na maksa wykorzystywać ?

dalej SPOILER




Trzy czy cztery odcinki wiosenne i Claire znowu tam będzie kombinować przez pół dnia ? Ech ...


Muzyka ładna ale scenka niepotrzebna bo skoczyło się bez zaskoczenia ( wszyscy wiedzą że i tak nigdzie nie przejdzie ). Zbyt naciągane żeby było piękne.


ocenił(a) serial na 9
evo_33

kurcze czytałyście może książki ? tam to wyglądało inaczej , nie będę mówić jak ale inaczej. Jestem zmieszana. Żal mi było Franka ...ale podkochuje się w Szkocie więc współczułam mu tylko przez chwile xd Poza tym patrząc na Franka nie mogę znieść tych myśli że to Randall. Hm a mi moment kiedy byli w kręgu jednocześnie bardzo się spodobał tylko tak jak mówiłam w książce go nie było.

werciku

no mnie też było żal Franka w momencie jak wołał "Claire", ale tylko wtedy, bo ogólnie gość jest mi obojętny, jestem oczywiście za Rudowłosym :)
Piękna muzyka w scenie przy kręgu, gdy Claire do niego biegła, zna ją ktoś? Zauroczyła mnie.

Najlepsza scena : Jack próbuje zgwałcić Claire a tu nagle zjawia się w oknie Jamie i te jego "zabieraj łapy od mojej żony", och cud miód i orzeszki, jaram się jak głupia :)

ocenił(a) serial na 7
evo_33

odcinek do zniesienia ale ... za dużo Franka, za mocno to porwane .... ja rozumiem - produkcja dyrdymałów w studiu jest tańsza a plenery zimą ( bo połowa odcinka na pewno była kręcona późna jesień- początek zimy popatrzcie sobie na roślinność i to jak ich wywiało na tej górce ) są ciężkie logistycznie ale dla mnie tego za dużo.

Odsuwając wiedzę książkową za chwilę zaczniemy dopingować Claire do powrotu do "ukochanego" Franka bo to byłby happy-end ..... no i niech wróci. Koniec serialu na odcinku nr 10 :))
Ja jakoś nie widzę rodzącego się uczucia i to mi bardzo przeszkadza, może nadrobią tymi kolejnymi ..... może coś wymyślą tak ze do niej dotrze i ją nagle olśni ...

Póki co .,... to KLER jest nie-fair.

Zwróćcie uwagę na jasno-zielony wiosenny las w końcówce odcinka w jeden dzień się tak pięknie w Szkocji zrobiło ... magia ;)

Sasanka27

Widokowa, urocza górka, jako miejsce ucieczki od kompanów miała sens ciepłą, wczesną jesienią (tak jak sobie to Diana wymyśliła).
Na przednówku i z hulającym po nerkach wichrem straciła wszelki aspekt romantyczny ;)
Doskonale rozumiem, że Szkoci mają inny "termostat", ale ja na miejscu Clair siedziałabym ze spódnicą zawiniętą wokół głowy.
Byrr.... aż się trzęsłam jak na nich patrzyłam. Dobrze, że chociaż Murno bursztyn przyniósł na pocieszenie.

ocenił(a) serial na 10
Sasanka27

O to - to właśnie :) dobrze to ujęłaś a nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, czego mi tak naprawdę brakuje w serialu ... tego książkowego cudownego uczucia, które się rodzi a tutaj jest go trochę jednak za mało ...

ocenił(a) serial na 9
Sasanka27

Mi się ten odcinek zupełnie nie podobał... może poza atakiem dezerterów.
Tak jak piszesz porwany, Claire robi z siebie ciemiężnicę kochającą nad życie Franka, co wiadomo że wcale tak nie było.
Zaraz wyjdzie na to że Frank ideał chodzący i co ona robi z tym rudym szkotem... powinna wracać a nie z Jamiem zostawać.
Tak jak widać było rodzącą się relację z Jamiem tak teraz wręcz przeciwnie, hołubią Franka, a ja już pawie puszczam na tę postać.
Jako czytelniczka Obcej nie chcę nic słyszeć o Franku, szczególnie że dzieje się to kosztem mojej ukochanej postaci...

ocenił(a) serial na 9
evo_33

To nie miało być tak. Nie chce więcej Franka, on nie jest istotny z punktu widzenia dalszej fabuły. O planach/uczuciach/dylamatach Claire wiemy od 7 odcinków, i juz naprawdę nie potrzeba wiecej wiedzieć. Próbują chyba udowodnić, że zło jest dziedziczone u Randallów. Ciekawy koncept, sporo powiązań pomiędzy Frankiem i Jackiem, drobiazgów, przedmiotów. Tylko po co? Mam nadzieję, że to nie pójdzie w złym kierunku

Wszystko, co nakręcono na podstawie książki bardzo mi się podobało. BJR w finale - odebrało mi mowę. Film nieco wyprzedza fakty, jeśli wiecie co mam na mysli.

Za mało miejsca dla Jamiego i Claire. Przecież to jest ich historia. Zamiast namiętości, mamy obcałowywanie się po kątach, tfu tfu w krzakach. I zeby nie było że chodzi o golizne ;)

Pozdumowując, tak dla BJR, nie dla Franka

ocenił(a) serial na 10
movieaddict

Ale przecież nawet w książce (przynajmniej do momentu, który mamy w serialu obecnie) ich namiętność polegała właśnie na obcałowywaniu się (i nie tylko;)) po krzakach, na polankach etc...

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Mnie wkurzyło, że napchali tyle scen z Frankiem. To było nudne i niepotrzebne. Fajnie, że pokazali wielebnego i małego Rogera. Fajne wprowadzenie do drugiej książki. Ta scena z kamieniami była pewnie tylko po to żeby ludzie się skapnęli, że Claire chciała tam sie udać bo w książce ona nawet tam nie dotarła. Kamienie znajdowały się 3 kilometry dalej a Claire przechodziła przez rzekę a potem dragon podał jej dłoń i zaprowadził ją do czarnego Jacka. Ciekawe, w którym odcinku będzie pokazana ostateczna decyzja Claire. Stawiam na 2x02. Aj... Kwiecień. Ale chyba z reguły tyle właśnie trwa przerwa między sezonami. A tak w ogóle to widziałam wpisy aktorów na twitterze i pisali coś o wrap party. To oni skończyli nagrywać 1 czy 2 sezon? Bo przecież nie mogli skończyć 1 sezonu na dwa dni przed emisja ostatniego odcinka.

ocenił(a) serial na 7
IKnowWhatYouAre

Sezon pierwszy podzielono na 2 części po 8 odcinków każda czyli w tej chwili mamy koniec pierwszej części pierwszego sezonu.
Przed nami - druga cześć te 8 odcinków które ujrzą ekrany w kwietniu - maju 2015. To było robione w tym lecie w Szkotlandzie i to skończyło się tym wrap party niedawno.

Teraz zaczynają przygotowywać 2 sezon - zaczną "kręcenie" pewnie styczeń-luty - tym razem ma być 12 odcinków o o ile dobrze kojarzę.

ocenił(a) serial na 10
evo_33

Odcinek rozczarowanie ....nie dość że ta biegnąca Claire do kamieni brrrr to jeszcze ten motyw z pobiciem Franka - nie wiem po co potrzebne to było... to jeszcze to ciągłe macanie się po łapach co mnie drażni. I ostatnio mam wrażenie że ciągle się natykam na cycki Pani Fraser - musieli 2 x w tym odcinku pod oczy nam je wtykać ?

ocenił(a) serial na 7
Ardenedi

Producent gdzieś wspominał ze mieli problem czym "zapchać" odcinek ...no i ktoś rzucił odkrywczo żeby pokazać życie Franka po stracie Claire ... no i podchwycili temat.
Scenarzyści nie zaczaili że z punktu widzenia większości widzów lepiej by było posadzić na kamieniu Jamesa i niech coś powie albo dać mu konia i niech pojeździ ... no cokolwiek niech łowią rybę i ktoreś wpadnie do wody albo wejdą w paprocie .... i jakoś by te 10 minut było ;)

Niestety role się odwróciły - teraz to naoglądamy się biustu Claire ... mogliby ją w tych scenach przykryć, przecież i tak by było jasne że chce ją zgwałcić.

ocenił(a) serial na 9
Sasanka27

O raju ale się uśmiałam..ale fakt cokolwiek by zrobił Jamie było by dobrze i rzesze fanek były by ukontentowane :)
i zdecydowanie nie chcę oglądać biustu Claire, ale rudego cokolwiek by to było będzie dobrze :D

ocenił(a) serial na 10
Sasanka27

Tu sie zgadzam z Toba że zapchaj dziur mogło byc mnóstwo, niech opatruje Dougala po starciu a on jej sapie w szyje albo coś ... bardziej by to ludzi chyba interesowało.

Z piersiami Pani Fraser chodziło mi ze łaziła z wypiętym cycem przy szkotach, tak wiem szok.... ale jakoś odruchowo uważam że bym sie okryła, no scena do mnie nie przemawiała. Nóż przy sutku też... natomiast zaczynam odliczać ile razy widziałam już wypięty goły tyłek Claire....

Jak się nie mylę już 3 :/ I Ciągle mnie zastanawia przy tej okazji czy pokazywała przy tej okazji waginę wyeksponowana reszcie ekipy :D Jakos od razu mi sie nasuwa.

ocenił(a) serial na 7
Ardenedi

Jak zrozumiałam to oni sobie coś tam naklejają - czasem różni aktorzy klepią coś o tym w wywiadach poczytywałam mocno kiedyś o trueblood to tam było dużo takich tekstów). Ona tez chyba to sobie jakoś zakrywała.

Co do piersi - przecież to jest eks-modelka wybiegowa ( stąd ta "figura" patyka ) one są przyzwyczajone do chodzenia pół-nago i widzi to więcej niż 16 osób :)))


A tak w ogóle to tam na twiterze ciekawe teksty leciały ze strony Caitriony na czacie na temat pryszniców, kto ma czego więcej w łazience z kosmetyków itd ... potem to wycięli w streszczeniu ;)

Sasanka27

No jak...
Od dawno wiadomo, że strona przeciwna :D

Tyle tylko, że oni używają kosmetyków nie "na objawy starzenia", tylko na "objawy zmęczenia" ;)

A to dlatego Caitriona, tak nogi śmiesznie stawia... Widać zwłaszcza jak pomyka w półbutach z drugiej wojny światowej :D

ocenił(a) serial na 10
Sasanka27

Taa czytałam że to modelka....No domyślam sie, że sobie coś naklejają ale jak sobie wyobrażę..... to śmiac mi się chce


Ta dla facetów np takie skarpety Jak Red Hot Chilli Peppers na koncercie mieli kiedyś :D


http://www.kultura.banzaj.pl/Skarpetkowa-akcja-z-okazji-koncertu-Red-Hot-Chilli- Peppers-54329.html

ocenił(a) serial na 8
Sasanka27

Czytałam twittera w czasie, gdy odpowiadali i faktycznie - głównie z jej strony padły takie "wynurzenia". ;-)

Sasanka27

No dobra, ja tez jestem szczupla jak ona, ale nie tak zwiotczała jak baba po 40stce. To nie jest kwestia ilosci tłuszczu na niej.
Ona nie cwiczy i w ogole o siebie nie dba.

Ardenedi

Ja się cały czas zastanawiam dlaczego Claire nie uszyła sobie ciepłych gaci. Po pierwsze cieplej a po drugie tyle nieco utrudnia dostęp, co w przypadku Claire jak widać ma znaczenie. Nawet te kilka sekund dekoncentracji przeciwnika za pomocą majtasów jest ważne w obliczu napadu ;)

Ardenedi

Niech ona zrobi te cycki, normalnie akcje zróbmy i sie zbierzmy na jej operacje bo to juz kwestia smaku. Sztuka to sztuka ma swoje prawa.

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Odcinek ciekawy..... choć czasami nużący.
Sytuacja z dezerterami bardzo przypominała scenę książkową, natomiast w gabinecie randala zabrakło mi kilku elementów właśnie z książki. Szkoda tylko że dali takie zapchaj dziury z Frankiem.... Wolałabym jak Claire zszywa Dougala albo coś wy tym stylu, ale co możemy powiedzieć skoro cała praca spoczywa na scenarzystach......

Mimo wszystko bieg do Craig Nah Dun był ekscytujący.

ocenił(a) serial na 9
Hikaru2501

Ale ostatnie słowo należało do Jamiego;) i ten wyraz twarzy Jacka.mogłoby sie wiecej dziać z uwagi, ze to koniec połowy sezonu. Za duzo Franka, ale nie przeszkadzało mi to. Gdyby Clair nie przeszła przez kamienie dalej byliby dobrym małżeństwem. Moze nie byłoby to malzenstwo ekscytujące i spełniające jak to z Jamiem, ale inne nie znaczy złe. Nie dziwie se, ze chciała wrócić. Ktora z nas wychowana w czasach wyemancypowania kobiet chciałaby wrócić do czasów kiedy kobiety nie miały nic do powiedzenia?bo ja nie.no i mimo podobieństw i genów Frank to nie Jack. Co mnie tylko denerwowało w odcinku?to ze na tym etapie w książce o ile Clair nie pozbyła sie tych swoich dylematów to wg mnie zostały one juz troche przyćmione. Zaakceptowała sytuacje, Jamie jak sama przyznała podobał jej sie wczesniej. Zakochiwala sie w nim i w dalszej połowie serialu jak i z ksiazki dowiemy sie, ze podejmie decyzje i wybierze.ale te jej ckliwe momenty w typie: tęsknię Frank, ale zaraz jak mi dobrze z Toba Jamie wkurzają mnie.nie mozna zjesc ciastko i miec ciastko.

ignis_2

ależ można :D (mieć ciastko i zjeść ciastko)

Z tego co ja pamiętam z książki, to wycieczka strumieniem w stronę wzgórza z kręgiem była spowodowana jednak uczuciem do "pierwotnego" w sumie mającego więcej praw małżonka.
Sprawa z Jamiem na tym etapie kształtowała się tak:

1. Nie mam wyjścia, muszę się jakoś ukryć przed Randallem - OK weźmy ślub
2. Och te trudne małżeńskie obowiązki - OK jesteś fajny... trudno idziemy do łóżka
3. O jej....W łóżku było nieźle (troszeczkę zapomniałam o moim ukochanym Franciszku).... ale, ale to jeszcze nie miłość. Już wiem... to zauroczenie.

A potem w leśnym zagajniku, tuż przed nieudaną ucieczką, Clair tylko przez moment zastanawiała się, czy przypadkiem Jamiemu nie będzie... "przykro" :D


Żeby było śmiesznie, Clair dopiero po spraniu pasem, stwierdziła, że jednak to chyba coś więcej niż zauroczenie, a do ostatecznych deklaracji doszło dopiero w Lallybroh.

ocenił(a) serial na 9
evo_33

Aye.
Ale jednak w książce czułam to rodzące sie uczucie, ta więż, ktora w dalszych latach bedzie ich razem wiązać mimo płynących lat, doświadczeń życiowych i czasoprzestrzeni.a w serialu Clair jest taka...histeryczna.mam nadzieje, ze w dalszych odcinkach wyrobi sie i bardziej bedzie przypominać swoja książkową wersje.

ocenił(a) serial na 9
ignis_2

O wyjęłaś mi to z ust.
Niestety Claire zaczyna wnerwiać mnie coraz bardziej, niech coś zrobią bo zaraz tę postać doszczętnie zepsują. W książce jest mega silną postacią, a tu taka coraz bardziej rozlazła się robi z odcinka na odcinek.

evo_33

Hey nie wiem czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale to jest ta sama epoka co Piraci z Karaibów. (nie czytałam książki) Ale porównując Clair i Elizabeth Swan.... to chyba jakaś porażka ta kobieta.

eowine

Z "Piratami z karaibów" i Elizabeth Swann "kobietą wyzwoloną" w XVIII wieku, to tak na poważnie? Czy się nabijasz?
"Outlander" to też baja, ale nie aż tak bardzo oderwana od rzeczywistości jak produkcja Disneya z Johnym Deppem.

evo_33

Może nie dosłownie... ale serio Elizabeth miała inny charakter. I szczerze powiedziawszy ja na miejscu Clair biegłabym do najbliższego portu i pytałam jak najszybciej dojechać na Tortuge albo w gdzie w ogóle jest Jack Sparrow.
Naprawde jej zachowania są tak oderwane od rzeczywostości jak wszystkie przypadłości Devy;ego Jonesa.

eowine

To też Clair próbowała "biec do portu", ale w grubych spódnicach ciężko się biega, zwłaszcza jeśli się ma słabą orientację w terenie, a w spodniach to po drodze:
a) ze 3 razy by ją zgwałcili,
b) umarłaby z braku pożywienia, bo marny z niej myśliwy,
c) odmroziłaby 4 litery, bo żaden normalny człowiek nie wpuściłby takiego "odmieńca" do domu.

Brianna, parę tomów dalej, paradując po Szkocji w gaciach, poradziła sobie tylko dlatego, że miała pełny mieszek w garści i tylko 1 dzień drogi dzielący ją od dobrze znanego celu.

evo_33

Tak możemy mnożyć te bezsensowne komentarze. Ale ta kobieta nie zachowuje sie jak ktos po przesciu gestapo..albo chociaz abwery...
(mnie sie jeszcze ta aktorka wybitnie nie podoba i mnie straszy, ze w jej wieku tez bede miec takie zmarszczki... ma strasznie zwiotczaje ciało...a niby mloda)

Kolejna sprawa to chcialam spytac to efekt motyla... to nie jest wazne kogo ona uratuje lub zabije?
Albo dla zachowania jednosci czasu...czy ona nie powinna byc nietykalna? Czy jest bezplodna i jej geny nie mają znaczenia dla historii?

eowine

Zwiotczałe ciało to może jeszcze nie, po prostu tłuszczyku jej trochę brak. Tłuszczyk jednak wypycha skórę... Jak go nie ma chociaż trochę, to się marszczy i zwisa tu i tam ;)

Jako prawdziwa Angolka, szczęśliwie pozbawiona uroków bliższego spotkania z Gestapo i bez wiekowych tradycji w "ruchu oporu" Clair, pomimo kilku cennych uwag Franka jest "anty-szpiegiem".
A zresztą przecież nikogo nie sypnęła. Gatka o księciu Sandringhamie i "lojalnych" MacKenzich nikomu nie zaszkodziła i nic nie ujawniła.

ocenił(a) serial na 7
eowine

Nie pamiętam żeby gdziekolwiek było napisane że kobieta przeszła jakieś straszne traumy wojenne. Ratowała rannych i tyle, nie mdleje na widok krwi i tyle. Może źle pamiętam to mnie Evo poprawi.

Może nie wyciągajmy aż takich armat typu zniszczona Warszawa, Pawiak itd bo to nie dokument o wojnie jakiejkolwiek ale ROZRYWKA .... są tu idiotyzmy, są niekonsekwencje, jest troszkę ponaciąganej historii i hektolitry whisky ;)

My tu się bawimy o tym sobie gadając / pisząc ... bo Claire jest w sumie fajna babka nawet jeśli ma słaby biust ( ale ta książkowa ma ładny ;) )

Sasanka27

W książce jej wojenna przeszłość była jeszcze bardziej enigmatyczna niż w serialu, w którym Clair została pokazana na samym początku w akcji z wyślizgującą się tętnicą udową w szpitalu polowym.
Prawdopodobnie służyła w armii lądowej przerzuconej do Normandii i dalej (ale to tylko moje domniemania niczym nie poparte).
Wielka Brytania nigdy nie była okupowana, "jedynie" bombardowana, więc techniki przesłuchań Clair miała nieopanowane ;)
O obozach koncentracyjnych wiedziała z gazet, czyli mniej więcej tyle ile my obecnie wiemy o Dżihadystach.

No i tak jak piszesz to ROZRYWKA.

evo_33

Powiem tak... ja się troche do takiej rozrywki angielskiej nie nadaje... Po prostu wiek XX był najgorszym wiekiem w historii ludzkości..."idz XX wieku idz i nigdy nie wracaj"
I powiem, ze mnie to nie bawi. Tak jak Francuzi moga się smiac z wojny w "Allo Allo" bo ich "ruch oporu" był zalosny ... tak u nas to zadna rozrywka....
No totalnie nie dobry czas jak na rozrywkę.

A co do Clair niech sie cieszy, ze jej paznokci nie powyrywali.... Albo nie musiała rzucać się na druty by nie trafic do komory gazowej...

Sasanka27

Ten jej biust to straszy.... Lepiej by go nie pokazywała... Ale jak tu jeden napisał...Dzieki temu jego dziewczyna pozbawiła się kompleksówXD

eowine

Co do efektu motyla... On tutaj nie istnieje. Funkcjonuje raczej "prezbiteriańskie przeznaczenie", co wyklucza alternatywne wersje historii, która pomimo prób toczy się swoim z góry ustalonym torem, a ewentualne odstępstwa od znanej później z gazet i dokumentów wersji wydarzeń, wynikają z wymysłów ludzi nie znających rzeczywistych faktów, lub pomyłek zecerskich drukarzy. Tutaj funkcjonuje "kołowe pojęcie czasu". Zazwyczaj lądujesz w przeszłości dokładnie 202 lata od punktu, z którego zaczynasz podróż. Wygodne, prawda?
A dzieci nie pytają jak stare plemniki miał tatuś ;)

evo_33

Ale jak tak dalej pójdzie to przecież ten jej męzuś Frank się w ogóle nie urodzi.... Przecież wszystko wskazuje na to, że wcześniej czy póżniej ktoś ustrzeli tego "komodora" (choc daleko mu do Norringtona)
A druga sprawa... w sumie ta Clair to ma tylko jednego męża... bo z frankiem ma cywilny to jeden podpis i po sprawie XD

evo_33

PS A mozna do przodu? Zawsze marzyłam by zostac princess LeyąXD

evo_33

Jak mamy mówić serio... która kobieta co przeżyła wojne ( uczestniczyła jako sanitariuszka a nie chowała się jak Szpilman) nie wie co to znaczy zgubić adress na gestapo.... A ona sypie wszystkich równo... Pawiak się jej marzy?

ocenił(a) serial na 7
eowine

bo ona nie potrafi kłamać ... można powiedzieć że jest słabą aktorką ;)

Sasanka27

Powinna widziec jak Warszawe równali z ziemią... ( juz by wszysstko mogła) albo jak nasi w obonie obcych wysp wygrali bitwe o Anglie...
Ale jak takie siedzi w domu i g*** widziało... to ...taki efekt...

ocenił(a) serial na 8
evo_33

"równoczesna" wycieczka do kamieni Franka i Clair
była do bólu melodramatyczna. Jest to pierwszy "łopatologiczny" dodatek od scenarzystów, który
się nie udał."
a mnie się ten moment podobał najbardziej z całego odcinka, świetnie przedstawiona rola Franka- cierpiącego męża i reakcja Clair na widok kamieni- zero zawahania czy zostać, pobiegła od razu; może scena faktycznie była trochę zbyt melodramatyczna, ale w końcu tak powinno być to przedstawione, trudny wybór głównej bohaterki, tęsknota za pierwszym mężem, a do tego ta muzyka w tle i niesamowite szkockie widoki, ja to kupiłam. W serialu którego tematem jest podróż w czasie, podczas której kobieta poznaje miłość swojego życia jak najbardziej na miejscu są tego typu sceny, no ale wiadomo, ilu ludzi tyle opinii ;)

ocenił(a) serial na 8
SaiRIthy

ja też uważam, że ta scena była fajna:) i mnie też ten moment podobał się najbardziej z całego odcinka:) a muzyka w tym fragmencie cudo!!

ocenił(a) serial na 10
evo_33

Ha a przypomniało mi się ..... a widzieliście twarz Jacka w ostatniej scenie ???> Mina w stylu ooooo "chipsy przyszły".

ocenił(a) serial na 9
Ardenedi

Hehehe. Te zaciśnięte zeby Jamiego i jakby mogl to by strzelał spojrzeniem. A Jack?niedowierzanie i zaskoczenie.
Znalazłam świetny plakat juz go mam na wygaszaczu. Zglosilam juz do akceptacji https://candidan.files.wordpress.com/2014/05/montaje-1.jpg?w=581&h=778

ocenił(a) serial na 10
ignis_2

Ta plakacik bene widziałąm już go u Candidy :) Moim zdaniem to było niedowierzanie i wielka radocha .....