Piękna opowieść o bohaterstwie, przyjaźni, miłości ale też upodleniu, odczłowieczeniu i okrucieństwie. Od lat interesuję się tematyką wojny między USA i Japonią, dlatego też oglądam wszystkie filmy fabularne i dokumentalne traktujące o tamtym okresie. Ale dopiero ten serial pokazał prawdziwe oblicze tamtej wojny, wreszcie zobaczyłem to, co kiedyś opisywał Zbigniew Flisowski w świetnej, choć już zapomnianej serii książek. Aktorzy stanęli na wysokości zadania. Rami Malek, który zagrał żołnierza o ksywie Snafu, wręcz przeraża. Jego sadystyczne zabawy ze zwłokami Japończyków sprawiają, że cierpnie skóra i momentalnie robi się człowiekowi zimno. Mazello i Badge Dale również byli świetni. Mam nadzieję że ten serial będzie dla nich przepustką do nowych ciekawych ról. Obaj są doświadczonymi aktorami, zaczynali jeszcze jako dzieciaki (Mazello w Parku Jurajskim, Dale we Władcy Much). I naprawdę poczułem ulgę, gdy przed końcowymi napisami usłyszałem, że główni bohaterowie ułożyli sobie życie po wojnie i dożyli sędziwego wieku.