Tak jak kilka innych postaci tak i postać Igora została pare razy mocno zmieniona. Na początku był zły, a kiedy ten bandyta Stolarczyk go pobił to ten nagle zamienił się z tego złego w dobrego i strachliwego jak mały chłopiec. Ostatnio ogladalam odcinki kiedy to zamknął sie w domu bo się bał i przychodzila do niego Sabina. Wtedy to przyznał jakim jest draniem i śmieciem. Sabina go pokochała i szczerze mówiąc to nie dziwię jej się bo chyba też bym nie mogła się powstrzymać. To był zupełnie inny Igor: wrażliwy, miły, czuły. Widać było że ją kocha. Nawet kiedy rozawiał z Grażyną która go oskarżała, i zakazywała spotkań z córką, ten zachowywał się poważnie, kulturalnie i widać było że się przejął tymi oskarżeniami. Do związku z nim zniechęcał Sabinę bo ostrzegał że jest złym człowiekiem, zawsze wszystko niszczy i może ją zranić. Widać było że ją kocha i nie wiąże się z nią dla pieniędzy. A potem? Co się stało potem? Zmiana reżysera? Nagle Igor pokazał że tak naprawdę wziął ślub z Sabiną dla majątku Karola. Nie rozumiem tego jak mogli tak nagle zmienić osobowość tej postaci. Rozumiem np. to że po ślubie pobił Sabinę bo damscy bokserzy tak mają że mają problem z pochamowaniem agresji, ale normalnie to przypuszczam że później by tego żałował i próbował wrócić do Sabiny. A on już na dobre nagle zamienił się w sukinsyna i kompletnie przestało mu zależeć, znowu stał się przebiegły itd. Ja nie wiem jak to się stało przecież jeszcze wcześniej widać było że kochał Sabinę, jeszcze jej dziękował za pomoc tak samo jak i Izabeli. W późniejszych odcinkach widać jak normalnie rozmawia ze Stolarczykiem zupełnie bez obaw a nawet mu grozi. Igor nagle uwierzył w siebie czy jak? Co się stało z tą postacią, taka nagła zmiana wydaje mi się nierealna. Z jednej strony szkoda że tak się stało bo para Igor & Sabina fajnie razem wyglądali i pasowali do siebie. Ale nie chciałabym też ciągłej sielanki między nimi, bo przez to że Igor jest zły to i wątki z nim są ciekawe. Ale mogli to jakoś inaczej rozegrać, np. mógł przynajmniej Sabinie dać spokój w końcu tyle jej zawdzięcza i kiedyś to deceniał a później nagle już nie. Dziwne to jest. Jakoś tak chciałabym żeby on był z Sabiną i może nadal być zły ale jej akurat mógłby dać spokój i ją chronić przed innymi. Np. może fajny byłby wątek gdyby on próbował za nią oddać życie, ale by przeżył i dzięki temu mógłby odkupić swoje winy u Sabiny. A dla reszty niech będzie zły ale już nigdy nie dla niej. Ale się rozpisałam, ale tak jakoś wyszło bo fascynuje mnie postać Igora i lubię tego aktora który go gra. :) Piszcie co myślicie o tym wszystkim. :)
mysle ze wielu osobom zmienili osobowosc lub zmieniaja na okraglo. chocby Sabinie. Izabeli. Emilce. Beacie... wielu innym nawet nie chce mi sie przypominac ;)
Zgadzam się ale to już po ptakach bo scenarzyści postać Igora zmieniali a teraz aktor nawet odszedł więc finito. :). A to też prawda że oni prawie wszystkim postaciom zmieniali charaktery, ale z drugiej strony człowiek może się zmienić i też nikt nie ma jednego charakteru cały czas, cechy charakteru się zmieniają w zależności od sytuacji.
Twórcy ewidentnie mieli dwie możliwości w tej postaci co wiem od dawna.Opcja że Igor będzie grzecznym chłopcem czy mężem odpada.Pierwsza wydaje się bardziej realna,to będzie toksyczny facet który miesza dwie osobowości,czasami uderzy Sabinę a czasami jest ten dobry,ona czasami chce z nim być a czasami ma go dość.Może ona w tym czasie ma jakieś romanse z Natanem czy Radkiem,jednakże dalej jest jakaś szansa że zejdą się z Igorem,a nawet jak nie ma do Igor utrudnia jej życie w mniej wyszukany sposób,jest prawnikiem to np robi jej ciągle kłopoty z rozwodem itd.Mogli też teoretycznie zrobić że Sabina jednak urodziła dziecko,siłą rzeczy już zawsze byłaby z nim związane.
Scenarzyści jednak zrobili drugą wydawałoby się mało realną rzecz,Igor stał się złym człowiek w każdym tego słowa znaczeniu.Zabił przynajmniej 3 osoby,kilka innych omal.Był właściwie zdolny do wszystkiego.Myślę że w pewnym momencie ta postać zrobiła za dużo złego żeby można było ją nawrócić,albo zostawić na stałe w obsadzie.
Również bardzo pozytywnie oceniam postać Igora w sensie gry aktorskiej jednak ta postać już dłużej grać nie mogła,bo ile można ciągnąć wątek złego męża który ciągle powraca.Podobnie jak z Andrzejem pod blokiem,może nawet ktoś powiedział scenarzystom że przeginają,ile można robić wątek z którego nic nie wynika.Tak naprawdę lepiej że już go skończyli nic ciągnąć w nieskończoność.W kwestii Andrzeja to i tak dziwie się że zrobili jemu drugie podejście,myślałem że w hotelu to będą jego ostatnie sceny.
Ojej nie wiedziałam że to już ostateczny koniec Igora. Myślałam że jeszcze wróci do serialu bo tak zapowiadali że wielki powrót a to tylko wielki powrót na 2 odcinki? Wielka szkoda. A to potwierdzone info że już nie wróci do serialu?
Niestety chyba jednak to prawda bo widziałam wpis Rafała Mohra na facebook'u o odejściu i pożegnaniu. :( Ale i tak może jeszcze kiedyś zabraknie mu pieniędzy i będzie chciał dorobić graniem w PM, niewiadomo heh :D
No nic nie wiadomo a za specjalnie nic tam nie napisał więcej jest o czymś innym.
Niby tak,ale po długim czasie można byłoby powiedzieć że w chwili deklaracji o odejściu Rafał i twórcy już nie widzieli dla niego roli,ale potem pojawił się fajny pomysł na wątek,tak naprawdę nie ma już sensu męczyć Sabiny i jej ojca więc zostaje tylko Andrzej.W sumie wątek takiego duetu znów przyciągnął by widzów tym bardziej że ciężko wskazać kto jest gorszy jeden gorszy od drugiego.Więc cieżko wskazać które zło powinno zwyciężyć.
Możliwe że teraz Andrzej jakby wskoczy na miejsce Igora i teraz to on będzie zagrożeniem dla rodziny Wekslerów. Ale moim zdaniem Igor w tej roli jest nie do pobicia :)
Wydaje mi się że byłaby tylko i wyłącznie rozgrywka między Igorem a Andrzejem.Przecież Karol był jego kumplem,Andrzej chciał go zabić tylko dlatego że ten nie dał mu Igora.Przecież facet wchodzi w interesy z Igorem na własną rękę,no chyba że zrobią z niego drugiego Karola,człowieka przegranego,bankruta co spokornieje,przyjdzie się poniżać a Karol mu wybaczy.
Zabawne jest to że Sabina dużo bardziej nienawidzi Andrzeja niż Igora.W zasadzie facet ma ich pół majątku fakt,ale przecież Karol sam oferował tyle,to ich nękanie to przecież przez Igora.Owszem facet generalnie to negatywna postać,ale i tak Sabina przegina trochę z tym wstrętem do niego.Tak jakby część nienawiści do Igora przelała na niego.Można odnieść wrażenie że Andrzej zrobił jej więcej złego niż Igor.
Laska powinna się prędzej cieszyć gdyby przyszedł za jakiś czas Andrzej powiedzieć że oskubał Igora do reszty,albo go zabił,a cieszyła się gdyby było odwrotnie.