Oglądając odczuwałem wyłącznie irytację i zażenowanie, żarty proste jak budowa cepa, wulgarne w opór, nieśmieszne. Wierzyć się nie chce, że ta seria wyszła spod ręki twórców świetnego "Brickleberry".
To prawda, Brickleberry- nie do pobicia, PPD jest dużo słabsze. Jednak jest też spora różnica między 1 a 2 sezonem PPD, drugi to przeładowanie, prostactwo i faktycznie brak polotu w żartach, także często irytacja, szkoda. Mam nadzieje, że nie będzie sezonu 3, a twórcy ewentualnie będą mieli okazje pomyśleć i popracować nad czymś nowym.