na poczatku zaznaczam, ze nie jestem fanem zadnego cyklu o wampirach...ani ksiazkowego ani filmowego ale ogladnąlem wczoraj pilot tego serialu i wydaje mi sie fajny (wg mnie lepszy niz Zmierzch). Serial zrobiony jako rozrywka dla mlodziezy a nie proba ekranizowania watpliwego "dziela" literackiego w sposob powazny i nadety.Obsada moze i nie jest jakas wybitna aktorsko ale zdecydowanie fajna "wygladowo". w tle leca fajne kawalki muzyczne, fabula wciagajaca...czego wiecej chcec aby dobrze sie bawic przed TV :)? Polecam tylko i wyłacznie jako rozrywke albo dla "zabicia czasu" :)
Zdecydowanie lepsze niż "Zmierzch" !!! Jest wiele podobieństw, a nawet jeden z bohaterów czyta "Zmierzch" w serialu ;) Ale tu, w odróżnieniu od filmu w jednym odcinku dzieje się więcej niż w całym "Zmierzchu", który jest drętwy i nudny, zwłaszcza druga jego część.
no własnie ja nie czytalem zadnej "sagi" co do ekranizacji to zmierzch nie byl taki tragiczny tylko ta obsada...no litosci...nie jestem fanem Patinsona i stewart no bo ten styl gry "na haju" jakos mnie nie przekonuje i mi nie imponuje....duzy plus w Vampire Diaries ma muza...taka muze lubie i co jak co ale w serialach stacji CW TV muza jest zawsze bardzo dobra:) Mam nadzieje ze serialu jakos nie rozciagna za bardzo tylko. Pozdrawiam!
Więc wątków, więcej wydażeń - zdecydowanie VD lepsze od zmierzchu.
Aczkolwiek czutałam sagę i mi się podobała teraz muszę znaleść czas na VD :)
A według mnie "Zmierzch" jest dużo lepszy niż "Pamiętniki wampirów", książka jak i jej ekranizacja. Pisarka te PW pisze po prostu strasznie... Prościej się już chyba nie da... jak dla przedszkolaków;/ Fabuła dość często bywa naciągana. Natomiast książki Stephanie są pisane sensownie, są wciągające i z chęcią do nich wracam. Co do filmu PW to nie podobają mi się aktorzy, którzy wyglądają jak jacyś modele gdzie bez makijażu ani rusz! Zero naturalności... Fabuła, fakt, jest wciągająca, ale nie podobają mi się te rażące różnice niezgadzającą się z książką...
W ekranizacji "Zmierzchu" podoba mi się wybór aktorzy, ponieważ nie są wyidealizowani i wyglądają po prostu zwyczajnie. Głównie Kristen świetnie się spisuje w roli Belli poprzez swoją zwyczajność i naturalność.
Jednak mimo to mam zamiar przeczytać kolejne części PW, jeszcze niewydane, bo w sumie to ciekawi mnie co się stanie z bohaterami. A serial też mam zamiar oglądać.
A ja lubię Zmierzch i VD tak samo ;pp ale odraża mnie ekranizacja VD bo jest baaaardzo inna niż ksiązka. Jezeli wgl można powiedziec "bardzo inna" xD
i Bogu dzięki bo książki są okropne.... bez głębi i polotu od razu widać że pisała je nastolatka (przynajmniej pierwsze części)....
Jezusie Nazareński...bo glebnę sobie;)
Raz, jeśli "Pamiętniki wampirów" uważasz za powieści dla przedszkolaków, w takim razie - stosując twoje kryteria, Zmierzch nadawałby się jedynie dla wcześniaków. Słodziutkie to i mdłe, że aż przykro się robi. < Och, piękny Edwardzie, jak przecudną jest twoja klata, rączek prawie nie mogę utrzymać na miejscu...Twe piękno wprost mnie oślepia, mój Ty Błyszczyku;)> to mniej więcej schemat myślowy głównej bohaterki sławetnej i jakże głębokiej sagi pani M.
Dwa. Że sensowne - kaman, wampir, który w zasadzie przez kilka lat twierdzi, że ledwie jest w stanie pocałować swą wybrankę-człowieka w obawie przed skrzywdzeniem jej, w końcu współżyje z nią, zostawiając na jej ciele nieliczne tylko siniaki...Dżizas, takich durnych przykładów, w których autorka sama sobie przeczy jest multum, a nie chce mi się wymieniać;)
To że serial PW Ci się nie podoba, rzecz gustu...ale stwierdzenie że aktorzy występujący w "Zmierzchu" są bardziej naturalni - ZGROZA! W większości, role odgrywane są w taki sposób, że przy tych postaciach kij od szczoty zdaje się być bardziej żywiołowy.
A pudru na idealnych twarzyczkach zazdrości im zapewne niejeden młynarz.
Dziewczyno, Ty chyba specjalnie napisałaś tego posta, aby dać mi powód do zaprzeczenia Ci w każdym niemal punkcie!
Kristen - ludzie, od czasu "Azylu" to dziewczę tak zaniżyło swój poziom w grze, że smutek aż ogarnia człowieka. I przykro mi, ale muszę powtórzyć ten skądinad przykry argument, ale nie zastanawiasz się czasami, dlaczego do Stewart przylgnął przydomek Bella - WIECZNIE OTWARTA GĘBA???
Nie chcę nikogo urazić, ale chyba mi się to nie uda.
No cóż, nie udało ci się i uraziłaś mnie. Nie napisałam tego posta specjalnie, po prostu chciałam wyrazić swoją opinię;] To chyba jest dozwolone, co? Moje odczucia co do tych książek są takie i nie zmienię je. Twoje są takie i ja je szanuję. Nie chodziło mi o to, że książki PW są dla przedszkolaków, broń Boże! Po prostu ta autorka ma bardzo prosty styl pisania i wybacz, ale Elena w swoich rozmyślaniach nie jest wcale lepsza od Belli... Też nieźle rozczula się nad Stefano... Ale do tego się nie czepiam, bo miłość to miłość;]
Bella jest sztywna i nudna. Wiecej życia jest w tych wampirach, niż w niej. I ten ciągły wyraz twarzy średniowiecznej cierpiętnicy... :/ Aż boli, gdy się ją ogląda, że o innych postaciach nie wspomnę, bo znowu się ktoś obrazi.
Dobra, sorry - może rzeczywiście troszkę się zagalopowałam, czepiając się Ciebie. Ach, ten wpływ emocji. Nikomu nie zabraniam wyrażać swojego zdania, masz pełne prawo lubić "Zmierzch" - a nawet wysławiać go pod niebiosa i nic mi do tego...
Tylko że widzisz - pisząc komentarze typu < Zmierzch jest dużo lepszy od "PW" > ( to że przedkładasz wypocinki Meyer nad booki Smith, jeszcze ścierpię, ale że serial uważasz za sztuczny? W porównaniu z tą jakże słabą i smętną ekranizacją "Zmierzchu" - nie mogę tego pojąć, ale cóż. Każdy ma swój gust) sprawiasz, że osoby które dajmy na to obejrzały to dzieło - i nie są nim oczarowane, wręcz zniesmaczone, bo nie ukrywajmy że w wielu przypadkach zapewne tak jest, w odróżnieniu od fanek, które zachwycą się każdym drewnianym westchnieniem Mr. Edzia;) - wejdą sobie przypadkowo na forum "PW" i co przeczytają: <Zmierzch jest dużo lepszy. Aktorzy w "PW" są sztuczni. >
Co sobie taka osoba pomyśli szczerze :
"Ku..a, to jest JESZCZE GORSZE OD TEGO...(ocenzurowano;)!!
W takim razie nie tknę tego nawet jednym palcem. A fuj!
I tymże sposobem stracą okazję na dobrą rozrywkę.
( Niektórych zraża pilot PW - ale nie warto się nim sugerować, reszta epizodów prezentuje zdecydowanie wyższy poziom;)
No ale to tylko moje subiektywne zdanie, więc wiecie...możecie mieć je gdzieś;)
Warto też wspomnieć, że gdy autorka VD pisala pierwsza czesc miala bodajze 15 lat, a Meyer ponad 30...
Pamiętniki zdecydowanie są lepsze. Bardziej wciagające, aktorzy wyśmienici, w szczególności Ian Somerhalder.
Po obejrzeniu kilku odcinków PW (mam zamiar kontynuować) stwierdzam, że wolę Zmierzch.
Rzeczywiście, poziom aktorstwa w Zmierzchu jest zdecydowanie lepszy, mniej "sztuczny".
Co do akcji racja - w PW jest jej więcej, ale Bogu dziękuję, że nie było jej w Zmierzchu, przecież tam wcale nie chodzi o akcję, tylko o miłość!
A ja no cóż... cisnę kolejne odcinki PW;-)
A'propo GIGI uważam, że jesteś niedorozwinięty i jest mi głupio, że żyje w kraju, gdzie ludzie w Twoim wieku robią rzeczy godne zbuntowanego 11-latka. Mam nadzieję, że zabłyśniesz inteligencją i domyślisz się chociaż co mam na myśli.
Tymczasem.
Hasta la vista.
zgadzam sie z zalozycielka tematu:).Lepszy ten serial od zmierzchu i to zdecydowanie:).Lepiej grajacy aktorzy,lepsza muzyka,lepsza sceneria,lepsza fabula a nawet Ci co sie tak Edwardem zachwycaja musza przyznac ze przystojniacy sami graja:D.
Jeżeli chodzi o ekranizację to zdecydowanie wygrywają Pamiętniki, W Zmierzchu wszystkie wampiry są bezpłciowe, a jeśli już pojawi się ktoś z charakterem to zaraz jest wywalany z fabuły na margines i zwykle ukatrupiany. W Pamiętnikach jest znacznie bardziej kolorowo. Prym tutaj wiedzie Damon - Ian jest rewelacyjny ten kto wybrał go do roli wstrzelił się w dychę.
Gra aktorska stoi na dużo wyższym poziomie. Paul choć gra romantycznego bohatera nie serwuje tego co Bobby Pattinson - czyli zatwardzenia.
Nina Dobev także prezentuje się znacznie ciekawiej niż Stewart, jedyne co nieco mi w niej nie gra to to że sprawia wrażenie takiej mikrej i może trochę chudawej.
Jedyne w czym pamiętniki przegrywają ze Zmierzchem jest postać stróża prawa tutaj zdecydowanie wygrywa Billy Burke, choć pani szeryf też jest ciekawa.
uwazam, ze ksiazki zmierzchu sa lepsze i to owiele os ksiazek pw, ale co do ekranizacji musze sie zgodzic z poprzednikiem. chociaz zmierzch jest o wiele trudniejszy do zrobienia jako film...te wszystkie rzeczy o wampirach, i w ogóle, w pw wampiry sa... jak ludzie znaczy wygladaja, a w zmierzchu juz nie z latwoscia mozna ich odroznic... i jeszcze w new moonie pojawial sie belli edwart i uwazam ze dupnie to zrobili, chociaz zdaje sobie sprawe ze trudno bylo to pokoazac. ale coz czytalam zmierzch przed ekranizacja i stwierdzam ze mozna bylo to lepiej zrobic, a pw czytalam 1 czesc(TYLKO, DLATEGO ZE PO PIERWSZE NIE MIALAM DOSTEPY DO RESZTY, PO DRUGIE OPINIE LUDZI MNIE ZMIESZALY, A AKTUALNIE CZYTAM BBBBBBBAAAAAAAAARRRRRRRRDDDDZZZZZZZOOOOOOOOO NUDNE LEKTURY I WAMPIRATOW I KILKA INNYCH KSIAZEK I NIE MAM CZASU, JESZCZE JADE DO HISZPANI I SIE OCZYWISCIE "UCZE"), i <oczywiscie moim zdaniem> zostala zrobiona zajebiscie, i wcale <nadal moim zdaniem> aktorzy nie sa monotonni i Stefano jast tak samo przystojny jak Damon, chociaz on ma swietne minki i teksty co mu jeszcze bardziej dodaje uroku. a Elena takze jest w pewnym stopniu atrakcyjna <nie jestem lesba, wiec sie nie bede wypowiadac na jej temat...>.
PW nie sa tak znane jak zmierzch i moge powiedziec tylko tyle, ze kiedy ja czytalam zmierzch to w ogle nie byl tak znany, byl jak pw, bobrze sie go czyalo, a teraz co?? masy dziewczyn <i nie tylko> ktore chca byc sweet czytaja zmierzch i mysla ze sa fajne. a pw sa zajebiste i za <dam sobie uciac reke> jakis rok beda tak samo znane jak zmierzch, i te dziewczyny ktore tak kochaly zmiezch<piszac zmierzch mam na mysli cala serie, razem z filmami> pokochaja pw i zapomna o twiligh-cie, nie dziwie sie taka jest kolej rzeczy,
mam nadzieje ze nikogo nie urazilam swoimi slowami.
konczac chce tylko powiedziec... raczej napisac, ze <nadal mz> nie mozna porownywac zmierzchu i pw poniewaz to sa dwie rozne serie, i dwie rozne produkcje filmowe, calkiem inne fabuly, i calkiem inaczej sa przedstawione wampiry, to tak jak ludzie porownuja avatar do titanika, rozwala mnie to ba sorryy ale jak mozna porownywac fantastyke z dramatem opartym na faktach??
sory za rozpisanie sie ale rozwalaja mnie tego typu tematy
"Zmierzch czy pamietniki wampirow"
Po pierwsze - to trochę dziwne, że odnosisz się do kogoś, kto się w tym wątku w ogóle nie wypowiada. Po drugie - nazywając kogoś "niedorozwinietym" wystawiasz opinię o sobie, bo nie znasz tego gigi, a obrażanie kogoś w ten sposób świadczy o tym, że z kulturą to Ty nie jesteś na ty. A skoro już chcesz, żeby ktoś błyszczał inteligencją, to też się nią wykaż, jeśli "domyślisz się chociaż co mam na myśli".
<"Poziom aktorstwa w Zmierzchu jest zdecydowanie lepszy, mniej "sztuczny">.
Ludzie ratujcie mnie, właśnie dostałam zawału;)
Nie, nie jak pokazują plenery. Jak pokazują ckliwe gadki Edwarda i Belli. Tak, są One realne i zupełnie nie sztuczne.
W PW co to w ogóle za wampiry pfffff heh
"Jak pokazują ckliwe gadki Edwarda i Belli. Tak, są One realne i zupełnie nie sztuczne."
Serio? To ja chyba na jakimś innym filmie byłam, bo o mało z fotela nie spadłam jak usłyszałam te super ekstra prawdziwe wyznania..
Btw, razi mnie ogromnie to stwierdzenie, bo to zupełnie tak jakby rzec, iż aktorstwo w "Modzie na sukces" stoi na wyższym poziomie niż w takim "Dr. House". Grrrr...
Chodzi mi oczywiście o wypowiedź Happagus. Co jest z tym drzewkiem, moje posty choleka nigdy nie pojawiają się w tym miejscu, gdzie chcę, szlag;)
Albo przy napisach końcowych..
Jeśli chodzi o książki wolę "Zmierzch", jest dużo lepiej i ciekawiej napisany niż "Pamiętniki Wampirów", aczkolwiek mogłoby być tam trochę więcej akcji i lepiej budowane napięcie, zwłaszcza że jest klasyfikowany jako horror..
Natomiast jako ekranizację preferuję oczywiście VD. Z tych samych powodów co moi poprzednicy: fajna muzyka, obsada i więcej się dzieje ( w przeciwieństwie do np. 'księżyca w nowiu' gdzie przez pół filmu Bella siedzi zamulona w swoim pokoju tudzież wrzeszczy po nocach jakby miała bóle porodowe..)
załamujace w ekranizacjach "wampirzych młodziezówek" jest to ze probuja (szczegolnie w przypadku sagi Zmierz) zrobic z tego cos wiecej niz tylko piatkowa rozrywke. nie naleze juz moze do grona mlodziezy szkolnej ale slyszalem o reakcjach tejze grupy wiekowej na seansach Księzyca w Nowiu...mam nadzieje ze z nastepna czescia sie bardziej postaraja...co do VD mam wrazenie ze akcja troche zwalnia...poza strasznie wkurza mnie brak konsekwencji w pokazywaniu postaci Damona...aktor gra naprawde fajnie ale tworcy mogli sie bardziej postarac w kreowaniu tej postaci (w koncu jest zly, dobry czy jaki) Pisze o tym nie bez przyczyny...Stefan jest wampirem dobrym...poki co nie ma nic o jego "krwiozerczych przewinieniach"...zachowuje sie grzecznie, pomaga, ratuje z opresji...Damon natomiast pozera ludzi, wyrywa im serca...zmienia w wampiry zeby potem usmiechac sie i bajerowac Elene mowiac ze nie jest taki zły...mogli by zachowac wiecej konsekwencji...nie sadzicie?
No bo Damon jest z tych czarnych charakterów, co to od czasu do czasu gdzieś tam w głębi swego jestestwa odnajdują pokłady dobroci ;p Fakt faktem, Damon nie jest już tak bezduszny jak na początku serii: zabija z zemsty, albo jeśli ma w tym jakiś interes, a w ostatnim odcinku był aż za grzeczny. To że pojawiły się nowe wampiry i już nie jest jedynym draniem w Mystic Falls to nic nie znaczy..
na tym właśnie polega cały urok Damona, jest, że tak powiem, antybohaterem niejednoznacznym :)
no on jest przeswietny, TE MINY I TE JEGO TEKSTY, po prostu zwalaja z nog!!! koffam go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ian gra genialnie rolę Damona - to trzeba przyznać. Jest czarnym charakterem, ale czy aby na pewno? Ja wiem tylko tyle, że Damon zrobi wszystko - dosłownie - aby osiągnąć swój cel. Jeśli uważa, że osiągnie go będąc miłym i grzecznym, czy też złym i podłym, to tak właśnie się zachowuje. Podobno taka jest natura wampirów... ;)
Zmierzch przeczytałam, zmierzch oglądnęłam i...nigdy nie mogłam zrozumieć w czym tkwi ten cały fenomen tej sagi. Ani mnie to nie wciągnęło ani nic...a po przeczytaniu zapomniałam o tym w przeciągu minuty, co nie jest oznaką dobrej książki dla mnie. Dlatego do oglądnięcia TVD zbierałam się długo, przekonana że jest podobne do zmierzchu i nie będzie mi sie podobać. A tu zaskoczenie-serial może nie wybitny, ale bardzo wciągający. Aktorzy też na jako takim poziomie w porównaniu do reszty seriali dla nastolatków. I mimo że nie jestem fanką tego całego ostatniego szału na wampiry, Vampire diaries uważam za jeden z ciekawszych seriali =)
Tylko szkoda, że po 11 lutym następny odcinek będzie dopiero 25 marca.
Jest w sumie tylko mniej ciekawszy od True Blood.
Przeczytałam wszystkie części Zmierzchu i obejrzałam te , które nakręcili....Przeczytałam wszystkie części (które wyszły) pamiętników wampirów i obejrzałam wszystkie odcinki , które się pojawił...i z czystym sumieniem stwierdzam , że PAMIĘTNIKI WAMPIRÓW sa o wiele lepsze niż Zmierzch....;)
Ale to jest tylko moje zdanie...;) Każdy ma prawo do własnego...więc nie komentuje waszych opini...;)
Pozdro dla fanów THE VAMPIRE DIARIES...;)
Co tu dużo gadać. Według mnie ''Zmierzch'' przy ''Pamiętniki Wampirów'' to dno pod każdym względem. Nie rozumiem co ludzie widzą w obsadzie ''Zmierzchu''. Wygląd? Nie, nawet ten nie ujdzie. Cóż nie moja sprawa. VD wciąga w odróżnieniu od ''Zmierzchu''.
Dziękuję za uwagę.
Ja bylam mega fanka zmierzchu , nadal go bardzo lubie ;)) Zmierzch byl dla mnie najlepszy pod sloncem , dzieki niemu mam manie na wampiry , tak sie to zaczelo xDD ale ostatnio oglądam pamietniki i bardziej mi sie podobają , moze jest pprostu ciekawsze i jest Damon ;**
ja również zaczęłam od Zmierzchu, Saga bardzo mnie wciągnęła i bardzo mi się podobala, i sceptycznie podchodzilam do PW, o których zresztą nie mialam pojęcia zanim nie zainteresował mnie Zmierzch. Po przeczytaniu Sagi poraz chyba czwarty postanowilam przebrnąć przez Pamiętniki i powiem szczerze że pierwszy tom byl ciężki do strawienia, ale potem szlo coraz lepiej. Skończywszy czytać Pamiętniki nie potrafilam wybrać co bardziej mi się podoba : Saga czy Pamiętniki. Potem zaczęłam oglądać serial no i zaczęło się...Damon...Damon....:):):) Ian grający Damona jest niezaprzeczalnie wspanialy:) Trudno będzie dotrwać do września:( i oczywiście czekam niecierpliwie na polskie wydanie Shadow Souls:)
Ostatnio pomyślałam że zrobię sobie powtórkę z Sagi....ale jakoś nie mam weny żeby po nią sięgnąć...nawet na Zaćmienie nie czekam już z takim zainteresowaniem....Pamiętniki i Damon(Ian) zajmują w tej chwili u mnie pierwsze miejsce:):):)
Ja tez , na poczatku czekalam na Zacmienie a Pamietniki wydawaly mi sie takie see.. nic o nich nie wiedzialam ale kolezanka polecila to obejzalam jeden odcinek no i sie zakochalam zmierzch nej przy tym malutki ale na zacmienie pojde ;)
moje koleżanki były zakochane w Zmierzchu...
ja nie za bardzo...
to wszystko jest dla mnie to jest sztuczne i badziewne.... i nie lubie
Pattinsona / Edwarda [książke także przeczytałam]
czytałam kiedyś na forum Zmierzchu ktoś wypowiadał się na temat
podobieństw...
i że pamiętniki wampirów lepsze... więc zaczęłam książke... i przeczytałam
pierwszą ale później jakoś o tym zapomniała...
dopiero gdy usłyszłam o serialu przypomniaŁAM sobie o pamiętnikach...
SERIAL jest ŚWIETNY [zupełnie inny niż książka]
więc powiedziałam kilku koleżankom o tym, ale żadna nie miała N film HD
więc ja zaczęłam ściągać ...
i wiecie co chyba 7 koleżanek wyleczyłam przez to ze Zmierzchu...;D
lubię Zmierzch ale nie jestem jakąś oszalałą fanką ,
zawiodłam się na New moon ale to tylko moje zdanie
a VD jest super , z odcinka na odcinek coraz więcej się dzieje ;P
VD rządzi ;DD
Hej wszystkim , na początku , pragnę zaznaczyć , iż nie piszę tu , aby się z kim ktokolwiek kłócić .
Moim zdaniem Zmierzch nie jest gorszy niż VD , w żadnym razie , mimo tego VD uwielbiam równie i myślę , że jest świetny , ale nie przebije Zmierzchu który , jest filmem , a nie serialem . :P