Główny aktor, mąż zaginionej, mega irytujący. I co to w ogóle za historia - niby zgodne małżeństwo, a tu nagle jakieś hasła o zardzewiałym scyzoryku lub zabiciu jedną ręką??? Pomijając fakt, że facet niby w rozpaczy po żonie, a miesiąc od jej zaginięcia bzyka inną laskę??? Serio?