PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119673}

Pacyfik

The Pacific
8,0 48 524
oceny
8,0 10 1 48524
6,8 4
oceny krytyków
Pacyfik
powrót do forum serialu Pacyfik

Gdyby nie było Kompani Braci

użytkownik usunięty

To jaką ocenę wystawił byś Pacyfikowi ?


Założe się że 80% z was dało by 10 gwiazdek(bo ja tak)!

ocenił(a) serial na 4

Nie dałbym 10 gwiazdek chociaż lubię filmy wojenne.Pacific jest po prostu
nudny.Dałem notę 4 i to tylko ze względu na rozmach i sprawność realizacji.

ocenił(a) serial na 6
keirametz

10 bym nie dał na bank ale może faktycznie wyżej bym go ocenił na 8/10 a tak po ostatnim odcinku obniżam na 6/10, jest parę perełek, ale ogółem seria jest niespójna, rwana, tendencyjna i dużo jej brakuje do BoB.

Perykles

Za dużo scen przegadanych i tych z poza frontu. Ja rozumiem, że wojna to nie tylko strzelanie i zabijanie, ale niektóre odcinki naprawdę były nudne. Po serialu spodziewałem się więcej na pewno można było lepiej dobrać zekranizowane bitwy, bo to co obserwujemy nie było cała Wojną na Pacyfiku. Podsumowując "Pacyfik" to taka trochę opera mydlana z kiepskimi bohaterami i tylko miejscami ciekawą akcją za to świetna od strony technicznej, no ale to zdecydowanie za mało jak na twórców KB.

marcin261287

Zgadzam sie, serial mnie autentycznie znudzil od 7 odcinka, postacie cipowate i ani troche nie zapadajace w pamiec, w KB czulo sie ducha walki, a etos zolnierza znacznie bardziej przekonywujacy, "Pacyfik" to tylko ladna forma bez tresci, mowie tylko ladna, bo zadnej rewolucji tu nie widze, po dziele Estwooda liczylem na podniesienie poprzeczki, a tak mamy wtorny obraz wojny, acz wciaz przejmujacy, przereklamowana produkcja, przereklamowany Hanks i Spelberg, mimo, ze producenci, widac, ze nie wystarczy juz tylko sypnac kasa i pomachac przed oczami swymi nazwiskami, a moze, kto wie czy nie lepiej byloby dla tego serialu...gdyby go osobiscie rezyserowal Stefek....
Notabene ksiazka Sledge`a tez nie porywa...wiec nie ma sie co dziwic...

Buzzthesut

Ostatni odcinek zapewne będzie nudny jak VIII. Myślę, że Wojna na Pacyfiku raczej średnio nadaje się na serial głównie z powodu tego, że bitwy nie były tak spektakularne (choć równie krwawe) jak w Europie.
To dobry materiał na film nie na serial, który trwa prawie 10 godzin stąd te nuda wiejąca niemal w każdym odcinku.

marcin261287

a już myślałam, że jestem odosobniona, bo wszyscy się tak zachwycają;) dla mnie nuda, nuda, nuda. żałosne dialogi momentami, odc. III całkiem z dupy, szkoda mojej cennej godziny na oglądanie takiego serialu na poziomie. powinni pokazać najlepsze, najciekawsze bitwy na Pacyfiku, tak, aby ludzie się przejęli, coś wynieśli z tego, zapadło im to w pamięć, a serwują papkę.

drug_queen

...powinni pokazać najlepsze, najciekawsze bitwy na Pacyfiku... dlaczego "powinni", to że nie pokazali tego co interesuje Ciebie nie oznacza jeszcze, że pokazali coś co nudzi wszystkich.
Użycie słowa "najlepsze" tak naprawdę ma się nijak do tego czym była wojna na Pacyfiku, ale za to wiele wyjaśnia o oczekiwaniach wobec filmu.
Ciekawi mnie która postać Ci się podobała, a którą uważasz za świetnie zagraną :]

Vimo

Powinni bardziej się skupić na bitwach o Iwo Jime i Okinawe ponieważ te właśnie bitwy były najważniejsze z punktu widzenia całej wojny. Co do bohaterów niestety są strasznie nierówni z jednej strony mamy Johna Basilone, bohatera jednej bitwy,który pięknie ginie po powrocie na front, Sleedge'a, który na początku pyta Boga o sens wojny by za chwilę stwierdzić, że jest tam tylko po to żeby zabijać żółtków. Dałem ocenę 6/10 jednak jeśli odcinek ostatni będzie tak nudny jak się spodziewam zastanowię się nad obniżeniem oceny.

marcin261287

Poza tym nie rozumiem skąd takie wysokie opinie tego serialu? Nie zasłużył on na nie w żadnym stopniu.

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

Tylko że film nie tyle jest o bitwach co o ludziach pokazanych na tle konfliktów w których biorą udział, a tak prawdę powiedziawszy co do zmienności nastrojów to może taki był zabieg reżyseraa może po prostu tak jest na wojnie??Ciekawi mnie tylko ile byś wytrzymał Ty psychicznie na takiej wojnie??wiele osób (do póki był pobór) bało się iść do wojska z obawy przed stratą czasu a najbardziej przed wojskowym drylem. Co ciekawe wiele filmów i wielu ludzi mówi o wojnie ale niewielu mówi jakie skutki ona przynosi ludziom biorącym udział w konfliktach, od razu przypomina mi się tekst ojca Eugene`a Sledgehammera Sledge`a brzmiał on mniej więcej tak "po I Wojnie Światowej leczyłem ludzi z wielu ran ale najgorsze i najtrudniej uleczalne były te które wyrywały dusze żołnierzom".

Nikt nie zrozumie nigdy żołnierza póki pierwszy raz nie postawi stopy na polu walki, wątpię by ktoś z was wytrzymał w takich warunkach tydzień a co dopiero po kilkadziesiąt dni kampanii w ciągłym stresie strachu i niewyspaniu. A film w odróżnieniu od Kompanii Bracii nie powstał po to by pół globu podniecało się wielkimi bataliami ale tym by zrozumieć tych którzy walczyli za ich kraj, jak ktoś dobrze napisał na tym forum, że ten film zrozumieją tylko amerykanie.

Wszyscy śmieją się z amerykanów za ich wieli patos i przesadyzm z patriotyzmem, tylko że wielu z nich jest patriotami każdego dnia, a my często nie potrafimy być nimi od święta, dobrze że co niektórzy rozpoznają flagę i godło polski a co dopiero o znajomość chociaż jednej zwrotki hymnu. Najgorsze jest to że wielu weteranów II wojny światowej i tych z II Korpusu Polskiego gen. W.Andersa i "czarna brygada" Gen. Maczka i nasi lotnicy, żołnierze AK, także innych oddziałów powstańczych i nawet żołnierze gen. Berlinga nie jest szanowanych za ich dokonania i przelaną krew, wielu z nich żyje gorzej niż ich oprawcy(z czasów PRL-u), no ale cóż my sie nie zmienimy będziemy się kłócili i żarli póki znowu jakaś "tragedia narodowa" połączy nas na "tydzien", a potem na nowo.

ocenił(a) serial na 6
mitre

nikt nie wie ile by wytrzymał, i nikt nie zamierza iść na wojnę żeby zobaczyć ile wytrzyma. Właśnie od tego miał być ten (i inne) serial, aby mniej więcej pokazać ludziom jak naprawdę jest na wojnie. No i z tego zadania wywiązał się, delikatnie mówiąc, nie za bardzo. Śmiejecie się z gier, ale niektóre (podkreślam niektóre, i wcale nie chodzi mi o serię CoD) dobitniej pokazują dramat wojny niż niejeden film.
Dobrze jest być patriotą w kraju w którym nawet bezrobotny może godnie żyć. Łatwo jest wywiesić flagę i położyć ręke na piersi w trakcie hymnu. Ale myślę że gdyby postawić amerykanów w sytuacji podbramkowej, jakich Polska miała wiele, to 80% z nich olało by patriotyzm i brało nogi za pas. Nas historia nauczyła, że do ludzi trzeba mieć dystans, nawet jeśli podają sie za swoich.

mitre

Czym jest wojna wiemy od dawna i "Pacyfik" nam drugiej Ameryki nie odkryl w tym temacie, a szkoda, bo niestety gora zrodzila mysz, autorską ksiazke Sledg`a, ktora zdawaloby sie idealnie nadawala na scenariusz "The Pacyfic" znacznie lepiej sie czyta, niz oglada film na jej kanwie, Pacyfik jest plytki i nastawiony na efekty w mizernym stopniu oddajac wymowny dramat wojennych przezyc Sledge`a, tutaj klaniaja sie wspomnienia tego pana, dopiero potem winno sie ogladac produkcje HBO, ktora sama w sobie wieje nuda i monotonia, po szeregowcu Ryanie niewiele mnie potrafi zaskoczyc i nawet 500 milionow baksow wlozonych w pacyfik w zaden sposob nie przycmiloby slawetnego juz ladowania na "krwawej Omaha", potem "KB"-rzekomy pogromca szeregowca, nice joke, serial byl dobrze zrobiony, ale to juz bylo, gdzies to slyszelismy-ot solidne rzemioslo i tak sobie filmy wojenne tworzono, ale zawsze brakowalo tego "cos" co Spelberg zostawil w kultowym juz filmie, milą odmiana bylo "wejscie smoka" dziadka Clinta, jego "listy i sztandary" odswierzyly nieco juz zakurzony gatunek, zgadzam sie, ze sporo dobrych filmow zostalo do tego okresu powitych, napewno wielu z was poda stosowne przyklady, sam uwielbiam ta tematyke i kolekcjonuje co bardziej godne uwagi obrazy, niemniej "Pacyfik" jest taki jakis bezplciowy, bez ikry i tego czegos, snuje sie leniwie przed oczami jak smrod po gaciach, skaczaca kamera irytuje, bo stara sie pokazac wszystko i zarazem nic a wszechobecna tonacja szarosci niczym ciemny woal zakrywa wszystko, analogie do "KB" beda, bo musza byc, jedak "Pacyfik" to dla mnie zwyczajny bekart, ktorego "marketing" usilnie stara sie nazwac mlodszym bratem "KB", chcecie prawdziwej wojny?-siegnicje po wspomnienia Seppa Allerbergera, Svena Hassela oraz, a przede wszystkim Guya Sajera, ale nikt k...a nie zrobi obiektywnego filmu o koszmarnych przezyciach tych notabene Niemcow, Sven to Dunczyk wprawdzie, jednak walczyl na froncie tak samo zazarcie jak jego aryjscy bracia, przy nich Eugene Sledge nie wypada juz tak efektownie, zreszta byl w sekcji mozdziezy lekkich i z czasem tylko stawal oko w oko z wrogiem, nie umniejsza mu to w niczym, ze przezyl i tak pieklo na ziemi...

marcin261287

"...Sleedge'a, który na początku pyta Boga o sens wojny by za chwilę stwierdzić, że jest tam tylko po to żeby zabijać żółtków..."
Ta "chwila" między bitwą o Peleliu a bitwą o Okinawę trwała około 1/2 roku, a na wojnie był od 1943 (nie wiem po ilu miesiącach szkolenia wysłali go na front) - to chyba wystarczająco dużo czasu i dość niezwykłe okoliczności, by człowiek się zmienił.

Jak kolega mitre już napisał ten film miał być o żołnierzach wojny na Pacyfiku a nie o najważniejszych bitwach.
Po za tym co to by była za frajda przez 600 minut oglądać ciągle to samo, strzelanie, trupy, kolejny zdobyty kamień/drzewo/plaża, strzelanie, trupy, kolejna wyspa, strzelanie i trupy na 10 różnych sposobów? ach jeszcze te latające kończyny...

"...Poza tym nie rozumiem skąd takie wysokie opinie tego serialu? Nie zasłużył on na nie w żadnym stopniu..."
Widać zasłużył wg wszystkich tych którzy nie oczekiwali tylko walk.

ocenił(a) serial na 10
Vimo

Eugene Sledge służył od 1942 roku do 1946 wtedy służba trwała 4 lata zresztą o tym mowa jest przy John`ie Basilione, 4 lata w piechocie kolejne 4 w Marines i od lipca (albo sierpnia) 1944 zgłosił się na przedłużenie kontraktu za armią ale jak sami wiecie że się nie nawojował.

Poza tym podczas starcia wychodzą różne zwątpienia, chciał być twardy by przezwyciężyć strach więc zaczął strofować "zielonych żołnierzy", ale potem zdał sobie sprawę że nie jest taki twardy i że naprawdę nie jest takim człowiekiem,no i tak w koło więc nie wincie nikogo za huśtawkę nastroju, popatrzcie na wasze kobiety jak mają okres:)

Vimo

użyłam sformułowania "najlepsze", bo wiele osób uważa, że serial jest nudny. tematyka serialu bardzo mnie zainteresowała, bo zgodzę się z tym, że wojna w Europie jest dość silnie eksploatowana i chętnie sięgnęłam po coś nowego. dobrze, niech to będzie serial o ludziach, tylko ja właśnie tego nie czuję, żeby był o ludziach, nie wiem z czego to wynika, ale nie potrafię się zżyć z żadną z postaci i dla mnie to jest największy minus. obejrzałam dopiero 5 odcinków, jeszcze 5 przede mną, mam nadzieję, że sie to zmieni.

ocenił(a) serial na 9
keirametz

Hmm,a mnie serial przypadł bardzo do gustu (może to dlatego ,że wojna na pacyfiku to coś nowego) a temat walk w Europie jest do bólu wykorzystywany jak już powstają jakieś filmy wojenne(lub seriale).Kompania Braci miała swój klimat ,tak samo jest z Pacyfikiem...Faktem jest,że troszke spartolili pare odcinków , ale w Kompanii Braci też nie było non stop akcji.Co do kreacji bohaterów to bardzo polubiłem Sledge i Shelton ,naprawde barwne postacie(z naciskiem na tę drugą).Elementem ,który mnie zaskoczył bylo iż niektórzy główni bohaterowie giną (brzmi to troche oczywisto-wkońcu to wojna),ale w Kompanii Braci tego nie było.Ja jestem na plus dla Pacyfiku ale to jak wpsomniałem coś nowego ,a no i realizacja jest poprostu idealna

ocenił(a) serial na 10
Lunatyk1___

A tak dla ciekostki to ksywka "Snafu" wzieła się od "situation normal, all fouled up" dosłownie znaczy "bałagan, burdel" :)

mitre

Poczytajcie, obejrzyjcie zapowiedzi HBO ten serial miał być w stylu KB nie miał być dramatem wojennym skupiającym się na żołnierzach, a nie bitwach. Z tego względu zawiódł na całej linii

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

Do marcin261287 i jemu podobnych sceptyków....

Kiedyś wkleiłem taki filmik , widzę nie widziałeś go ale wklejam jeszcze raz wiec zobaczysz o czym ten film jest wg twórców


http://www.youtube.com/watch?v=GTuQxe2Y7sg&NR=1



polecam obejrzeć i się zastanowić co to za film i o czym mówi:/

mitre

Owszem obejrzałem co nie zmienia faktu, że serial jest nudny i ogląda się go prawie bez emocji.

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

No to zadaj sobie pytanie, po co go w ogole oglądasz???nikt w końcu Ci nie każe się męczyć, chyba że to lubisz??

marcin261287

A KB na czym się skupiało, na bitwach? czy jednak na żołnierzach?
Jedyna różnica, które dla wielu jest nie do przyjęcia, że bohaterowie nie byli z jednej kompanii tylko z różnych. Przez co zdarzenia takie rozrzucone - ale czy ktoś zwrócił uwagę, że wyspy na Pacyfiku też są takie "rozrzucone" więc działania też.
Był w stylu KB, bohaterami są żołnierze, 10 odcinków oparte na relacjach będących tam żołnierzy - konstrukcja filmu ta sama, ale wojna inna.
Ne wiem jakie zapowiedzi widziałeś ale ja takie które mówił "film twórców KB" a nie "film takie jak KB tylko na Pacyfiku"

Serial nie jest nudny, ale nudzi Ciebie co nie jest dziwne skoro oczekiwałeś zupełnie czego innego, jeśli chodzi o emocje to one były, ale ciągle czekając aż się "rozkręci" czytaj "będą zajebiste bitwy zapierające dech w piersiach", to sporo można przegapić.

Vimo

niestety młodzi widzowie są nauczeni - podoba się jest dobre, nie podoba się jest słabe, nawet nie wiedzą, że każdemu coś innego może się podobać, to tak jak tłumaczyć komuś dlaczego kolor niebieski i czerwony są tak samo fajne tylko nie każdemu się podobają.

thengel

Serial oglądam z przyzwyczajenia coś jak Lost, który już od jakiegoś czasu nie wciąga tak jak kiedyś.

marcin261287

jak mnie coś nie wciąga to nie oglądam ;)

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

Przynajmniej kolega marcin261287 jest stały w uczuciach do poszczególnych filmów/seriali:) hehe wyznaje on teorie "starego dobrego małżenstwa" hehe

mitre

film może się nie podobać i mnie to nie dziwi, chciaż u mnie ma mocna 8, ale widzę brak konsekwencji bo z jednej strony porównują go do KB a z drugiej najbardziej im przeszkadza to co co oba filmy mają wspólne - czyli czas wojny oczami żołnierzy a nie główne bitwy obu frontów... tak jakby nie wirdzieli co oglądali tam i co oglądają tu

ocenił(a) serial na 1

Gdyby nie był taką przereklamowaną komercyjną szmirą, być może skusiłbym się i dałbym max ~5. Dałem 1. Albo totalna nuda (wątki romansowe) albo kompletny chaos. Nie ma jak w oparciu o jakąś postać tworzyć jej subiektywny obraz. W dodatku koloryzowany. Chałtura, szmira, jak zwał tak zwał: 1/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones