Jak zwykle poprawność polityczna zmienia kolor skóry. Meksykanin to za malo?
Być może tobie trudno w to uwierzyć ale istnieją na tym świecie ludzie dla których kolor skóry nie ma znaczenia.
Może nie trudno uwierzyć w inny kolor skóry, ale a jego zmianę w bardzo krótkim czasie czyli z ekranizacja Mr. Mercedes. Nie przypominam sobie też, żeby w książce Holly przeszła jakąś szybką metamorfozę.
Tu nie chodzi o sam kolor skóry, który w gruncie rzeczy również jest mi obojetny. Ale to zmienia cały kontekst postaci.
jak kolor skóry zmienia koncept postaci? kolor skóry nic nie zmienia (moim zdaniem). gra aktorska jest ważniejsza
no i co z tego że rasista? nie masz prawa mieć swojego zdania? dosyć z tą chorą poprawnością polityczną! każdy ma prawo mówić to co myśli, nie tylko wybrani.
Powiedz to tym co chcieli wprowadzić ustawę o IPN, które miała kneblować usta, czy może to tylko działa w jedną stronę, powinno się mówić co ślina na język przyniesie kiedy obraża się żydów, Afrykańczyków, muzułmanów, Azjatów, ale broń Boże mówić co ślina na język przyniesie o Polakach katolikach?
Mam nadzieję że nie jesteś jednym z tych hipokrytów.
No co ty? Naprawdę?
Co nie zmienia faktu, że kolor skóry to nie kolor włosów i jak ktoś w książce jest Azjatą czy biały to nie powinni go potem zmieniać na czarnoskórego. Tak, to psuje odbiór postaci i psuje też to jak odbierał ją Ralph
Masz rację. Dla mnie najlepszą aktorką do tej postaci byłaby żona Jacka Torrenca ze "Lśnienia" Kubricka,zapomniałem jak ta aktorka się nazywa.... ten sam przykład w "doktor sen" Abra też czarno to widzę....
No ale jak w tedy ten serial łączyć z Panem Mercedes (Mr. Mercedes), przecież to ta sama bohaterka. Wychodzi na to że to jakaś alternatywna historia. Zresztą druga połowa książki jest znacznie słabsza, a zakończenie rozczarowuje.
Dla mnie może być nawet fioletowa w kropki, ona porostu nie pasuje, przeczytałam wszystkie książki w których się pojawia i zupełnie innaczej ją sobie wyobrażałam. Nawet nie chodzi o kolor skóry, to jakaś inna Holly :(
Zgadzam się z Tobą, Mnie tez juz co raz bardziej wkurza to, ze wszedzie muszą zmieniac wszystko...bo jak jest postac biala...to po co zmieniac i tak Samo w innych przypadkach jak jest koles a zmieniaja postac na kobietke...bardzo Mnie to drazni, najgorsze ze tego wszystkiego co raz wiecej.
No zgadzam się z Tobą w 100%. King rasistą nigdy nie był, więc nie wiem czemu na siłę upychają Holly w czarnoskórą aktorkę...
nie wiem jak to może komuś przeszkadzać, skoro kolor skóry raczej nie ma wpływu na fabułę. zakompleksione rasistowskie polaczki znowu wylewają swoje żale na poprawność polityczną i multi-kulki, które nie mają nawet żadnego wpływu na ich życie.
Ma wplyw na odbiór postaci, tak samo jakby z chudzielca zrobili mięśniaka. Nie ma w tym ani krzty rasizmu, ale jak zwykle nowoczesny europejczyk ze zmywaka w berlinie musi ponizyc swoich rodaków, bo inaczej przestanie byc nowoczesnym europejczykiem. I do tego te "polaczki", żenujący jesteś.
Tak z czystej ciekawości zapytamy, o ile oglądałeś np. taką "Kleopatre", jak ta było u Ciebie z odbiorem postaci, sami biali aktorzy, już nie wspomnę o głównej roli, czy byłeś wściekły, nie widząc żadnego aktorka z Afryki północnej, a tylko "wciśniętych na siłę" białych aktorów, to samo nasz "Faraon " itd.
Czy znajdę gdzieś pod tymi filmami wpis oburzenia ludzi spod znaku "krucjaty z poprawnością polityczną ".
Juz pomijając, że w tamtych czasach czarnoskorzy w jakimkolwiek filmie to był niechciany wybryk. Nie mam nic do zmiany koloru skóry, czy orientacji jesli nie wpkywa to na dbior fabuły
Ma wpływ. Uwierz, że w tym wypadku ma. Gdybyś przeczytał ksiàżke to byś zrozumiał, panie zakompleksiony ,,polaczku”.