Zacząłem oglądać i nie powiem sama fabuła mnie wciągnęła. Ale gdzie są wszyscy normalni mieszkańcy Warszawy. Jeśli już kogoś uda dostrzec, nie będącego bezpośredni związanego z fabułą (czyli statystę) to jest to pojedynczy , lub mała grupa wystylizowanych hipsterów. Gdzie są babcie z wózkami, komunikacja miejska; z tego filmu dowiadujemy się, że w Warszawie nie ma ani autobusów ani tramwajów, normalnych ludzi zresztą też nie ma; budy z kebabami itd. ?. Brak ludzi skutkuje brakiem zupełnym. Główni bohaterowie podjeżdżają do kościoła w centrum warszawy; dalej dookoła żywego ducha; i zabierają sobie wiszący tam wielki obraz; również nikogo w kościele. Warszawa to jakieś postapokaliptyczne miasto ewentualnie z mechanicznymi oznakami życia, plus oczywiście bohaterowie filmu. Hmmm