Pożyczyłabym Grzegorzowi_Klemp na mieszkanie a Kpucowi na Danie, Norwegię i Szwecję. Prowizję, marżę oraz oprocentowanie zgodnie z aktualną tabelą opłat i prowizji oraz zarobiony procent zostawilabym dla siebie jako gratyfikację (comiesięczną zresztą, bo Panowie splacaliby pewnie w ratach). Jestem taka mila, że od serca skrocilabym im okres kredytowania, mielibyscie chlopaki u mnie wakacje kredytowe raz w roku-tak po prostu umozylabym Wam jedna rate w roku (taka promocja no i wiadomo, trzeba jakos przekonac klienta do siebie). Dzieki temu moglabym zyc z tych Waszych rat (cośtam by wpadlo grosza), wiec zmienilabym w koncu pracę na taką którą kocham. comiesięczne raty (11 w roku, bez prowizji, marży, oprocentowania które zostawilabym dla siebie) wplacalabym na dowolny cel charytatywny zeby odkupic swoje winy (przywłaszczenie nie swoich dwóch milionów itp). Także, chlopaki... dzięki Wam jakies 30 lat moglabym prowadzic calkiem ciekawe zycie, wy mielibyscie calkiem fajny kredyt ktorego nie dostalibyscie w innym banku, dodatkowo mielibyscie Wy (i ja) świadomość, że wspieracie potrzebujacych-ktory bank, ktory kredyt i kto da wam tyle co ja? :D