Zgadzam się. Pierwsze 2 odcinki dawały nadzieję na dobry, metafizyczne SF. A potem zaczyna się melodramat i dłużna.
Niestety masz rację - przykro się patrzy na absurdalne decyzje i zachowanie postaci. Jakby mieli ciekawy pomysł na serial, ale nie mieli bladego pojęcia jak sensownie poprowadzić historię.
To jest dość powszechne w przypadku gatunku "mystery". Większość tytułów na początku intryguje, ale mało który jest w stanie skutecznie potrzymać suspens. A zakończenia najczęściej rozczarowują.