Być może ktoś już o to tutaj pytał, ale nie mogłem znaleźć wątku...Byrdowie wpadają na noblowski pomysł dostarczenia FBI dowodów na morderstwa dokonane przez konkurencyjny meksykański kartel na amerykańskich obywatelach i to na amerykańskiej ziemi. Ma to pomóc Navarro w wygraniu wojny, gdyż z uwagi na powyższe armia stanów zjednoczonych może wkroczyć na teren Meksyku, aby wymierzyć tam sprawiedliwość oprawcom. No i właśnie...Jak to się ma do rzeczywistości ??? Bo tak na logikę wydaje się nieprawdopodobne, aby jakieś niepodległe państwo zgodziło się na interwencję obcych wojsk na swoim terenie z powodu potrójnego morderstwa... Z drugiej jednak strony wiemy, że oba państwa ściśle ze sobą współpracują w ramach walki z narkotykami. Czy ktoś ma wiedzę na ten temat ?