Ogólnie Lubie ja i kibicuje jej związkowi z Krystianem . Ale po tym jak dowiedziała się o zdradzie Krystiana zachowuje się po prostu jak dla mnie okropnie. Pomijam to że, on ją kocha i nie miał zamiaru ja zdradzić. Był tak pijany; ze nawet nie pamiętam co właściwie się wydarzyło i strasznie tego żałuję. Rozumiem jeszcze jakby po prostu nie potrafiła wybaczyć zdrady i nie chciała po prostu być z Krystianem w związku. Ale wydaje mi się że, teraz chce całkowicie odebrać mu prawo do dziecka. Ze, niby jest nieodpowiedzialny, nie ma dziecku do przekazania żadnych wartości. I według niej nie nadaje się na ojca jej dziecka . W dodatku w kolejnym odcinku chyba ucieknie od rodziny Krystiana, pewnie dlatego ze będą chcieli przemówić jej do rozsądku. Do tatusia który również nie cierpi Krystiana i zapewne Kalina będzie się chować w domu, przed rodziną Krystiana i Krystianem . A jej ojciec nikogo nie dopuścić ani do dziewczyny ani dziecka. W dodatku ze, streszczeń wynika ze, ojciec będzie swatal Kaline z jakimś młodym mężczyzna, który jej się spodoba i nawet jej się oswiadczy. Ja mam nadzieja że, Kalina i Krystian pogodza się i będą razem wychowywać dziecko. Mam tylko nadzieje ze, cała sytuacja nie skończy się tak ze, Kalina zakochuje się w swoim nowym adoratorze . Biorą ślub, albo się zareczaja. On dostaje jakoś prace za granicą. Ona kończy szkole i rodzi dziecko. Oczywiście nie informuje o tym Krystiana i jego rodziny. Jako ojca dziecka w szpitalu podaje tego nowego chłopaka i potem za nim Krystian się dowiaduje, wyjeżdża niewiadomo gdzie z dzieckiem i tym facetem. I wychowują razem dziecko. A już po dziecku i Kalinie nie ma ani śladu, nigdy o nich nie usłyszymy. To by było najgorsze możliwe zakończenie tego wątku. Ogólnie Kalina wydaje się być rozsądną, a teraz jakby chciała zemscic się na Krystianie odcinając go od dziecka. A przecież on jej nie zostawił kiedy była w ciąży, prace chyba nawet znalazł, do szkoły rodzenia z nią chodził. Widać że, przejmuje się dzieckiem i nią. To że ja zawiodł, nie oznacza ze, nie będzie dobrym ojcem . Powininien mieć szansę, i kontakt z dzieckiem. Kalina nie powinna odmawiać mu kontaktu z dzieckiem. A wy co o tym myślicie?
Nie wiem ile masz lat ale życie nie jest takie kolorowe jak w filmie. Dziecko to jest ciężka robota od rana do wieczora.
Kalina powinna znaleźć sobie kogoś kto wyznaje takie same wartości jak ona.
Zapewne masz rację. Może patrze jeszcze na życie poprzez różowe okulary,ponieważ mam dopiero 20 lat. Rozumiem ze, ciąża w tak młodym wieku jak u Kaliny to ciężka sprawa i sama nie wyobrażam sobie jeszcze rodzicielstwa. Ale masz rację Kalinie nie pasuje Krystian i niech sobie będzie z kim chce. Nikt nie zmusi jej do miłości, może żyć sobie z kimś innym i ten ktoś może pomagać jej przy dziecku. Ale to Krystian jest ojcem i według mnie powinien mieć szansę pomagać jej przy dziecku i nawiązaniu kontaktu z nim. Rodzina Krystiana głównie jego ojciec, również powinni mieć możliwość uczestniczenia w życiu dziecka. Sądzę że, chcieliby pomóc jej przy dziecku, bądź płacić jakieś alimenty. To że, Krystian zawiódł ja jako partner, nie znaczy ze, nie sprawdzi się jako ojciec. Po prostu nie rozumiem, takiego karania za zdrade, poprzez odgrywanie się dzieckiem i blokowaniem z nim kontaktów . Aczkolwiek to tylko serial. Szanuje Twoja opinie i tylko wyrażam swoją .
Może Kalina nie chce żyć w konkubinacie z nieślubnym dzieckiem. Może chce mieć męża z prawdziwego zdarzenia, takiego na dobre i na złe ,
W filmach zazwyczaj jest tak, że jak ktoś ma ślub to od razu musi bić żonę albo być wariatem. Jesteś młoda i nie wiesz że za pomocą filmów można manipulować ludźmi i promować różne wartości , często antykatolickie.
Ten film pod tym względem nie jest jeszcze taki najgorszy.
Życie życiem, a serial serialem. To całkiem co innego. I powinno się to odróżnić. W tym serialu to i tak, nawet gdyby połączyli Kalinę z niby odpowiedzialnym gościem i nawet wzięli ślub, to później pewnie i tak zakończyłoby się rozstaniem. Norbert i Paulina już dwa razy brali ślub i drugi rozwód się szykuje. Tomek nie zna swego ojca, a ojciec Maćka wyparował, Julka też nie widuje biologicznego ojca a Hubert niby to był odpowiedzialny i zastępował jej ojca, ale zostawił Majkę dla Sandry i tyle go widziano, Zośka Stasię też gdzieś wywiozła i Artur ma rzadki z nią kontakt. W normalnym życiu jest dużo sytuacji, że pary czy małzeństwa się rozchodzą, a później kobieta wyjeżdża gdzieś z dzieckiem, albo uniemożliwia byłemu mężowi/partnerowi kontaktów z dziećmi, bo układa sobie nowe życie, a o dziecku nikt nie myśli. Wiadomo że życie nie jest kolorowe, ale często to inni ludzie sobie utrudniają. Kalina jest zła na Krystiana i ma racje, nie chce go widzieć i się nie dziwię, ale musi pomyśleć że jest jeszcze dziecko do którego jednak Krystian powinien mieć prawa i przecież chce być ojcem i pomagać, a jeszcze są dziadkowie którzy chcą mieć kontakt z wnukiem.
TY to wszystko pamiętasz ? Kto , z kim , kiedy i gdzie .Masz pamięć lepszą niż komputer :)) Nie ma Zosi , nie ma Stasi ale za to jest Krystian i Kalina a Pułkownik Wołodyjowski też gdzieś się zaszył
ha ha ha ha :))
A ja się zgadzam :). Owszem Krystian zawiódł jako partner ( choć nie jest jeszcze aż tak najgorszy pod tym względem, bo Artur też zdradzał i to na trzeźwo a Kinga z nim jest, mimo że nie mają jako tako wspólnych dzieci). Kalina akurat wie czego chce mimo młodego wieku i ma swoją godność i zrozumiałe że może nie chcieć wybaczyć Krystianowi, bo jednak to zdrada- jedna kobieta wybaczy i 5 zdrad, a druga nie może jednej i to jest sprawa indywidualna. Ok w sumie Krystian nie jest zbyt dojrzały ( choć i tak się wyrobił) ani odpowiedzialny, bo jednak bym powiedziała że to Kalina wygląda na starszą i charakterem i nawet wyglądem, ale jednak się starał- chodzić do szkoły rodzenia i znalazł pracę, by mieli więcej pieniędzy i nie brali z odłożonych. Widać też że jakoś się cieszył z rodzicielstwa i że będzie ojcem ( ok, na razie Kalina jest w ciąży,a po urodzeniu dziecka dopiero zobaczy co to za harówa) , to dzięki tej ciąży w sumie trochę dojrzał i mógłby się jakoś sprawdzić w roli ojca ( może nie idealnego :P). Jednak skoro chce być ojcem i jest biologicznym ojcem i nie porzucił Kaliny, to powinien mieć prawa do widywania dziecka. Kalina może być z kimś innym i z nim wychowywać dziecko, ale Krystian też jakieś prawa ma, a poza tym są jeszcze dziadkowie, którzy też chcieliby mieć kontakt z wnukiem. A ja mam akurat 29 lat :P.
Miło mi że, bardziej starsza i dojrzalsza osoba podziela moja opinie. Nic już nie dodaje do tematu, bo wszystko juz napisałam. I całkowicie podzielam Twoja opinie.
ja mam ponad 30 lat i też się z wami zgadzam :). Ojciec pewne prawa ma. Ok zdradził, co jest okropne i to kobietę w ciąży, ale gdyby Kalina zdradziła to co? Po porodzie oddałaby Krystianowi dziecko i nie miała z nim kontaktu? Bo zdradziła? Poza tym jeszcze dodam, że Kalina na początku była zła że jest w ciąży ( no nie dziwne w tym wieku) i chciała przez pewien czas usunąć ciąże i była tego pewna. A jeszcze jedna kwestia że będzie młodą matką która ma 17 lat i jeśli mowa o wartościach przekazywanych dziecku to co ona powie córce żeby nie robiła jej błędu i nie zachodziła za wcześnie w ciąże? No to córka się obrazi, że matka żałuje że ją miała tak szybko. A jak będzie prawiła kazania że najpierw ma się uczyć a później zakładać rodzinę, to córka zawsze może jej wypomnieć, że sama zaszła szybko w ciąże i jeszcze uniemożliwiła jej kontakt z ojcem. To w ten sposób już Kalina nie pomyśli :). Jeszcze kwestia taka że Kalina się uczy i potrzebuje wsparcia wielu osób- finansowego i psychicznego, jak i pomocy przy dziecku. Dlatego też Krystian i jego rodzina też mogą się jej przydać. I tak wiadomo że Krystian się nie podda, a może nawet sprawa wyląduje w sądzie, a to będzie dodatkowy stres dla Kaliny. Przecież lepiej się dogadać i mieć spokój :). A nawet nie musiałaby oglądać Krystiana, bo mogłaby postawić warunki, że mu nie wybaczy zdrady i może tylko odwiedzać dziecko, i mogłoby jej nawet w domu nie być jak Krystian by przychodził, a po czasie i tak by jej przeszła złość, ułożyłaby sobie na nowo życie i widzenie się z Krystianem nie dostarczałoby jej żadnych przykrości i emocji i mogliby po prostu wspólnie wychowywać dziecko, ale każde z nich miałoby swoje życie.
Miło mi że, zgadza się Pani z moja wypowiedzią. Dokładnie myślę tak samo. Kalina powinna pomyśleć o dziecku i zaoszczędzić sobie niepotrzebnego stresu. Jej rodzina chyba bardzo bogata, nie jest. Wiec myślę że, wsparcie finansowe ze strony ojca dziecka i jego rodziny się jej przyda. Dziewczyna chce się dalej uczyć, myśli o maturze, wiec zapewne wybiera się na studia.
Będzie mieć dziecko; którym będzie musiała się opiekować i godzić studia z opieką nad dzieckiem, to i tak będzie bardzo trudne, wiec w jej przypadku pojscie do pracy odpada. Jej rodzice, mają na utrzymaniu oprócz Kaliny jej mała siostrę, a jeszcze dojdzie dziecko Kaliny. A wiadomo wychowanie dziecka kosztuje, 500 + to za mało na pokrycie potrzeb dziecka. Studia Kaliny na pewno też będą trochę kosztować. Tak więc każda pomoc finansowa przyda jej się. Czasowa tez. Ponieważ nawet jeśli Kalinie trafi się najbardziej pomocny facet na świecie i będzie chciał z nią wychowywać dziecko, to wiadomo ze pewnie finansowo coś pomoże i jak będzie miał czas zaopiekuje się czasem dzieckiem. No ale chłopak na pewno ma własne życie, praca ,studia, swoich przyjaciół i rodzinę, wiec nie będzie mógł siedzieć z dzieckiem Kaliny cały czas. A przy takim dziecku kazda para rąk się przyda do pomocy. Tak to raz dzieckiem zajmie się Kalina ,innym razem jej rodzice, innym razem mógłby to być jej partner ,innym Krystian ,Ewa ,Michał czy Marysia i juz w razie czego dziecko nigdy nie będzie bez opieki. Faktycznie masz rację ze, w całej sytuacji Kalina również nie uniknąła błędów i nie jest idealna. Mimo wszystko podziwiam ja ze, jednak zdecydowała się urodzić dziecko. Krystian popełnił straszny błąd i mógł ją zranic. Wydaje mi się że, najbardziej to że, Kalina nie chce mu wybaczyć wynika z tego że, oni są razem dopiero od kilku miesięcy i pewnie boi się że, skoro tak szybko ja zdradzil ,to ich związek nie ma przyszłości, bo prędzej czy później zdradzał by ją i w końcu znudziłoby mu się spokojne życie rodzinne z nia i dzieckiem. Może wynika to tez z tego że; to co ich łączy to nie jest prawdziwa miłość, tylko Krystian byl dla niej pierwsza miłością i łączyło ich zakochanie i pożądanie,a nie dojrzale uczucie. A Krystian szaleje za nia (skoro Melka uważał za tak wielka pięknoś ,ze chciał się z jej powodu zabić; to Kalina moim zdaniem ma dużo ładniejsza twarz ,wiec rozumiem ze, może być nią zauroczony ).Chociaż przy Kalinie Krystian trochę spowaznial i jak nie lata za Melka to jest spoko, to jednak może nie dorósł jeszcze do roli ojca i męża. Ale myślę ze, nie wiadomo też czy Kalina dorosła do roli matki. To wszystko dopiero się okaże po narodzinach dziecka. Fakt ze, jak na razie to życie Kaliny wywróciło się do góry nogami. Jej życie zupełnie się zmieniło, to ona nosi dziecko,byla głębiona z tego powodu w szkole; zrezygnowała z imprez czy palenia. Natomiast zmiany jakie zaszły w życiu Krystiana to po prostu poważny związek, mieszkanie razem z dziewczyną, znalezienie pracy i chodzenie do szkoły rodzenia. Ale myślę ze, zależy mu na Kalinie i na dziecku. Chociażby to chodzenie do szkoły rodzenia, nie każdemu facetowi się stało czy to jak nie chciał być przy porodzie, ale jak Kalina powiedziała mu ze, się boi. Nie powiedział jej o swoich obawach tylko powiedział jej ze, będzie przy niej. Myślę że, dojrzałość Kaliny wynika też z powodu tego że, dziewczyny ponoc szybciej dojrzewają, miała surowego ojca i młodsza siostrzyczke, ktora pewienie musiała się zajmować. Krystian byl Jedynakiem ,ojciec rozpieszczal go ,żeby zrekompensować mu brak matki w jego życiu, wiec jakoś dojrzewanie idzie mu wolniej. Ale przy Kalinie i tak dojrzał, bo jak był z Melka to był dużo bardziej nieodpowiedzialny. Po prostu myślę że, dopiero po narodzinach dziecka ich życie zupełnie wywroci się do góry nogami. Teraz dziecko jest czymś wyczekiwanym ,natomiast potem stanie się realne. Może wtedy Krystian jeszcze bardziej wydoresleje? Okaże się. Ale on chce być ojcem i nie zostawił Kaliny w ciąży, chce płacić alimenty, wiec powinien uczestniczyc w życiu dziecka. W dzisiejszych czasach wielu młodych mężczyzn nawet alimentów nie chce płacić, wiec ojcem Krystian nie jest najgorszłym. Myślę że, na pewno nie będzie idealny, ale ma szansę być dobrym ojcem. Na pewno popełni wiele błędów, ale Kalina również je popełni. On ją zdradził, ona go chce odciąć od dziecka, to już są poważne błędy, które za pewne wynikają z powodu tego że są jeszcze bardzo młodzi i w tym wielu nie da się uniknąć błędów. A rozwiązanie ,jak Krystian i Kalina powinni się dogadać, napisała Pani bardzo mądrze i rozsądnie. Mam tylko nadzieje ze, z dzieckiem Krystiana nie wyjdzie tak jak z dzieckiem Artura, zero kontaktów i za granicą.
Chodziło mi o to ze, Krystian chodził z Kalina do szkóły rodzenia, co było dowodem ze jednak zależało mu na niej i na dziecku ,a nie każdemu facetowi chciałoby się chodzić na zajęcia. Uznały ze, nie potrzebnie są, że czasu nie ma ,albo to takie nie męskie. Przepraszam za, błąd w ortografii.
tak to prawda. Kalina i Krystian nie byli długo ze sobą, a już zdrada i Kalina może się obawiać że Krystian będzie zawodził w innych sprawach. I kumam o co chodziło ze szkołą rodzenia. To prawda, że coraz więcej facetów jest przy porodzie, chodzi razem z żoną na badania i do szkoły rodzenia, ale jednak nie wszyscy a zwłaszcza w młodym wieku.