Choć bardzo polubiłam serial i już doczekać się nie mogę kolejnej serii, to dziwi mnie to, ze niektórzy z was mówią, ze ten serial jest najlepszy itp. Oczywiście to subiektywna ocena, ale nie da się nie zauważyć minusów.
Początkowe odcinki tak bardzo przypominały 'Twilight', aż sama się zastanawiałam czy porzucić oglądanie, bo za dużo słodkich wampirów. Jednak przemówiła do mnie, moim zdaniem genialna kreacja Iana Somerhaldera w roli Damona :)
Mam mieszane uczucia co do scenariusza. Kolejne podejście do tematyki krwiopijców było dość ryzykowne i widać, ze to nie jest łatwe. Pomysły są świetne i serial potrafi trzymać w napięciu, ale można by to bardziej dopracować. Wątek Bonnie, która nagle znikła, kruk Damona, który tez napędzał strachem- wyparował, tytułowe pamiętniki też poszły w zapomnienie, a wynurzenia jakie w nich snuli Elena i Stefan były ciekawe i dopełniały odcinki, czego mi ostatnio tak brakowało... Czasem też dialogi są przewidywalne, lub jakieś wątki szybko porzucone, a nawet niektóre śmierci postaci wydają mi się brzmieć: 'uśmiercimy ją/jego teraz, bo postać nam się nie udała'
Wiem, ze może to trochę dziwnie brzmieć, że serial oglądam z wielkim zaciekawieniem, a z drugiej go tak krytykuję. Może jest on skierowany do trochę młodszych niż ja i dlatego twórcy nie starają się tak jakbym chciała.
Bądź co bądź cenię sobie klimat i kilka postaci, z niecierpliwością czekam na zawirowania wprowadzone prze Katherine ;D