Jednego nie rozumiem jak możecie to wytłumaczcie. Julian był przetrzymywany w piwnicy
domu Damona... W pewnym momencie Damon go uwalnia i ten pomaga mu się
"rozprawić" z Marcosem - własnie tego nie rozumiem, dlaczego mu pomaga wgl?. Załóżmy
że Damon go nie uwalnia no i wtedy Stefana by nikt nie zabił ; )
Podobno M. ścigał go i jego żonę i oni chcieli od niego uciec albo załatwić hah tylko nie wiem co takiego zrobili, że musieli uciekać.. może mieli dość i zdradzili
Przecież żona Juliana uwolniła Stefana i Elenę, to w zasadzie tak jakby na siebie i niego podpisała wyrok śmierci :P
No tak ale Julian nie wiedział o tym przecież :) Czyli wydaję mi się, że musieli zrobić coś wcześniej..
Damon uwolnił Juliana, żeby ten pomógł mu i rzucił się na Marcosa i go zabił, ale gdy ten już opuścił loch i rzucił się na Marcosa czar Podróżników już działał i Julian stracił kły i nie był w stanie zranić Marcosa. Potem obaj z Damonem uciekli. Podsumowując Damon chcąc pozbyć się Marcosa pozbył się Stefana!! ;DD
Oczywiście nie można edytować! Żona uwalniając Elenę i Stefana podpisała na siebie wyrok śmierci jak wcześniej jest powiedziane natomiast Julian... Julian okazał się zdrajcą, bo zamiast pomóc swojemu panu Marcosowi chciał go zabić. Wyrok śmierci dla małżonków!!!
Oczywiście wszyscy przeżyją, bo Stefan poległ. 6 sezon będzie pewnie o tym jak czarownice wyżynają się nawzajem z Podróżnikami. Taka mała odmiana... Chociaż myślę, że Enzo uda się powrócić do życia, tak coś czuję w kościach. Za dużo o nim było w poprzednim odcinku by miał odejść w zapomnienie..