Jest jakikolwiek sens porównywać te dwa seriale?warto obejrzeć ,,Pacyfik", po wcześniejszym oglądnięciu ,,Kompanii..." ?
Jest sens - dejm... co z tego, że akcja rozgrywa się na dwóch innych kontynetach (bo to chyba najczęstszy argument) - jakby to miało coś do rzeczy. Kompania lepsza. Genialna ! Pacyfik - dobry. Niestety chyba lepiej obejrzeć najpierw ten drugi - żeby jeszcze bardziej docenić Kompanię.
Niestety polecana przez Ciebie kolejność nie została przeze mnie zastosowana,ale mimo wszystko zaryzykuję...
Tak czy inaczej podobnie stylizowane. Montaż, zdjęcia, aktorzy, muzyka na zbliżonym poziomie. Tylko fabuła w pacyfiku przy kampanii leżyyy
ty jesteś leżąca fabuła, jakbyś zapomniał serial opiera się na faktach.
Dla mnie lepszy niż Kompania, którą zresztą oglądałem jako pierwszą.
A więc Chrup możesz oglądać bez obaw.
-_- spoko, mogę być nawet leżącą fabułą. Co nie zmienia faktu, że mam racje a Ty ssij. To, że coś jest na faktach nie oznacza, że na filmie będzie dobrze zrealizowane, nawet dziecko z podstawówki, by to wiedziało. Założyciel tematu zadaje pytanie a Ty jeździsz jak ktoś ma odmienne zdanie, zaprezentuje Twój poziom. blesss
Kaluze, ale intelektualna niestety przedstawiaja ci co na krytyke odpowiadaja czyms w stylu "sam jestes (...)" lub "ty jestes (...)".
Pacyfik to taka propagandowa kupka z kilkoma wartymi uwagi odcinkami.
Gdyby nie poszli w strone sztucznego patosu serial bylby o wiele lepszy bo poczatkowo z trailerow zapowiadal sie genialnie i czekalem na niego.
Zgadzam się, że fabuła leży w porównaniu z KB. Co z tego, że P jest też na faktach. To do scenarzystów należy przecież dobór urywków prawdziwych zdarzeń, z których stworzą film. Scenarzyści P wybrali niestety te bardziej mdłe, a i "klimat techniczny" filmu bardziej przypomina teatr telewizji.
Zdecydowanie warto - to po prostu dobry serial. Jego, nazwijmy to tak dla potrzeb wywodu, pewna wtórność wynika po prostu z banalnego faktu, że "Kompania Braci" powstała wcześniej i była w jakimś sensie przełomowa w swojej klasie. Tu przełomu nie ma, ale są zupełnie inne realia, szerszy zakres czasowy akcji, odmienny teatr działań wojennych, specyficzny przeciwnik i charakter tego konfliktu. Dlatego m. in. szkoda tego nie poznać...
Ja zaczęłam od "Pacyfiku" i byłam zachwycona. Współlokatorzy namawiali mnie na "Kompanię", twierdząc, że jest jeszcze lepsza... a prawda jest taka, że jeden od drugiego znacząco się różni. W "Pacyfiku" głównie chodzi o walkę, rozlew krwi, okrucieństwo, dehumanizację. Natomiast "Kompania" skupia się na więzach pomiędzy żołnierzami, taktyce, background stories, itp. Ja należę do tej kategorii widzów, która preferuje filmy/seriale wojenne skupiające się na okropieństwach wojny ("Pacyfik"), ale są też i tacy, którzy preferują analizę wojny pod kątem taktyki i relacji pomiędzy ludźmi w niej uczestniczących ("Kompania braci").
Większość osób może wychwalać "Kompanię" bardziej, a prawda jest taka, że ja wymiękłam po 3 odcinkach i przestałam to oglądać... zwyczajnie dlatego, że nie uderzała w tą nutę, której oczekiwałam. Oglądając sceny walki odnosiłam wrażenie, że żołnierze grają w paintball i za każdym razem jak oberwą wstaną, otrzepią się i pójdą dalej :P.
Więc musisz sprecyzować swoje preferencje :].
NO zgadza się, pacyfik dużo brutalniejszy i krwawszy. Ale i w kompanii są mocne ujęcia, dopiero jednak po 3 odcinkach około 5-ego są bardzo ostre sceny z urwanymi kończynami i oczekiwaniem w okopach na ostrzał - podobnie czekano w zalanych deszczem wyspach w Pacyfiku, ale w KB była zima i marzli dodatkowo.