szczerze słaby-ogólnie cały sezon jest kiepskich średni był też sezon 4..ogólnie od 3 sezonu serial siadł...powinni zakończyć na tym sezonie

szczerze, to z całego odcinka zapamiętałam tylko, że Kat brzydziła się zrobić oddychanie usta-usta Jeremiemu, to chyba nie świadczy zbyt dobrze o serialu, niestety tvd się wypałily ;/

Mam głupie pytanie. Końcówka oznacza, że Damon teraz żywi się na wampirach? Czy coś źle zrozumiałam?

Tak właśnie. ; )

:)

Masakra:) Jestem chyba jedną z ostatnich osób na forum, które tego serialu bronią. Na początku mi się podobało, Kath trochę poudawała Elenę, Tyler trochę popił z Nadią, Damon posiedział z Enzo i OK. ALE! Kath udaje Elenę cały dzień, zachowuje się jak na prochach i nikt nic nie zauważył? Czy oni są nawaleni? Elena bez współczującej miny? Elena, która zawsze martwi się o wszystkich, a ma w dupie, że Caroline niszczy wszystkie zdjęcia Tylera i ma w dupie, że Damon właśnie został Kubą Rozpruwaczem? Tak, z pewnością prawdziwa Elena zachowałaby się w ten sposób. Caroline jest takim mózgiem, jak Elena pokochała Damona, to od razu zdiagnozowała sire bond, ale teraz Elena idzie do Stefana, więc jej zdaniem wszystko jest na swoim miejscu i nic nie jest podejrzane. Wszyscy są chyba opóźnieni w rozwoju, w tym sam Damon- nie zdziwiło go, że Elena nie podeszła zapytać się "Jak się czujesz? Porozmawiajmy o uczuciach!"? I kto zauważył, że coś jest nie tak? Matt i Tyler! Matt przez 4 sezony robił trochę za Forresta Gumpa, ale złożył historię do kupy w dwie minuty. Brawo Matty:) Najbardziej zabił mnie Stefan gdzie "Elena" mówi mu, że próbowała zmieniać Damona. Najlepsze jest to, że w ostatnim czasie nie robiła tego, kochała go i akceptowała jego najgorsze wybryki- czemu Stefanowi nic nie zaświtało?!
I teraz mój największy ból- DAMON. Ta postać jest spisana na straty. Odbiło mu przed złotym strzałem więc nie widzę szans żeby ktoś jeszcze odezwał się do niego bez nienawiści. Caroline, Bonnie, Elena kiedy tylko wróci, Jeremy i w końcu Stefan- wszyscy już są jego wrogami. Julka chyba za bardzo się zapędziła w tym robieniu z niego tego złego. Wróciła nawet przed 1 sezon- w 1 w końcu nawet Damon miał swoje przebłyski człowieczeństwa, a teraz? Czy znowu wyłączyli mu uczucia? Miałam wrażenie, że oglądałam 1 sezon tylko Julcia wszędzie dopisała więcej, mocniej i bardziej. Jedyny promyczek nadziei w tym smutnym serialiku to Enzo. Mam nadzieję, że zrobią z niego jedną z głównych postaci i nie potraktują jak Alarica:/

Oglądam TVD od początku i mimo wszystko będę to robiła nadal, ale również nie rozumiem, dlaczego po tak długim czasie nikt się jeszcze nie zorientował, że Elena to nie Elena. To jest w tym chyba najgorsze szczerze mówiąc. W poprzednim odcinku Elena wpada w ramiona Damona przerażona i wgl, a w następnej sekundzie mówi mu, że z nim zrywa? Poza tym o ile się nie mylę, to gdyby Katherin umarła, przeszłaby przez Bonnie, więc chyba każda z postaci mogłaby się zorientować, że coś jest nie tak. Na szczęście Jest Tayler i Matt i może w końcu zrobią coś z tą chorą zamianą.

Dokładnie. Cały odcinek tylko zastanawiałam się, czy osoby mający kontakt z Eleną są upośledzone umysłowo.

djacie spokój mogli zauważyć że dziwnie się zacowuje ale co z tego, no przecież to oczywiste ktoś przejoł jej ciało i już nie jest Eleną norma każdy by na to wpadł podejrzewam ze gdybyście nie mieli odpowiedzi pokazanej to też byście się nie skapneli tak łatwo

*przejął
No nie wiem.

sory literówka :D

Co oni robia z Caroline i Stefanem ja sie pytam?!?!

No co? Stefan to chyba jedyna męska postać, z którą Caroline jeszcze się nie przespała. Tyler i Klaus na razie są niedostępni, więc musieli kogoś dać blondyneczce.

jeszcze zostal Jeremy jak cos. Jak niby Tyler jest niedostepny? Przeciez wrocil z Orleanu.

Jeremy niestety na razie zajęty. Może kiedy indziej? Niedostępny, bo wie, że przespała się z Klausem i wątpię, czy na razie jest w stanie jej wybaczyć. Chociaż pewnie w końcu to zrobi. W międzyczasie Caroline sobie popoluje na Stefana.

Jeśli w książce mają dwójkę dzieci to może tutaj się tez jakaś hybrydka pojawi. Czyli może się prześbi.

Damon the Ripper, dla odmiany to nie Stefan odrywa głowy. Ciekawe jak rozwiążą ten problem. Pewnie dojdzie do jego spotkania z Elką/Kat i będzie chciał ją zjeść, będzie to dramatyczny zwrot akcji, podczas którego w ostatniej chwili Damon się opanuje i włączy uczucia :D Ciekawe czy trafiłam.

A co do Katoeleny, wie ktoś, gdzie się podział nóż, którym Kat zabiła Gregora, ale Mat przeżył? Przecież jak się już dowiedzą wszyscy o całym tym udawaniu, nóż odegra kluczową rolę. Nadia dała go Matowi a ten co z nim zrobił?

Kolejna rzecz, o którem mówicie - Bonnie. Kat jej się pokazała na chwilę, ale potem znikła, nie przeszła przez nią, więc powinna wiedzieć, że coś jest nie tak, kiedy okazało się że w łóżku leży już tylko martwe ciało Kat.

Ogólnie za dużo udawania i zaplątywania się w tą historię - Nina zaraz zacznie się gubić, czy ma grać w imagu Eleny, w której Kat dobrze udaje Elenę, czy ma grać w imagu Eleny, w której Kat źle udaje Elenę, czy ma grać samą Kat, a może jeszcze samą Elenę. Muszą jej nieźle płacić, że godzi się tak miotać między charakterami

z tym nozem nie jest tak hop siup bo przeciez Kat nie jest juz tylko podroznikiem w ciele Eleny tylko posiadla jej cialo na stale takze chyba w ten sposob tego nie rozwiaza

Kat ma kontrolę nad ciałem Eleny w pełnym zakresie, ale to nie oznacza że nie jest podróżnikiem w ciele Eleny. Elena zapewne ciągle siedzi w swoim ciele, tylko jest zepchnieta gdzieś głęboko i prawdopodobnei użycie noża ją uwolni.

to ja juz nie wiem jak to tam jest

szczerze to nikt nie wie :)

straszny odcinek. wszystkie postacie są beznadziejne.

numer 1. Damon Salvatore, najgorsze co mogli mu zrobić. szkoda aż o nim gadać.
numer 2. Katherine - co oni jej zrobili? Wszystko zapowiadało się tak pięknie gdy była człowiekiem, znalazła córkę, naprawdę kochała Stefana i mogli naprawdę zrobić jej zmianę, zakończyc serial tak,że Stefan byłby z nią, a Elena z Damonem i wszyscy byli by szczęśliwi. Ale nie, musieli zjebać najlepszą postać w serialu - wiadomo, że jej koniec to tylko śmierć - jak się dowiedzą, że ona jest w Elenie to zaraz ją zabiją.

Sezon 1 i 2 - najlepsze odcinki, moje ulubione postacie Kath i Damon są teraz najgorsze. Wciąż kocham Kath, ale boli mnie strasznie to co Plec wymyśliła.

STEROLINE - Plec idiotko! Najbliższe odcinki bedą wyglądać tak - "Elena" i Stefan się do siebie zbliżą, Caroline jakoś to rozszyfruje i zacznie gadać do Stefana (+jest zazdrosna), wyjdzie to na jaw, Stefan będzie zraniony, Steroline will happen. Elena jako Elena pobiegnie do Damona, dowie się jakich on strasznych rzeczy zrobił i znów będzie chciała wrócić do Stefana.
nigdy nie lubiłam Deleny ale błagam - wróćmy do TVD z 3 odcinków temu, niech Delena wróci. Niech Steferine prawdziwe będzie. I niech Car pojedzie do Klausa i dadzą nam w końcu Klaroline :((( A Matt i Tyler mogą zostać gejami:D

pomimo całego hejtu - bardzo lubiłam 5 sezon gdy była mowa o sobowtórach i przeznaczeniu. Dawali ogromną szansę na przemiane Katherine na koniec a tu prowadzą do jej śmierci. Już mogła umrzeć jako człowiek.
Wolałabym aby nie było 5 sezonu a Katherine i Caroline przeszły do TO.

Tak! Kat do Elijah a Care do Klausa ;). Nie mają już pomysłu na ich postaci w TVD. MATT I TYLET GEJAMI TO BYŁOBY EPICKIE

Matko, ja już nie potrafię oglądać tego serialu....

tez bylam niezadowolona jak sie dowiedziałam, ze TO jest bez Caroline i Kat, akurat jak nie maja pomyslu an te postacie to je tam przeniesc, a TVD skonczyc i np niech sie czasami cala ekipa pokaze w TO, zeby fanki Damona 'uciszyc' i wszyscy zadowoleni [nie mwoie, ze tylko on ma fanki, no ale wiecie gimbaza ;) bez urazy]

Widzę, że większość osób narzeka i ja się niestety muszę przyłączyć. Słabo... Bardzo słabo. Wszyscy co się cieszyli z powrotu Dameona jako złego to macie. Teraz to on będzie zabijał wampiry. Lol... Żal jakich mało, choć chyba to lepsze niż Damon zabijający wszystkich w kółko bo się mu tak podoba.

Kath jako Elena... No weźcie, ile się to będzie ciągnęło? Serio nikt prócz Mata tego nie zauważa? A przecież ten nawet nie jest w pobliżu pseudo Eleny... No choć ten też by nic nie zauważył, gdyby nie Tyler. Ech... szkoda gadać. Matt jest obecnie najlepszą postacią w serialu. W zeszłym odcinku wliczałam w to jeszcze Stefana, ale teraz zaczynam zmieniać zdanie bo kurde, widzi Elenkę i się cały rozpływa.

Karoline? Noż w mordę Julie Pelc, jak można tak zniszczyć tą postać?! Zaraz po tym jak się seksiła z Klausem wielka miłość do Stefana? No weeeeź... Po za tym to miało być best friend forever, a nie love forever... Nie ogarniam tego. Tera Karoline będzie zazdrosna o Elenkę i nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Mam nadzieję, że zrobią coś z tym serialem i skończą w końcu to głupie udawanie bo źle się skończy to dla serialu.

No właśnie ciekawi mnie, co zrobią z Katherine. Będą chcieli ją zabić, ale halo - to Kath. Ona nie da się tak łatwo. Boję się, że wyskoczą z jakimś naiwnym sposobem na uratowanie jej życia.

Steroline to okropność. Dlaczego Caroline musi być z każdą męską postacią w tym serialu? Nie poradzi sobie sama?

Mimo swojej naiwności, bardzo podobał mi się wątek Silasa i Amary, a także tego całego doppelgangerowego przyciągania. Zabili kochanków już na początku sezonu i teraz właściwie nie ma żadnego sensownego głównego wątku. Denerwowali mnie coraz to nowi ultrapotężni i niebezpieczni wrogowie, ale kurczę - do czego zmierza ten sezon? Co pokażą w finale? Nie wiem jak was, ale mało mnie obchodzą zły Damon (znowu...) i sprawiająca problemy Katherine (po raz kolejny). To chyba jeden z ostatnich sezonów (mam nadzieję), a nic w nim nie pokazują. Nic, kompletnie nic, się nie dzieje, mimo że jest spore pole do popisu. Nie wiem jak wy, ale cieszyłabym się, gdyby porządnie wyjaśnili doppelgangerowe zamieszanie i pokazali różne sobowtóry na przestrzeni wieków. Żeby w końcu cała ta historia miała ręce i nogi.
No i jestem też bardzo ciekawa tego, dlaczego, do jasnej cholerki, wszystko się kręci wokół Mystic Falls? Dlaczego Pierwotni mieszkali akurat na tych terenach? Dlaczego była tam ta ich cała Tatia (doppelganger z czasów Klausa)? Dlaczego Katherine urodzona w Bułgarii trafiła właśnie do tego miasteczka? W książce wyjaśnili to jakimiś krzyżującymi się pod miastem liniami mocy. Słabo, bo słabo, ale autorka przynajmniej zdawała sobie sprawę z tego, że to dość podejrzane, że wszystkich ciągnie do tak małego miasteczka.
No i - cofając się do drugiego sezonu - o co chodziło w końcu z tą całą klątwą Klausa i jaki miały z nią związek sobowtóry? Podobno to matka naszej hybrydy, Pierwotna Czarownica rzuciła czar, przez który na Ziemi pojawiały się kolejne, podobne do poświęconej Tatii, doppelgangery. Teraz wiemy, że to nieprawda. No właśnie. Co nią jest? Czyżby scenarzyści o tym zapomnieli?

Przepraszam za esej. :D Po prostu mnie to zastanawia.

Głowy za to nie dam, ale nie pamiętam żeby mówili że to Original Witch stworzyła doppelgangery. Użyła krwi Tatii w rytuale i uczyniła doppelgangery kluczem do klątwy Klausa, ale nie było powiedziane że doppelgangery były przez nią stworzone.

A mi wyjątkowo Damon się podoba najbardziej, jest prawdziwy. Widać że chyba mało pamiętacie z 1 sezonu kiedy też robił wszystko co mu się podoba. Stefan wybaczył mu że zabił Lexi to teraz też mu wybaczy.

Mnie tylko jedna rzecz zastanawia, skoro Damon będzie żywił się teraz wampirami to będzie mógł je też hipnotyzować ?

No i właśnie o to niektórym chodzi. Co Damon musi zrobić, żeby inni bohaterowie zauważyli, że niektóre z jego wybryków nie powinny zostać wybaczone? Zabił Lexi, Jeremiego (nie wiedząc, że ma na sobie pierścień) i wiele innych niewinnych osób, a Stefan i Elena nadal wierzą, że jest w stanie się na zawsze zmienić. Dla mnie to jest dość naiwne i w pewien sposób mnie denerwuje.
W pierwszym sezonie i w części drugiego był naprawdę fajną postacią.

O, też się przez chwilę nad tym zastanawiałam. Ten cały Jesse chyba nie mógł. Niestety.

Damon za czasów pierwszego sezonu miał wyłaczone uczucia. Teraz zwyczajnie jest dupkiem.

Uczuć nie miał wyłączonych co świadczy fakt że podkochiwał się w Elenie.
Damon dupek ? Jak najbardziej za jak za czasów pierwszego i drugiego sezonu byłem ze Deleną tak po tym fakcie mam nadzieję że już razem nie będą bo taki Damon jest najlepszy.

W pierwszym sezonie Damon miał wyłączone człowieczeństwo to było wiele razy powiedziane. (Z resztą z tego co rozumiem to wyłączył je kiedy zostawił Enzo i miał je wyłaczone aż do początku TVD). Wiele razy było tłumaczone, że wyłączenie uczuć tak na prawdę je przygasza a nie wyłącza kompletnie i właśnie silne emocje które próbują się "przebić" mają szansę odblokowac uczucia u wampira. U Damona to była miłość do Eleny, u Eleny smutek po "stracie" Matta. Nie chce mi się szukać cytatu, ale Katherine kiedyś powiedziała, że mimo że wampiry potrafią wyłączyć prosto uczucia to człowieczeństwo i tak się od środka próbuje ciągle przebić spowrotem. Z resztą jak Elena wyłaczyła uczucia to też przeciez nie była całkiem bez emocji, była po prostu bardzo samolubna, ale ciągle bała się kiedy groziła jej śmierć np.

Zgadzam się, Damon miał wyłączone uczucia, ale miał przebłyski człowieczeństwa- co nie znaczy, że wszystko było na swoim miejscu:) Im dalej tym bardziej wracały.

A co wam się w nim takiego podoba? To nie jest progres tylko regres! On się cofa w rozwoju, co moim zdaniem wcale nie jest dobre dla fabuły. Do tego jest kompletnym idiotą, który robi tak bo myśli, że musi. O ile ktoś się dobrze przyjrzał jego rozmowie z Stefanem to wie o czym mówię. On wcale nie chce taki być, ale każdy mu to wmawia. Było mu przykro jak Stefan powiedział, że nie ma po co wracać. Jego zachowanie jest prowokowane tym, że on myśli, że musi taki być.

Kurde, zaś się wysłało bez dokończenia. xD Gdzie jest opcja edytuj ja się pytam?!

Zachowuje się jak zagubiony dzieciak, a nie jak ktoś kto przeżył tyle lat. A Enzo go tylko podjusza. Dameon myśli, że teraz tylko on est po jego stronie :P

A teraz się zastanawiam, co wam się w nim będzie podobało jak będzie polował na inne wampiry? Bo na ludzi to on już nie ma ochoty :P

Zgadzam się całkowicie z Tobą. Jeżeli każdy mówi mu jesteś taki i taki to on w końcu utwierdza się w tym, że to prawda, a my doskonale wiemy oglądajac ostatnie sezony, że tak nie jest. Damon potrafi być zły kiedy trzeba, ale na ogół to normalny facet, który ma uczucia. Wiec Plec mogłaby sobie darować, bo cofanie postaci nawet nie do 1 sezonu tylko jeszcze dalej robi się bardzo niestosowne i nudne.

Koszmarny odcinek. To co zrobili z Damonem to jest jakiś koszmar, mam nadzieję że szybko to jakoś uładzą, przywrócą Elenę która wszystko mu wybaczy bo to Elena i do siebie wrócą, a Stefan znajdzie sobie nowy love interest (Caroline? Chociaż ją na pewno będą chcieli przenieść do TO prędzej czy później do Klausa.. to nie mam pomysłu xD). Już to że totalnie mu odwaliło i znowu zaczął zabijać wszystko co się rusza (w pierwszym sezonie to jeszcze miało sens bo miał wyłączone uczucia, a tutaj? Serio byłby na to gotów żeby zabić Jeremiego i przekreślić jakiekolwiek swoje szanse z Eleną? Przez całe TVD wmawiało nam się, że Damon jest tak na prawdę wrażliwy i chowa się za tą maską złego wampira, ucieka przed cierpieniem w wyłając człowieczeństwo, itp. a teraz sie okazuje że nie, Damon jest tak na serio rozkapryszonym debilem). Wkurza mnie, że postacie w TVD się w ogóle nie rozwijają a jak się rozwiną to potem cofają się znowu w rozwoju. Wszystko stoi w miejscu. Caroline stała się w pewnym momencie silna i rozgarnięta, nieee.. teraz znowu jest nastoletnią idiotką. Damon odnalazł w sobie człowieczeństwo, zmienił się.. nieeee.. jest zły. Stefan na moment staje się ripperem/traci pamięć i przestaje być łajzą tylko zabawnym facetem.. nieee po co, trzeba to odkręcić żeby fanki Twilight miały do kogo wzdychać w TVD. uhhhh.. A to, ze teraz zamienili go w wampira pijącego krew wampirów to już koszmarny idiotyzm.
To, że w całym TVD nikt nie zauważył fałszywej Eleny (rozumiem, że Kat nabrała wprawy w jej udawaniu przez cały ten czas, ale jednak robi dość duże wpadki, zachowuje się nienaturalnie. w drugim sezonie od razu Stefan zauwazył że Kat to nie Elena. Szczerze powiedziawszy to miałem nadzieję, że teraz zrobią taki twist, że teraz kiedy Damon jest zakochany w Elenie a Stefan trochę jej odpuścił to własnie Damon zauważy że coś nie gra, ale nie, obaj bracia dają się rolować mimo że Kat robi ogromne wpadki). Pomijając już to że Kat jest kiepska w roli Eleny to kurde czy Bonnie jest jakaś upośledzona? Za każdym razem kiedy nadnaturalne stworzenie umiera ona czuje jego śmierć. Kath na chwilę przed nią staneła a potem zniknęła i nie przeszła na drugą stronę. NO TO TROCHĘ CIĘZKO JEST NIE ZWRÓCIĆ NA TO UWAGI.

Damon nie miał jednej wspólnej sceny z Eleną, przynajmniej dzisiaj. Co nie zmienia faktu, że mam wrażenie, że uderzył się mocno w głowę:)

No ja się spodziewałem, że jak Kat z nim zerwała udając Elenę, to on ją złapie za gardło i spyta "Katherine?". W tym odcinku faktycznie się nie miał kiedy z nią skonfrontować.

Co też powinno wydać się podejrzane, bo prawdziwa Elena od razu wzięłaby go na bok i chciała gadać o emocjach, jak się czuje itd.

I byłaby trochę delikatniejsza dając kosza. xD

Dlatego uważam, że nie dość, że zrobili z Damona łajzę, który nie umie się zachować jak dziewczyna z nim zerwie to jeszcze zrobili z niego Forresta Gumpa, który nie zna własnej dziewczyny:)

Ja bym akurat dla Damona nie był taki ostry, wszystkie postacie miały ostatnio jakieś tajemnicze pranie móxgu izachowują się out of character.

a mi się podobają wszystkie odcinki tvd... chcialabym zeby faktycznie bylo 7 sezonow. Ale nie mozna pominac faktu ze trzeba byc troche walietym zeby sie nie skapnac ze Elena to Katerina a Katerina nie przeszla przez Bonnie wiec z tym już troche przesadzaja no ale wydaje mi sie ze scenarzyscie specjalnie tak robia zeby potem w jakis sposob to rozwaizac...

Od poprzedniego odcinka nie rozumiałam fascynacji fanów na wieśc o tym, że Damon znów będzie zły. I wiedziałam, że będzie to naciągane teraz po tych wszystkich sezonach, ale żeby było aż tak naciąganie i niewyobrażalne jak w tym odcinku ?! Ja nawet nie wiem co oglądałam. Damon nigdy, ale to nigdy nie zagroziłby Jeremu w ten sposób. Już raz go zabił i wiedział ile czasu trzeba było aby Elena mu wybaczyła. Wiadomo nie od dziś, ze Plec nie lubi Damona i widać, ze chce doszczętnie zniszczyć jego postać. Bo ja nie wyobrażam sobie już co będzie dalej. Następna rzecz to Kath, dalej nie rozumiem jak można było zniszczyć tak jej postać. O ile dużo rzeczy do tej pory można było jej wybaczyć tak tego nasi bohaterowie już nie zdołają. I nikt nie zorientował się, że Elena to nie Elena, a powiedzmy szczerze dużo w tym odc było prawdziwej Kath. Jedynie reanimacja Jera przez Kath bardzo mnie rozśmieszyła. Matt i Tyler na plus.

Tym bardziej, że jak dotąd sugerowano że Damon polubił Jeremiego. (kiedy dowiedział się o śmierci Bonnie mieli śliczną scenę razem) teraz się okazuje że Damon się tak na prawdę męczy z ludźmi z Mystic Falls dla Eleny i jest gotowy ich od tak zabić? Co oni robią z tym bohaterem..

Okaże się, że Damon wyłączył uczucia (kiedy akurat nikt nie patrzył:)).

Nie sądzę. Jak Elena sobie te uczucia wyłaczyła, to w kazdym odcinku powtarzała co sekundę "I'm emotionless" itp. subtelnośc nie jest mocną stroną pamiętników od kilku sezonów conajmniej.