Hej. Właśnie ogladnalem ostatni odcinek i aż mnie porazilo, genialne na maxa i czekam na czwarty sezon! Wspaniały serial. Wracając do tematu, który chciałbym poruszyć, co sądzicie o tym jak Jason zagrał postać Martyego?
Jak dla mnie , na początku trzeciego sezonu zdałem sobie sprawę i powiedziałem sam do siebie, że danie temu aktorowi roli w czymś krótkim , jakimś filmie to totalny brak możliwości rozwinięcia skrzydeł, wręcz strzał w kolano . Ten aktor nadaje się tylko na długie epizody właśnie tak jak tu w Ozark . Ja wcześniej znałem go z jakichś filmów raczej niezapadajacych w pamięć, a sam aktor wydawał mi się postacią dobra do ról w lekkich komediach, irytował mnie nawet i raczej nie przepadałem za nim. Zdałem sobie sprawę dopiero w tym serialu jak jest wybitny i jak dobrze potrafi ukazać emocje i podejście do sytuacji. Genialna rola, genialne jest w tym serialu toczą się losy Wendy i Martyego i mimo wszystko on trwa przy niej.
Scena gdy Wendy zatapia się w łóżku w rozpaczy po bracie, a on podnosi ja na duchu i prosi żeby wstała czule do niej mówiąc...
Postacie w tym serialu to majstersztyk, a Marty to według mnie totalny fenomen. Wręcz po jego minie i spojrzeniu w dół, czuć było jak myśli i jak próbuję analizować najlepsze wyjście z sytuacji . Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Co sądzicie o jego postaci ?
Pozdro