"Stefan będzie na siebie wściekły oraz pełen wyrzutów sumienia z uwagi na to, że postawił Elenę w tym kłopotliwym położeniu." - padłam. To mógł ją uratować, a nie. Dżizas nie wiem, czy zniosę to jego użalanie się nad sobą.
dokładnie. Stefan znowu będzie wybielany... Jakie kłopotliwe położenie? Mógł ją do cholery uratować, mógł uratować i ją, i Matta.
matko...
Właśnie. Już się nie mogę doczekać, co powie o tym Damonowi. "No wiesz Damon, ja szanuję decyzje Eleny. A to była jej decyzja, żebym uratował Matta."
Moim zdaniem Stefek w ogóle nie szanuje decyzji Eleny, tylko postępuje tak, żeby to dla niego było jak najlepiej. No bo gdzie był Stefek szanujący decyzję Eleny, gdy chodziło o uratowanie Damona? Raz Stefek myśli: "O, w tym przypadku muszę się zgodzić z Eleną, bo mnie znienawidzi, a przecież ja tego nie przeżyję." A później: "O nie! Nie będziemy ratować Damona, bo jeśli pójdę tam z Eleną, to znowu ich popchnę ku sobie, a nie mogę do tego dopuścić." Pieprzony egoista.
No dokładnie.
Ta scena z 3x18 to już szczyt wszystkiego. Przekreśliła u mnie Stefana totalnie ORAZ Defana, którego naprawdę lubiłam po 3x16, ale to akurat było dzięki Damonowi, nie Stefanowi. Scena z 'you're all I got' była piękna.
Właśnie. Defan w 3x16 to było naprawdę coś pięknego, ale tylko i wyłącznie dzięki Damonowi. Stefek jak zwykle wszystko popsuł. On NIGDY nie powiedział o Damonie dobrego słowa. Zawsze go tylko jeszcze bardziej chciał pogrążyć w oczach Eleny. Nie zadziwię się jak teraz będzie tak znowu.
Teraz to Damon będzie ten zły, bo będzie wściekły na Stefana, że nie uratował Eleny. I Stefan będzie to obracał w oczach Eleny przeciw niemu, bo przecież Damon nie szanuje jej decyzji.
Stefan to tak obróci, że wyjdzie na to, że to wszystko to jest wina Damona. Nie zdziwiłabym się wcale a wcale.
Po co wy nadal bierzecie udział w tej grze. Znowu to samo grono zagłosowało, w krótkich odstępach czasu, pod przewodnictwem Kejt. Zupełnie niepodejrzane, ba, to na pewno różne osoby są :D
Ale patrz do jakich metod można się powołać, tylko dlatego, że nie można się pogodzić z faktem, że ludzie po prostu Steleny nie lubią.
Jednak w każdej chwili ten temat może zostać usunięty, bo go wcześniej zgłosiłam :D
http://24.media.tumblr.com/tumblr_m6s5gugW6j1r7u71jo1_500.jpg o matko, umarłam :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
"there should be a starter pack for every new TVD fan that includes a therapist and Nutella.'' true story
http://vampirediaries.pl/newsy/inne/2956-wiemy-juz-kto-zagra-connora
4x02 pisała też Julie. Epicko. Pewnie będzie dużo Szteleny.
No ale w zasadzie od początku wiedzielimy, że w początkowych odcinkach Elena nadal będzie ze Stefkiem. Jakoś to przetrwamy, bo później będzie już tylko Delena :)
http://www.youtube.com/watch?v=Ref09sTum7s&feature=player_embedded
Głos Josepha mnie powalił jak zawsze... Mmmm......... xDD
Też mnie powalił. Szczerze mówiąc Józek jako jedyny zachęcił mnie do obejrzenia prawdopodobnie beznadziejnego 4 sezonu xD
Nie wiadomo czy będzie taki beznadziejny. Moim zdaniem będzie ciekawy. Będzie Klaus. Elijah już ma na początku wrócić :))
No i Ian xD
I jakby jeszcze Riczek się pojawił to mi już w serialu nic nie potrzeba ( no może jeszcze Delena i Klaroline) ;))
No nie wiem. Wszyscy się będą nad sobą użalać i złościć na siebie. Będzie Stelena. Na Elijaha nie ma się co napalać. Wprowadzają dwie nowe postacie, nie wiem po co, zamiast skupić się na rozwijaniu poprzednich. Większości i tak już się poświęca mało czasu. Albo umierają :/ Wspominałam o Stelenie?
Czekam na kilka reakcji bohaterów, chcę to zobaczyć, a potem... bye bye :P
A ja obejrzę cały sezon. Liczę właśnie na NOWE ciekawe wątki i rozwinięcie o Piewotnych. Stelena - cóż, przyzwyczaiłam się przez te 3 sezony (bo nawet w 3. choć nie byli razem to chyba mieli więcej wspólnych scen niż Delena) Trudno :(
I mam nadzieję, że Kol częściej się pojawi. Chciałabym żeby rozwinęli jego postać. No i Klaus - wiadomo :)=D
Ja nauczyłam się po trzech sezonach TVD, że gdy wprowadzają nowe wątki, to stare schodzą na dalszy plan albo w ogóle się o nich zapomina -_-
Józek zostawił wszystkich daleko w tyle :D
Może po prostu przeczytali już scenariusz- stąd ten brak entuzjazmu.
Oni nawet nie próbują udawać zadowolonych xD
Nina znudzona, Paul śpiący, Ian zmulony, Zach i Steven to już w ogóle :D
Claire wygląda pięknie, ale też jej się chyba nudzi :D
Jedynie Candice jest podekscytowana- jak zawsze. Ale to jej też odrobinę sztucznie wyszło. No ale co się dziwić. Może nie lubią okłamywać tych 13 milionów fanów, że 4 sezon będzie super? :D
"So I was talking to my mom earlier this evening about Stefan saving Matt instead of Elena and my mom said some interesting things (she does NOT watch TVD). I told her that some people in the fandom think Stefan was so selfless and loving because he respected Elena so much to save Matt first. She said that in the few seconds you have to make a decision like that, “you think with your heart- not with your head.” She basically said, just from what I told her, that she couldn’t believe that Stefan really loved Elena. “That’s not love,” she said, shaking her head. She told me that without hesitation, if she were in the same situation, she’d save my dad. No question.
SO THEN I thought that maybe it would be different from a guy’s perspective. So my dad came home from work and my mom and I asked him what he would do in a situation where mom and her best friend were at the bottom of a river and he had to decide who he would save first. I told him that mom would tell him to save her friend first, and then asked him what he would do. Without even blinking my dad said that he’d save mom. I even asked him if his decision would change if there was a chance that mom would survive long enough for him to save her after. He said he would save mom first. No hesitation. I told him about Stefan saving Matt and he rolled his eyes and got a look of disgust on his face.
Then, over dinner, the conversation took an interesting turn. As I said, mom doesNOT watch TVD so she has no idea what kind of person Elena is, nothing. She doesn’t know how much we analyze the show because I never talk to her about it. The only thing she knows is that I love Damon. So we were eating dinner and she said out of the blue,
“I think that women want to be loved with a deep obsessive-like love,” I look at her and she continues, “There are some women today who… they try to intellectualize love, rationalize it and look at it objectively. They try to push away the… the caveman kind of love. But you can’t- love is irrational.”
By this time I was staring at her blankly and she asked me if she was making sense and I told her that she made two references to TVD without even knowing it. I told her that Elena, when she tries to talk about her feelings for Stefan, she rationalizes it. I quoted her in the finale when she said, “You SHOULD love the person who makes you glad that you’re alive” and how Elena listed reasons why she loves Stefan (or should love Stefan). And then I told her that Elena called Damon a caveman earlier this season. I went on to say what she said about Damon, “When I’m with him, he just consumes me” and instantly my mom said,
“She’s in love with Damon and is just in denial. If you feel the need to rationalize your feelings for someone, it isn’t love.”
Isn’t it interesting that this all is coming from someone who doesn’t watch the show?"
"I AM SPEECHLESS. It’s beautiful. Thank you so much for sharing!!! I just asked the same questions to my parents and my mom replied : “there is no hesitation to have, you save your woman first if you truky love her, no matter what she asked you to do”.. "
^^