ale 3 sezon juz delikatnie meczacy
od poczatku serial ma momenty w których przynudza, a tworcy maja irytujaca sklonnosc do spieprzenia wiekszosci zwrotow akcji, bo wszystkie sa strasznie przewidywalne.
3sezon wyraznie idzie w przynudzanie i slabe dialogi
niby mozna ale czy warto? chyba niekoniecznie. taki sredniaczek
Podzielam opinie. Nigdy to nie było kino najwyższych lotów, ale jakaś akcja mimo wszystko jest, a czy była w 3 sezonie? No właśnie. Wypuścili w kluczowym momencie chorego psychicznie i to chyba na tyle, jaką tu można znaleźć puentę? Że siostra była wstanie poświęcić brata dla dobra rodziny, aha no fajnie jakbyśmy tego nie wiedzieli już wcześniej. Marty'ego też jakby mniej o połowę na pierwszym planie jak to miało miejsce wcześniej a on to ratował jako całość. No i najważniejsze, murzyn gej w garniturze FBI, normalnie wisienka na torcie.
"No i najważniejsze, murzyn gej w garniturze FBI, normalnie wisienka na torcie." - serio? to jest dla Ciebie najważniejsze?
nie mam nic do murzynów, gejów ani garniturów fbi. jak dla mnie w serialu wszystkie postacie mogłyby być homoseksualne i czarnoskóre i nie robi mi, to żadnej różnicy.