Kiedyś raz zerknęłam na jednen odcinek.I byłam zaszokowana tym co ci genialni scenarzyści wymyślili.Mikołaj Krawczyk czyli serialowy Piotr(czy tam Paweł)przywiązał do krzesła Wojciecha Medyńskiego(nie pamiętam jak się nazywa grana przez niego postać),potem zaciął się nożem.Powiedział że poleci na policję i powie że ten chciał go zabić.I że zrobi to jeśli nieodczepi się od Majki,Marysi albo Marioli...czy jak jej tam było .To jest poprostu śmiech na sali.Serial bardziej przypomina mi "Modę na sukces".Ale sweet nastolatki to wielbią.Cóż zrobić???