Za czwartym razem się udało i stwierdzam, że nie ma co tracić nocy na ten serial... fabuła płytka, gra aktorska słaba, tytuł z dupy zastanawiam się, czy oni rzeczywiście sie kochali, bo jak dla mnie to jedyne szczere uczucie w tym filmie to sympatia gosposi do Pana domu... no i może para nastolatków, tez jest w miarę przekonywająca w swoich rolach. Czy scena kiedy w 6 odcinku Kidman rozmawia z Tagiem ma jakieś znaczenie...chce go zostawić??? Ogolnie nie kumam, po co to nakręcili i dzięki, ze to tylko 6 odcinków, a nie druga Moda na Sukces;)