Czy Stefan odwzajemni uczucie Caroline ? Czy maja szansę ? Są jakieś spoilery na ten temat ?
Na pewno będą razem. Skoro już Lexi o tym mówiła to na 100%. Mam co do tego mieszane uczucia, no ale trudno.
Tu masz kilka małych spoilerów : http://vampirediaries.pl/16248-julie-plec-na-temat-wydarzen-z-finalu-5-sezonu-or az-planow-na-6-sezon
jeżeli nie chce ci się czytać całego to tylko patrz na pytania i jeżeli są w nim zawarte imiona Stefana i Caroline to na pewno będą mówić o Steroline ;)
ale z tego nie wynika że będą razem raczej ze Stefan znowu się styknie z Eleną
nie, z Eleną to Stefek nie będzie, podkreślali to wielokrotnie w wywiadach, tylko, że będą sobie pomagać po stracie Damona czy coś. A gdzieś czytałam, że Caro zaczyna dostrzegać swoje uczucie, ale Stef jeszcze nie, niestety nie podam linku, ale to potwierdzone info, bo było w wywiadzie z Julie Plec ;)
Nie zgadzam się. Ja ich widzę jako pare już od dwóch sezonów. Oboje są zaradni i zrobia wszystko żeby ratować swoich przyjaciół. Oboje tez w przeszlosci lubili rozrabiać. wiele ich łączy.
Ja to nwm, czasami chce ich tylko jako przyjaciół, czasami jako parę. Chociaż ja wciąż jaram się Klaroline i trochę trudno mi od nich odejść, choć wiem, że nie będą razem. Ale jednak na sam koniec serialu to chciałabym, żeby Stef był z Caro, jednak jeśli miałoby się tak stać to mam nadzieję, że nie zrobiliby się jak Jer i Bon Bon, bo u nich nudą wieje na kilometr ;/
No to właśnie o to chodzi :P : ) Klaus i Stefan walczący o uczcucie Caroline!! no to było by coś co popchnęłoby ten serial do przodu :P w koncu kiedys Sefan i Klaus byli przyjaciółmi.
Prawdą jest, że kiedyś zawsze byłam za Klaroline, ale gdy w końcu ich dostałam, to znudzili mi się. Poza tym to pewne, że nie bądą razem.
A widząc coraz więcej momentów Steroline, zakochałam się w tym paringu. Słyszałam jakiś tam spoiler, że w 6 sezonie ma ich być dużo. No i, że ponoć Caroline wyłączy uczucia, jestem ciekawa czy to prawda. :)
i wtedy Stefan zrozumie jak bardzo kochał tą starą dobrą Caroline i jak bardzo mu jej brakuje.... oh czy to nie romantyczne : )